Jest kontynuacja i piękny finał tego co zacząłem tutaj:

Message-ID: <ks9459$pv6$1@node2.news.atman.pl>

No więc jak można tam przeczytać:
"W dniu 05.07.2013r. wysłaliśmy na Pana adres korespondencyjny nową kartę
(...)" a to oczywiście po *wnikliwej* analizie.
Karty oczywiście jak nie było tak nie ma. Dzwonię więc 23.07.2013 r. bo
pocztą wewnętrzną jakoś nic wysłać nie mogłem. No i Pani mówi, że to już
za długo, oczywiście potwierdza, że karta wysłana jest 5 lipca i może iść
do 14 dni (oczywiście roboczych, to ich taka hipsterska tradycja - zawsze
są dni robocze), bo taka jest umowa z pocztą. Co jedyne można zrobić to
zastrzec kartę i nową zamówić. Przy okazji coś było, że zgadzam się na
TOiP i regulamin, więc prawdopodobnie jako, że miałem pierwszą kk Aliora
z 1% MB i darmowymi przelewami, to chyba ich się w ten sposób pozbyłem.
Tak coś czuję ale jako, że mi już wystarczająco zaleźli za skórę to mnie
to w zasadzie nie rusza. No więc cała szkopka poszła. Następnego dnia
zaglądam do skrzynki a tam co? List z Aliora. Na stemplu pocztowym data
22.05.2013 r. i w środku wznowiona karta, którą dzień prędzej
zastrzegłem. Normalnie ręce opadają co się wyprawia w tym półbanku.
Także podsumowując:
- Jak wysyłają wznowienie kk w Aliorze tfu w półbanku, to mimo, że
aktualna karta działa to przelewu z niej nie zrobisz - dla Twojego
bezpieczeństwa oczywiście - gdzie tu logika to już nie wnikam.
- Jeżeli napiszą Ci lub powiedzą w półbanku, że wysłali coś do Ciebie
dnia X to w zasadzie nic nie znaczy, bo wysyłka może nastąpić dnia X+17
albo i lepiej.
- Zawsze pamiętaj, że półbank liczy tylko dni robocze - innych nie uznaje.

Acha i jeszcze na koniec Pani się żegna w ten deseń "Dziękuję i
zapraszamy ponownie" - k.rwa, nobla dla idiotki/idioty/idiotów, którzy
kaprawy tekst z Biedronki już nawet na infolinię półbanku wcisnęli.



--
xbartx