Ustawa antyspreadowa pomaga kredytobiorcom
2012-02-21 00:15
Przeczytaj także: Kursy walut dają odetchnąć kredytobiorcom
Wg szacunków Open Finance, łączna wartość kredytów spłacanych bezpośrednio w walucie to ponad 26 mld zł. To oznacza, że z możliwości tej korzystać może nawet 80-90 tys. klientów. Zakładając, że kredyt walutowy zaciągany jest na 30 lat, a jego oprocentowanie wynosi aktualnie 2,5 proc. (dla wielu kredytów we franku będzie to mniej), można oszacować, że każdego miesiąca Polacy wymieniają na spłatę rat kredytów hipotecznych ponad 100 mln zł, dzięki czemu – kupując walutę w tańszych bankach lub kantorach oraz w internecie – oszczędzają 2-2,5 mln zł każdego miesiąca. W skali roku daje to oszczędność kilkudziesięciu mln złotych.W niektórych bankach odsetek korzystających z ustawy antyspreadowej wzrósł w ciągu ostatniego roku pięciokrotnie, średnio wzrost jest dwukrotny. W kilku przypadkach bezpośrednio w walucie spłacanych jest (wartościowo) ponad 40 proc. kredytów walutowych. Do banków, w których klienci najchętniej korzystają z ustawy antyspreadowej, należą m.in. BNP Paribas Bank, Bank DnB Nord oraz Deutsche Bank PBC. Rekordowa wartość wynosi 55 proc.
Popularność rozwiązania jest znacząco wyższa w bankach mających wyższe spready i mniej atrakcyjne kursy walut. W instytucjach ze spreadem w wysokości 7 proc. lub więcej wartościowy odsetek kredytów spłacanych bezpośrednio w walucie wynosi prawie 30 proc., podczas gdy w bankach z niższym spreadem średnia nie przekracza kilkunastu procent.
Działająca od końca sierpnia ubiegłego roku tzw. ustawa antyspreadowa umożliwia klientom uniknięcie niekorzystnych kursów walut w bankach i spłatę kredytu bezpośrednio w obcej walucie. A tę można kupić w innym banku, w kantorze lub w Internecie. W zależności od banku oszczędność w miesięcznej racie wynieść może od kilku do kilkudziesięciu złotych na każde 100 tys. zł kredytu. Najwięcej zyskać mogą posiadacze kredytów o dużej wartości, przy kredycie na mieszkanie za milion złotych oszczędności sięgnąć mogą kilkuset złotych.
Nic zatem dziwnego, że odsetek korzystających z tego dobrodziejstwa rośnie. Wprawdzie możliwość spłaty kredytów bezpośrednio w walucie część banków (m.in. BNP Paribas, BZ WBK i Deutsche Bank PBC) oferowała od dawna, a w pozostałych została wprowadzona przez rekomendację S Komisji Nadzoru Finansowego ponad półtora roku temu, ale dopiero gdy sprawą zajęli się parlamentarzyści i zlikwidowano utrudniające życie klientom płatne aneksy do umów – usługa zaczęła naprawdę zyskiwać na popularności. Średnio odsetek klientów spłacających kredyt bezpośrednio w walucie wynosi aktualnie niecałe 20 proc. Wartościowo (czyli pod kątem wartości kredytów) jest to o kilka punktów procentowych więcej, co wynika z większej popularności rozwiązania wśród osób z wyższymi kredytami.
oprac. : Marcin Krasoń / Open Finance
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)
-
Martama / 2018-05-18 21:09:07
Najkorzystniej jest spłacać w walucie o ile oczywiście wiemy gdzie kupić CHF po korzystnym kursie. Najlepiej zajrzeć do e-kantorów. Jak zauważyłam całkiem opłacalnie byłoby kupować CHF i spłacać z Pluskantor.pl, przelew da się zrobić bezpośrednio z kantoru na rachunek do spłaty i jestem pewna, że kantor nigdy nie zwleka z przewalutowaniem (to dzieje się od razu) oraz z transferem środków. [ odpowiedz ] [ cytuj ]