Odradzają się placówki bankowe
2010-08-30 00:22
Najważniejsze powody wyboru banku © fot. mat. prasowe
Ponad rok trwało porządkowanie sieci bankowych oddziałów. Jednak od kwietnia bankowcy znów ruszyli z terytorialną ekspansją. Jak wynika z najnowszych danych Komisji Nadzoru Finansowego, tylko w II kwartale przybyło w Polsce 155 oddziałów. To niemal tyle, ile posiada np. Citi Handlowy albo Nordea. W efekcie na koniec czerwca Polacy mieli do dyspozycji 14 597 placówek. Stąd już tylko krok do stanu z końca 2008 r., kiedy sieć oddziałów była największa w historii polskiego rynku. Bankowych punktów było wówczas 14 678*.
Przeczytaj także: Powstaną nowe placówki bankowe
Kryzys finansowy sprawił, że rozpędzona machina ekspansji terytorialnej banków gwałtownie zahamowała pod koniec 2008 r. Banki niemal z dnia na dzień przestały otwierać nowe oddziały. Wiele instytucji w poszukiwaniu oszczędności zdecydowało się wręcz zamknąć część placówek. Skrajnym przykładem takich działań była m.in. likwidacja całej sieci oddziałów przez Santander Consumer Bank (miał 46 placówek). Na likwidację wybranych punktów zdecydował się również m.in. Citi Handlowy, Kredyt Bank czy BPH.Spore przetasowania sieci placówek były głównie zasługą banków komercyjnych. Banki spółdzielcze systematycznie zaś powiększały swój zasięg. Dlatego dziś to właśnie banki komercyjne odbudowują swój potencjał - wynika z danych KNF. W czerwcu miały 9 945 placówek, o 113 więcej niż jeszcze w marcu. Liczba placówek banków spółdzielczych sięgnęła 4 413 punktów i przez 3 miesiące wzrosła o 42. Banki z innych krajów miały u nas w połowie roku 239 punktów obsługi.
fot. mat. prasowe
Najważniejsze powody wyboru banku
Choć klienci chwilami podnoszą larum, że placówki wypierają z okolicy puby, restauracje i małe sklepy, to jednak cenią bliskość bankowego oddziału. Z badań NBP (przeprowadzonych w 2006 r. w ramach raportu „Ubankowienie Polaków”, w kolejnej edycji raportu z 2009 r. pytanie się nie powtórzyło) wynika, że najważniejszym czynnikiem, który determinował wybór danego banku, było przede wszystkim dobre położenie oddziału. Łącznie z rozbudowaną siecią bankomatów i placówek dało to aż 69 proc. wskazań.
*Dane na temat placówek zostały w tabelach KNF skorygowane i obecnie ostatnia najwyższa liczba oddziałów pochodzi z końca 2008 r. , kiedy to było ich prawie 14,7 tys. Według wcześniejszych publikacji szczyt przypadł na połowę 2009 r. przy liczbie 15 tys. punktów.
Przeczytaj także:
Wideo infolinie zastępują placówki bankowe
oprac. : Halina Kochalska / Gold Finance