Banki centralne pozostawiły stopy procentowe bez zmian
2010-11-05 12:46
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Analiza techniczna
EUR/PLN
fot. mat. prasowe
Nie sposób nie zauważyć, że zachowaniem kursu EURPLN rządzie w ostatnim czasie technika. W poprzedni piątek bardzo przekonującym ruchem kurs odbił się od górnego ograniczenia trzymiesięcznego kanału cenowego, a wczoraj wsparciem nie do pokonania okazały się minima z połowy października. Złoty okolice poziomu 3.89 testował dwukrotnie i wobec braku impulsów fundamentalnych był skazany na porażkę. Niewykluczone, że odreagowanie spadków może jeszcze chwilę potrwać, jednak w najbliższym tygodniu z prawdopodobnie EURPLN powróci do trendu spadkowego.
fot. mat. prasowe
EUR/USD
Główna para walutowa dotarła wczoraj aż do poziomu 1.4282. Ruch wzrostowy wynikał z wyprzedaży dolara po decyzji o zwiększeniu jego podaży przez Fed. Popołudnie przyniosło odreagowanie i realizację zysków z długich pozycji. Jak kurs EURUSD będzie zachowywał się w dniu dzisiejszym? Wszystko zależy od payrolli, publikowanych ze względu na zmianę czasu wyjątkowo o 13:30. Zmiana miejsc pracy w sektorze pozarolniczym powinna ukształtować się na plusie, pierwszy raz od pięciu miesięcy. Czy będzie jednak wyższa od prognozowanych 60 tysięcy? Zaryzykujemy odpowiedź twierdząca na to pytanie, mając na uwadze środowe dane agencji ADP. Lepszy od prognoz odczyt powinien skutkować tym razem umocnieniem dolara.
fot. mat. prasowe
GBP/USD
Nie tak dawno członkowie Komitetu Polityki Monetarnej Banku Anglii sugerowali, że program skupu aktywów może zostać zwiększony. Póki co tak się jednak nie stało i na skutek tego funt silnie umocnił się dolara, osiągając poziom bliski 1.6300. Później nastąpiła realizacja zysków i kurs zbliżył się do linii trendu wzrostowego, poprowadzonej po dołkach z końca października i początku listopada. Linia ta będzie stanowić silne wsparcie dla ewentualnych spadków. Jej przełamanie będzie jednak możliwe w przypadku dobrych danych z rynku pracy w USA. Oporem będzie natomiast wczorajsze maksimum.
fot. mat. prasowe
USD/JPY
Brak decyzji nakierowanych na osłabienie jena spowodował, że inwestorzy znowu śmielej zawierają pozycje krótkie na parze USDJPY. Do tej pory jen umocnił się co prawda tylko niespełna pół figury, ale jeśli uda się przełamać poziom 80.58 to dalsze spadki powinny doprowadzić kurs w pobliże 80.00. Jeśli władze monetarne Japonii szybko czegoś nie postanowią to historyczne minimum na wysokości 79.58 też może być przetestowane.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2
oprac. : Kamil Rozszczypała / Dom Maklerski IDM S.A.