QE3 przynajmniej do końca bieżącego roku

Przeczytaj także: Gospodarka europejska coraz bardziej peryferyjna

Szczególnie wartym przytoczenia jest wypowiedź Bernanke, w której ogłosił, iż pomimo wyraźniej poprawy nastrojów konsumenckich ożywienie gospodarcze w Stanach jest ciągle „wątle” a tempo wzrostu gospodarczego nie jest w stanie zapewnić „znaczącej poprawy” na rynku pracy. Ben Bernanke dał również do zrozumienia, iż nie zamierza w najbliższym czasie podnosić stóp procentowych, a program zakupów obligacji osiągnął swój zakładany cel w postaci obniżenia długoterminowych stóp procentowych. Według planu Bernanke niskie długoterminowe stropy procentowe doprowadzą do ożywienia na rynku nieruchomości, które przełoży się na zdynamizowanie wzrostu gospodarczego.

Wcześniej, szef banku rezerwy federalnej w Chicago Charles Evans, który dał się poznać jako zwolennik ekspansywnej polityki monetarnej, stwierdził iż, sytuacja, w której gospodarka amerykańska tworzyć będzie ok. 200 tys. nowych miejsc pracy przez kilka kolejnych miesięcy oznaczać będzie „znaczącą poprawę” rynku pracy (przytoczona wypowiedź jest bodajże pierwszą, która stara się skwantyfikować cel polityki FED’u). Podsumowując, powyższe uwagi powinny utwierdzić w przekonaniu, iż ze względu skromną poprawę sytuacji gospodarczej w USA QE3 trwać będzie przynajmniej do końca 2013 roku.

Pomimo faktu, iż amerykański sekretarz stanu Timothy Geithner poinformował, że USA osiągną ustawowy limit zadłużenia nie później niż do marca br., rynki przyjęły ww. informację ze spokojem. W kontekście danych makro istotnych dla dolara dziś zostaną opublikowane informacje o m.in. wynikach sprzedaży detalicznej i inflacji producenckiej (szczegóły na https://breforex.pl/kalendarium/).

Od strony drugiej strony pary GBP/USD inwestorów czekają informacje o inflacji (CPI, PPI) oraz konferencja szefa BoE. Pewne napięcia wzbudziła informacja, iż brytyjska Partia Pracy planowała dołączyć do swojego programu wyborczego (wybory parlamentarne zaplanowane są w Wielkiej Brytanii na 07-05-2015 r) referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Ostatecznie laburzyści odeszli od tego pomysłu a lider Partii Pracy Edward Miliband odciął się od referendum określając je mianem „groźnego zakładu”.

USD/CHF w oczekiwaniu na dane o sprzedaży

Ostatnie dwa miesiące stały pod znakiem poprawy warunków w Strefie Euro, co odbiło się spadkiem rentowności obligacji krajów peryferyjnych oraz zahamowaniem odpływu kapitału z tych regionów. Zanegowanie przez szefa EBC możliwości dalszego obniżania stóp dodało pewności inwestorom posiadającym długie pozycje w euro, szczególnie w odniesieniu do franka szwajcarskiego, gdzie spekulacje odnośnie wprowadzenia ujemnego oprocentowania od depozytów (tak, klient przychodząc do banku, musiałby zapłacić za to, że pożycza bankowi gotówkę) są coraz głośniejsze.

Sytuacja makro w eurolandzie nie jest jednak kolorowa, a ostatnie wzrosty wspólnej waluty są raczej wynikiem poprawy globalnego sentymentu, niż przekonaniem, że gorzej już nie będzie. W związku z powyższym, bezpieczniejszym rozwiązaniem na inwestycje pod osłabienie franka jest para USD/CHF. Jakiekolwiek niespodzianki będą standardowo umacniać dolara, a w obecnych warunkach napływ kapitału do Szwajcarii jako „bezpiecznej przystani” powinien być ograniczony.

Zatem, scenariusz zakładający utrzymanie obecnego pozytywnego sentymentu na rynku powinien wynosić USD/CHF na wyższe poziomy (dolar, jako waluta relatywnie bardziej ryzykowna, szczególnie w obliczu zbliżających się problemów z podniesieniem sufitu zadłużenia w USA). W przypadku odwrotu inwestorów od ryzyka, dolar również powinien zyskiwać na wartości, gdyż instytucje nie będą skłonne płacić za utrzymywanie depozytów (przynajmniej na obecną chwilę, kiedy rynek finansowy wydaje się być stabilny).

