Private equity: kapitał dla najlepszych firm
2012-11-27 13:29
Kapitał dla firm © tiero - Fotolia.com
Przeczytaj także: Kredyt czy emisja obligacji?
Kredyt dla wybranychSkąd wziąć pieniądze na rozwój firmy? Możliwości jest przynajmniej kilka. Kredyt bankowy to wyjście dla tych, którzy osiągają dobre wyniki finansowe. Banki chcą pożyczać tylko takim firmom, które przez ostatnie kilka lat osiągają zyski – działają zgodnie z zasadą, że parasol możemy otrzymać, gdy świeci słońce, a musimy oddać, gdy pada. Banku nie interesuje specjalnie to, czy firma będzie rozwijać swoją działalność i zwiększać swoją wartość. Najważniejsze jest, aby utrzymywała wysoką płynność i terminowo obsługiwała zadłużenie, bo bank chce otrzymać z powrotem swoje pieniądze wraz z odsetkami. Dodatkowo, bank zabezpiecza się na majątku przedsiębiorcy – nieruchomościach czy maszynach, których wartość jest zawsze znacznie wyższa niż kwota kredytu. W ostateczności, jeśli kredyt nie będzie spłacany, bank przejmie zabezpieczenie, by je sprzedać.
Takie podejście nie powinno dziwić. Jeszcze kilka lat temu aż 25 procent kredytów udzielonych firmom nie było spłacanych terminowo. W ostatnim czasie ten udział spadł (głównie z uwagi na zaostrzenie polityki udzielania kredytów przez banki), jednak nadal jest on znacznie wyższy niż w przypadku gospodarstw domowych – ulubionego klienta polskich banków. Działalność gospodarcza jest zajęciem ryzykownym, szczególnie na początkowym etapie - 70 procent firm bankrutuje w ciągu pięciu lat od rozpoczęcia działalności. Oczywiście banki analizują kondycję poszczególnych branż i zależnie od swojej oceny odkręcają lub zamykają kurek z pieniędzmi. Z uwagi na skalę swojej działalności i brak doświadczonych, w zarządzaniu różnymi biznesami, specjalistów nie są jednak w stanie rzetelnie ocenić, czy dana firma ma ponadprzeciętne szanse na sukces. W efekcie wielu przedsiębiorców, którzy z pewnością zasługują na wsparcie, odejdzie z kwitkiem z oddziału banku.
fot. tiero - Fotolia.com
Kapitał dla firm
A może akcje lub obligacje?
Przedsiębiorcy, którzy potrafią przekonać do siebie inwestorów, mogą spróbować szczęścia na rynku papierów wartościowych, a więc sprzedać akcje lub wyemitować obligacje. To drugie rozwiązanie nie różni się zbytnio od kredytu bankowego. To pożyczka, z tą różnicą, że udzielają jej inwestorzy, którzy w zamian za swój kapitał również oczekują odsetek. Im lepsze zabezpieczenie (np. hipoteka na nieruchomości), tym niższe może być oprocentowanie takiego długu. Nadal jednak są to pieniądze, które trzeba zwrócić i to w dosyć krótkim czasie – zwyczajowo do 2 lat. Jeśli nie mamy pewności, że nasz biznes przyniesie w takim czasie zyski wyższe niż koszt obligacji, to mogą się one okazać pętlą, którą sami założymy sobie na szyję.
Z kolei sprzedając akcje, nie pożyczamy od nikogo pieniędzy. Oddajemy natomiast inwestorom część swojej firmy, a tym samym część przyszłych zysków. Jeśli chcemy sprzedać akcje, nasza firma musi być oczywiście … spółką akcyjną. To forma prawna, która wymaga wyższego kapitału zakładowego (min. 100 tysięcy złotych) i jest bardziej kosztowna w obsłudze prawnej i księgowej (m.in. sprawozdanie roczne musi być badane przez biegłego rewidenta). Te koszty są jednak niewielkie w porównaniu z wydatkami, które poniesiemy, wprowadzając spółkę na giełdę. A będzie to konieczne, ponieważ inwestorzy, którzy kupią akcje, chcą mieć możliwość ich sprzedaży w dowolnym momencie. Miejscem obrotu akcjami jest właśnie giełda, a w przypadku mniejszych firm tzw. alternatywny system obrotu, czyli NewConnect.
oprac. : Wealth Solutions
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)