Kredyty hipoteczne w 2010 r.
2011-01-02 00:16
Maks. poziomy LTV w zależności od waluty kredytu w poszczególnych bankach © fot. mat. prasowe
Stabilizacja, większa dostępność, poluzowana polityka - tak można scharakteryzować 2010 rok na rynku kredytów hipotecznych. Można stwierdzić, że powróciliśmy do normalnej - dobrej skali kredytowania hipotecznego. Chociaż nie obyło się bez istotnych zmian, np. dotyczących preferowanych walut. Ogólnie jednak rok 2010 można uznać za udany. Po burzliwym 2008 i 2009 roku bieżący przyniósł stabilizację, rynek kredytowy stał się przewidywalny.
Przeczytaj także: Kredyty hipoteczne w euro: raty coraz wyższe
fot. mat. prasowe
Maks. poziomy LTV w zależności od waluty kredytu w poszczególnych bankach
Wzrost popularności kredytów w euro wiąże się również z poszerzaniem i udoskonalaniem przez banki oferty kredytów w tej walucie. Wiele instytucji udzielało takie pożyczki już nawet bez konieczności wnoszenia wkładu własnego. Niewątpliwie jest to duża zmiana do trudnego 2009 roku, kiedy to banki żądały od klientów średnio minimum dwudziestoprocentowych wkładów własnych. Wysyp kredytów na co najmniej 100% wartości nieruchomości obserwowaliśmy w drugiej połowie 2010 roku. Obecnie uzyskanie kredytu bez wkładu własnego nie jest kłopotem, takie oferty są dostępne w wielu bankach.
Jeśli chodzi o kredyty w złotych w 2010 roku około 75% kredytów było udzielanych w rodzimej walucie. Jest to pewnego rodzaju stabilizacja, gdyż podobną sytuację obserwowaliśmy w 2009 roku. Niewątpliwie kredyty w złotych były popularne ze względu na możliwość uniknięcia ryzyka kursowego. Jednak charakteryzują się tym, że miesięczne raty są wyższe. Tutaj z pomocą przyszedł rządowy program „Rodzina na Swoim”, który częściowo łączy zalety niskiej raty kredytu w euro i braku ryzyka kursowego, jak dla kredytu w złotych.
Przeczytaj także:
Gdzie stała stopa procentowa kredytu hipotecznego?
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl