-
1. Data: 2002-02-14 13:24:01
Temat: BGŻ-co za gówno
Od: <t...@p...onet.pl>
czy ma ktos konto w banku BGŻ? Jesli tak to serdecznie współczuje, tym bardziej
jeśli załozyliście konto w BGŻ w Mysiadle. Powiem wam o co chodzi. Otóż jestem
Klientem tego banku od ponad 1,5 roku i przez ten okres musiałem składac trzy
razy reklamacje. Pierwsze dwa razy to jeszcze nic strasznego-zginęło mi z konta
200 PLN. Od tamtej pory pani, która przyjmowała reklamacje poprosiła abym
zbierał dowody (wszystkie) wypłat z bankomatów czy dowody, kiedy płaciłem
karta. Tak tez zrobiłem. Ale w luty ZGINEŁO mi z konta 1000 PLN. To chyba juz
lekka przesada. Przy reklamacji przekazałem w banku wszystkie dowody wpłat i
wypłat za miesiąc styczeń i luty, na co pani stwierdziła, że ja oszukuje i
reszte schowałem. ZOSTAŁEM PUBLICZNIE NAZWANY KŁAMCA-CO ZA TUPET I CHAMSTWO
(BANK BGZ W MYSIADLE). Osoba która mnie obsługiwała to pani STRĄK (chociaz
chyba powinienem napisac jej nazwisko małymi literami. pRZY PRÓBIE złożenia
reklamacji dostałem zeszyt szkolny (bez ponumerowanych kartek), PRZECIEZ
NAJPRAWDOPODOBNIEJ TE PANIE WYRYWAJA KARTKI Z REKLAMACJAMI, tak sądze gdyz
poprzednie reklamacje zakończyły się niczym. teraz poprosiłem o potwierdzenie
złożenia reklamacji (ksero) i podpis osoby, która ta reklamację przejęła.
Oczywiście ponownie napotkałem WIELKIE NIEZADOWOLENIE PANI, KTÓRA MNIE
OBSŁUGIWAŁA (pani Strąk-BGŻ W MYSIADLE POD WARSZAWĄ). Następnie usłyszałem, że
jak wziąłem nazwisko i poproiłem o podpis na reklamacji to moja reklamacja
zostanie obsłużona -DOPIERO POD KONIEC MARCA 2002. A z jakiej racji to pani
stawia mi warunki, jeśli nie wezmę nazwiska i duplikatu reklamacji to
reklamacja będzie rozpatrzona od zaraz, a jesli wezmę to w najpóźniejszym
terminie? TO TAK TERAZ BGZ ZAŁATWIA SWOICH KLIENTÓW? TO POGRATULOWAC TYLKO
OBSŁUGI KLIENTA W TYM BANKU, naprawde obsługa jest na poziomie ZERO. I jeszcze
zostac obrzucony wyzwiskami -KŁAMCA, przepraszam bardzo, to mi zginęły
pieniądze, i to wcale nie małe, TO 900-1000 PLN. DLA MNIE TO TROCHE PIENIĘDZY,
które jesli mam komuś dać to wole na np. DOM DZIECKA, a nie do kieszeni p.
Strąk z banku w BGŻ W MYSIADLE. To ma byc bank w 2002 roku? GRATULACJE!!!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2002-02-14 13:32:15
Temat: Re: BGŻ-co za gówno
Od: <t...@p...onet.pl>
> czy ma ktos konto w banku BGŻ? Jesli tak to serdecznie współczuje, tym
bardziej
> jeśli załozyliście konto w BGŻ w Mysiadle. Powiem wam o co chodzi. Otóż
jestem
> Klientem tego banku od ponad 1,5 roku i przez ten okres musiałem składac trzy
> razy reklamacje. Pierwsze dwa razy to jeszcze nic strasznego-zginęło mi z
konta
> 200 PLN. Od tamtej pory pani, która przyjmowała reklamacje poprosiła abym
> zbierał dowody (wszystkie) wypłat z bankomatów czy dowody, kiedy płaciłem
> karta. Tak tez zrobiłem. Ale w luty ZGINEŁO mi z konta 1000 PLN. To chyba juz
> lekka przesada. Przy reklamacji przekazałem w banku wszystkie dowody wpłat i
> wypłat za miesiąc styczeń i luty, na co pani stwierdziła, że ja oszukuje i
> reszte schowałem. ZOSTAŁEM PUBLICZNIE NAZWANY KŁAMCA-CO ZA TUPET I CHAMSTWO
> (BANK BGZ W MYSIADLE). Osoba która mnie obsługiwała to pani STRĄK (chociaz
> chyba powinienem napisac jej nazwisko małymi literami. pRZY PRÓBIE złożenia
> reklamacji dostałem zeszyt szkolny (bez ponumerowanych kartek), PRZECIEZ
> NAJPRAWDOPODOBNIEJ TE PANIE WYRYWAJA KARTKI Z REKLAMACJAMI, tak sądze gdyz
> poprzednie reklamacje zakończyły się niczym. teraz poprosiłem o potwierdzenie
> złożenia reklamacji (ksero) i podpis osoby, która ta reklamację przejęła.
