Witam,
moja żona dostała wczoraj razem z wyciągiem nowy regulamin karty kredytowej.
Zabrałem się do lektury będąc najbardziej ciekawy zmian wymuszonych ustawą o
elektronicznych instrumentach płatniczych. Jednak zapis, o którym chcę
napisać pojawił się dużo wcześniej...

W par. 7 pkt 3 Regulamin stanowi: "Posiadacz karty dodatkowej jest
solidarnie odpowiedzialny za transakcje dokonane przy użyciu karty
dodatkowej wydanej na jego nazwisko. Postanowienia niniejszego Regulaminu
stosuje się do posiadacza karty dodatkowej odpowiednio".

Minęło już parę godzin, a ja nadal nie mogę wyjść z podziwu dla układających
i zatwierdzających ten regulamin w tym szacownym banku. Jak to możliwe, że
bank mający największy udział w kk w rynku, należący do ogromnej grupy
kapitałowej we własnym regulaminie wypisuje tak kompletne bzdury??? Wydaje
mi się to niepojęte.

Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak skomplikowaną konstrukcję logiczną
musieli wymyślić układający regulamin, aby być w stanie uzasadnić w jaki to
cudowny sposób osoba nie mająca zawartej _żadnej_ umowy z bankiem ma
odpowiadać za zobowiązania innej osoby???

Czy nikt ich nie poinformował, że skoro nie zawierają z posiadaczem karty
dodatkowej _żadnej_ umowy i nie przedstawiają mu przy jej zawarciu _żadnego_
regulaminu, to ten regulamin nie jest dla takiej osoby wiążący?

BTW - w zasadzie nie widzę specjalnego problemu, aby w kontekście takiego
zapisu przeprowadzić rozumowanie, po którym okaże się, że zatwierdzenie
takiego regulaminu stanowi poświadczenie nieprawdy ;]]

Pozdrawiam,
Washko

PS. I za zupełnie naganny uznam argument, że taki zapis ma nastraszyć
posiadacza karty dodatkowej i zachęcić do spłacania z własnej woli...