Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> writes:

>> - jesli jest jasno zapisane, ze karta nie ma
>> limitu bez danych (*) to nie ma i tyle.
>
> Jasne. Ale limit wydatkow to jedno, a pojedyncza transakcja to zupelnie
> cos innego. Mozliwe ze jakis Bill Gates czy ktos podobny moze w ciagu
> np. miesiaca wykonac (przynajmniej teoretycznie) transakcje na sume
> miliarda (czegokolwiek), ale wtedy (wciaz teoretycznie, bo w praktyce
> w ogole troche mocno w to watpie) byloby to wiele operacji.

Ale karta ma "no pre-set limit", a nie "no limit". Oczywiście, że taką
kartą nie da się zadłużyć na dowolnie wysoką kwotę - ani jednorazowo,
ani w kawałkach.

MJ

do góry

Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> writes:

> Ale karta ma "no pre-set limit", a nie "no limit". Oczywiście, że taką
> kartą nie da się zadłużyć na dowolnie wysoką kwotę - ani jednorazowo,
> ani w kawałkach.

No jasne.
Nawet bardzo latwo podac rozne gorne ograniczenia takiej kwoty :-)
--
Krzysztof Halasa

do góry

>> btw: jakos nie wyobrazam sobie merchanta ktory zaplaci prowizje od takiej
>> transakcji :)
>
> A właściwie to co to za różnica czy ileś tam transakcji pojedynczych na
> mniejsze kwoty czy jedna duża. Nawet w pewnym sensie może być wygodniejsza
> jedna duża. No i myślę, że tak znaczące obroty byłby jak najbardziej na rękę
> sprzedawcy.

A jednak jest różnica. Spróbuj np. kupić samochód - taki zwykły, za "głupie"
kilkadziesiąt tysięcy PLN - płacąc kartą. Ja kiedyś próbowałam. Nie dało rady -
kilku różnych dealerów reprezentujących różne marki autek stanowczo odmówiło.
Byli gotowi czekać na mój przelew nawet kilka tygodni, byle tylko nie przyjąć
tej płatności kartą...

Natomiast za wakacje w ciepłych krajach dla całej rodziny (6 osób, full wypas)
zapłaciłam w biurze podróży bez problemu kartą. Choć - co ciekawe - przyjmowali
tylko AmExy...

vp23

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"vp23" <v...@o...pl> wrote in message
news:4930.0000015a.4502f857@newsgate.onet.pl...

>> A właściwie to co to za różnica czy ileś tam transakcji pojedynczych na
>> mniejsze kwoty czy jedna duża. Nawet w pewnym sensie może być
>> wygodniejsza
>> jedna duża. No i myślę, że tak znaczące obroty byłby jak najbardziej na
>> rękę
>> sprzedawcy.
>
> A jednak jest różnica. Spróbuj np. kupić samochód - taki zwykły, za
> "głupie"
> kilkadziesiąt tysięcy PLN - płacąc kartą. Ja kiedyś próbowałam. Nie dało
> rady -
> kilku różnych dealerów reprezentujących różne marki autek stanowczo
> odmówiło.
> Byli gotowi czekać na mój przelew nawet kilka tygodni, byle tylko nie
> przyjąć
> tej płatności kartą...
>
Czemu - obawa przed fraudem?


Pozdrawiam,
M.

do góry

Dnia Sat, 9 Sep 2006 20:19:26 +0200, "Marek Ciszewski"
<sp**yogin**am@astercity.net> wklepał(-a):

>Czemu - obawa przed fraudem?

Raczej prowizja.

--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/

do góry

"Sławomir Szyszło" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:edvh5l.3ls.1@slaszysz.poczta.onet.pl...
>
>>Czemu - obawa przed fraudem?
>
> Raczej prowizja.

Przeciez prowizja od duzych i malych kwot jest (procentowo) taka sama, wiec
co za roznica czy ktos kupi na karte nowe wycieraczki czy nowy samochod? W
pierwszym przypadku prowizja bedzie mala (kwotowo) ale i sprzedawca zarobi
malo, w drugim przypadku prowizja bedzie duza (kwotowo), ale i sprzedawca
zarobi duzo.

do góry

Dnia Sat, 9 Sep 2006 23:54:25 +0200, "Marek Ciszewski"
<sp**yogin**am@astercity.net> wklepał(-a):

>Przeciez prowizja od duzych i malych kwot jest (procentowo) taka sama, wiec
>co za roznica czy ktos kupi na karte nowe wycieraczki czy nowy samochod? W
>pierwszym przypadku prowizja bedzie mala (kwotowo) ale i sprzedawca zarobi
>malo, w drugim przypadku prowizja bedzie duza (kwotowo), ale i sprzedawca
>zarobi duzo.

Kupujesz samochód za powiedzmy 45 tys. Prowizja dajmy na to 2%, czyli 900 zł.
Myślisz, że dla sprzedawcy to nieistotna kwota?

--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/

do góry

Dnia 2006-09-10 09:45, osobnik Sławomir Szyszło stwierdził, iż:
> Kupujesz samochód za powiedzmy 45 tys. Prowizja dajmy na to 2%, czyli 900 zł.
> Myślisz, że dla sprzedawcy to nieistotna kwota?

Kupujesz później 100 dywaników do tego samochodu 450zł. Prowizja będzie
przecież taka sama...

--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+

do góry

Marek Ciszewski napisał(a):

> Przeciez prowizja od duzych i malych kwot jest (procentowo) taka sama, wiec
> co za roznica czy ktos kupi na karte nowe wycieraczki czy nowy samochod? W
> pierwszym przypadku prowizja bedzie mala (kwotowo) ale i sprzedawca zarobi
> malo, w drugim przypadku prowizja bedzie duza (kwotowo), ale i sprzedawca
> zarobi duzo.

Ale po co placic ta prowizje skoro mozna jej uniknac ?


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

Dnia 2006-09-10 09:47, osobnik Mithos stwierdził, iż:
> Ale po co placic ta prowizje skoro mozna jej uniknac ?

Bo kupujący się uparł, że albo płaci kartą, albo idzie do konkurencji.
Wolisz więc zarobić kwotę x-prowizja, czy też nic nie zarobić?

--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+

do góry