Rating funduszy inwestycyjnych XI 2010
2010-12-05 00:20
Przeczytaj także: Rating funduszy inwestycyjnych X 2010
fot. mat. prasowe
Średnie stopy zwrotu w funduszy wg kategorii (listopad 2010)
Inwestorzy pozbywali się nie tylko akcji. W ślad za pikującymi kursami walorów giełdowych spółek spadały też ceny obligacji i to nie tylko w Polsce czy na innych rynkach wschodzących, ale również rentowność papierów amerykańskich czy niemieckich pięła się do góry, co wyśmienicie obrazują wyniki funduszy dłużnych dolarowych wyrażone w dolarach – minus 2,7 proc.
W ubiegłym miesiącu wartość jednostek funduszy krajowych dłużnych papierów wartościowych spadła średnio o 1,4 proc. Tak znaczna przecena obligacji jest w większości efektem gwałtownej reakcji inwestorów na sytuację w Irlandii czy obawy, że następna w kolejce może być Portugalia (swoje dołożyły też wydarzenia na Półwyspie Koreańskim). Większość spadku dokonała się w ostatnim tygodniu listopada. Po takich sytuacjach można oczekiwać odbicia, w efekcie którego część, jeśli nie całość strat zostanie odrobiona, co zresztą możemy zaobserwować od ostatnich dwóch dni. Dlatego z decyzją o umorzeniu jednostek nie trzeba się spieszyć, choć średnioterminowo fundusze obligacji nie powinny przynosić już tak atrakcyjnych zysków jak w ostatnich dwóch latach.
Z początkiem grudnia sytuacja na rynkach uległa zdecydowanej poprawie, w czym pomogły pozytywne informacje napływające ze sfery makroekonomii, m.in. wzrost miejsc pracy w sektorze prywatnym w USA, wzrost indeksów PMI (odzwierciedlających nastroje w przemyśle) w całej strefie euro, a także Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Polsce i – co warte podkreślenia – także w Chinach oraz 4,2-proc. wzrost polskiego PKB w III kw. br. Taka huśtawka nastrojów na rynkach jest stałym elementem gry, a miesiące takie jak listopad, gdy przewagę zyskuje „ciemna strona mocy”, w obecnej sytuacji można traktować jako okazję do tańszych zakupów. Takie podejście powinni stosować zwłaszcza ci, którzy w fundusze inwestują długoterminowo (przynajmniej 3-5 lat).
oprac. : Bernard Waszczyk / Open Finance