Para USD/CHF ostatnio zaliczyła dwa dołki na poziomie 0.9079, który wydaje się być bardzo silnym wsparciem. Kilka dni temu testowana była górna linia kanału spadkowego zapoczątkowanego w lipcu 2012 i wszystko wskazuje na to, że walka o wyższe poziomy będzie trwać. Po wybiciu z kanału spadkowego kurs będzie zmierzał w kierunku 0.9370. W razie odwrotu, kanał powinien zadziałać jako wsparcie.

Dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej (14:30) mogą mieć istotny wpływ na dalszy rozwój wydarzeń. Naszym zdaniem, odczyt może zaskoczyć pozytywnie (czyt. umocnić dolara).

Kampanie przedwyborcze we Włoszech rozpoczęte, czas zająć pozycje

Nadchodzące wybory we Włoszech wymieniane były jako jeden z głównych czynników ryzyka (obok klifu fiskalnego i pomocy Hiszpanii) na początku 2013 roku. Obecnie nie jest to najbardziej gorący temat, jednak w miarę zbliżania się 24 lutego, media zaczną publikować zdjęcia włoskich ankiet przedwyborczych, tym samym podsycając zmienność cen włoskich aktywów. Część rynku na pewno zajęła pozycje już wcześniej, aby w dniu wyborów zamknąć je zgodnie ze starą zasadą „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”.

Kto dalej pokieruje włoskim rządem to kwestia najistotniejsza dla rynku włoskich obligacji, gdyż tylko stabilność polityczna i wiarygodność gospodarcza pozwolą utrzymać rentowności na obecnym poziomie, a nawet sprowadzić je na jeszcze niższe poziomy.

Wyniki ankiet przedwyborczych oraz większość obserwatorów przypisuje największe prawdopodobieństwo następującemu scenariuszowi: większość w Izbie Niższej uzyska Partia Demokratyczna, której przewodzi Pier Bersani, w Izbie Wyższej niestety nie zdobędzie określonej liczby miejsc i będzie poszukiwała sojusznika, którym najprawdopodobniej stanie się Mario Monti. Pomimo wielu politycznych różnic pomiędzy sojusznikami, zarówno Bersani jak i Monti stawiają sobie za cel konieczność przeprowadzenia strukturalnych reform i diametralnej zmiany sposobu rządzenia, czyli dokładnie to, czego oczekują rynki.

ITBOND (CFD oparty o futures na włoskie 10letnie obligacje) od lipca 2012 znajduje się w kanale wzrostowym. Stopniowa poprawa sentymentu pozwoliła spadać rentownościom/rosnąć cenom włoskich obligacji.

Najbliższym poziomem, który powinien osiągnąć ITBOND jest 115.37 , a dalej 117.30, w przypadku zrealizowania się powyższego scenariusza wyborczego. W przypadku korekty, instrument powinien pozostać w kanale wzrostowym. Silne wsparcie znajduje się na poziomie ekspansji fibo przy kursie 109.90. Im bliżej daty wyborów, tym większe i tym bardziej zaskakujące ruchy będziemy tu obserwować.

Ostatnie wydarzenia

• Strefa Euro: Produkcja przemysłowa m/m gorzej od oczekiwań (-0.3%, wobec oczekiwanych 0.2%)
• Europa: EURCHF na poziomach nie widzianych od 2011 roku (dzienne maksimum 1.2346)
• USA: Podczas przemówienia na Uniwersytecie Michigan Ben Bernanke nie dał żadnych istotnych wskazówek co do dalszej polityki monetarnej. Nie odniósł się też do spekulacji o ewentualnym zakończeniu skupu aktywów już w tym roku

Kalendarz na najbliższe godziny
GBP 10:30 Inflacja CPI r/r; prognoza 2.7% , poprzednio 2.7%
GBP 11:00 Konferencja szefa BoE Merving’a King’a
PLN 14:00 Wskaźnik inflacji r/r ; prognoza 2.5%, poprzednio 2.8%
USD 14:30 Sprzedaż detaliczna (z wyłączeniem środków transportu); prognoza 0.2%, poprzednio 0.0%. Inflacja producentów PPI m/m; prognoza -0.1%, poprzednio -0.8%

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.