Rynek walutowy 10.06-17.06.2011
2011-06-17 18:46
Przeczytaj także: Rynek walutowy 03.06-10.06.2011
Niewielka zmiennośćPoczątek tygodnia na rynku par złotowych przebiegał spokojnie. Złoty nieznacznie zyskiwał wobec dolara i euro, lecz płynność rynku nie była zbyt duża. Wynikało to przede wszystkim z zachowawczej postawy inwestorów, którzy w obliczu niepewnej przyszłości, co do nowego pakietu pomocowego dla Grecji, a także kondycji amerykańskiej gospodarki ograniczyli swoje inwestycje. Poprzez to wtorkowe notowania para USD/PLN kończyła na poziomie 2,72, zaś para EUR/PLN na 3,93.
Silny skok inflacji
Kolejne dni okazały się znacznie gorsze dla rodzimej waluty. Złoty na fali kiepskich danych z USA i pogarszającej się sytuacji na głównej parze walutowej począł się deprecjonować. W ciągu środowych notowań kurs pary USD/PLN dotarł do poziomu 2,78, zaś para EUR/PLN zanotowała wartość 3,9450. Sytuację tą tylko chwilowo odwrócił odczyt indeksu cen dóbr i usług konsumpcyjnych w Polsce, który osiągnął poziom 5% r/r. Wartość ta mocno zaskoczyła rynki i była najwyższa od 10 lat. Powodem tak wysokiego odczytu były przede wszystkim wysokie ceny energii i żywności, które w dużej mierze są niezależne od działań polskiej strony, w tym między innymi RPP. Dlatego też taki odczyt nie wywołał jastrzębich komentarzy ze strony członków tego organu, choć oczekiwania na lipcową podwyżkę wzrosły, pomimo zapowiadanej wcześniej przerwy w zacieśnianiu polityki monetarnej. Kolejny dzień przyniósł kontynuację osłabienia. Gorsze globalne nastroje, spora dezinformacja ws. Grecji, zamieszki na ulicach Aten skutecznie podnosiły awersję do ryzyka na czym tracił polski złoty. Obawy były na tyle silne, że wzrosty obu par w pewnym momencie przypominały panikę. Wyprzedaż rodzimej waluty doprowadziła kurs euro – złotego do poziomu 3,99, zaś dolar – złoty przetestował wartość 2,83.
Lepsza końcówka
Uspokojenie na rodzimym rynku walutowym przyniosły dopiero popołudniowe dobre dane z USA i powrót wzrostów na główną parę walutową. Poprzez to złoty zyskał nieco na sile kończąc czwartkowe notowania na poziomie 2,80 złotego za dolara i 3,9750 złotego za euro. Lekko niższe wartości polska waluta notował także w piątek. Dobre informacje płynące ze spotkania Merkel – Sarkozy poprawiły klimat inwestycyjny i zachęciły inwestorów do kupowania ryzykowniejszych aktywów. Dużego wpływu na notowania nie miały za to dane na temat dynamiki produkcji przemysłowej w Polsce i inflacji PPI. Pod koniec piątkowej sesji europejskiej za dolara trzeba było zapłacić 2,7750, zaś za euro 3,9735.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2
oprac. : Michał Mąkosa / FMC Management