> Oczywiście ponownie napotkałem WIELKIE NIEZADOWOLENIE PANI, KTÓRA MNIE
> OBSŁUGIWAŁA (pani Strąk-BGŻ W MYSIADLE POD WARSZAWĄ). Następnie usłyszałem,
że
> jak wziąłem nazwisko i poproiłem o podpis na reklamacji to moja reklamacja
> zostanie obsłużona -DOPIERO POD KONIEC MARCA 2002. A z jakiej racji to pani
> stawia mi warunki, jeśli nie wezmę nazwiska i duplikatu reklamacji to
> reklamacja będzie rozpatrzona od zaraz, a jesli wezmę to w najpóźniejszym
> terminie? TO TAK TERAZ BGZ ZAŁATWIA SWOICH KLIENTÓW? TO POGRATULOWAC TYLKO
> OBSŁUGI KLIENTA W TYM BANKU, naprawde obsługa jest na poziomie ZERO. I
jeszcze
> zostac obrzucony wyzwiskami -KŁAMCA, przepraszam bardzo, to mi zginęły
> pieniądze, i to wcale nie małe, TO 900-1000 PLN. DLA MNIE TO TROCHE
PIENIĘDZY,
> które jesli mam komuś dać to wole na np. DOM DZIECKA, a nie do kieszeni p.
> Strąk z banku w BGŻ W MYSIADLE. To ma byc bank w 2002 roku? GRATULACJE!!!
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
DODAM JESZCZE, ŻE ZREZYGNOWAŁEM Z KONTA W BGŻ, jak mozna takiemu bankowi
zaufać!?!?!?!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2002-02-14 15:47:02
Temat: Re: BGŻ-co za gówno
Od: Wojciech Kus <w...@c...waw.pl>
t...@p...onet.pl napisał(a):
>> czy ma ktos konto w banku BGŻ? Jesli tak to serdecznie współczuje, tym
>> bardziej
>> jeśli załozyliście konto w BGŻ w Mysiadle. Powiem wam o co chodzi.
>> Otóż (...) zginęło mi z konta 200 PLN.
>> (...) Ale w luty ZGINEŁO mi z konta 1000 PLN.
>> DODAM JESZCZE, ŻE ZREZYGNOWAŁEM Z KONTA W BGŻ, jak mozna takiemu bankowi
>> zaufać!?!?!?!
Jeżeli jesteś w stanie udokumentować to, o czym piszesz, to przedstaw sprawę
GINB-owi i/lub Arbitrowi bankowemu. Rezygnacja z konta to oczywisty krok,
ale warto odzyskać swoje pieniądze.
Wojtek
--
|___ Wojciech "Gooch" Kus ______ email: w...@c...waw.pl ___|
|__ Nieustraszony Lowca Dzwiekow (w stanie chwilowego spoczynku ;-> ) __|
|_____________ Odpowadajac, usun -SPAMAWAY z mojego adresu! _____________|
-
4. Data: 2002-02-14 16:07:07
Temat: Re: BGŻ-co za gówno
Od: <t...@p...onet.pl>
> t...@p...onet.pl napisał(a):
> >> czy ma ktos konto w banku BGŻ? Jesli tak to serdecznie współczuje, tym
> >> bardziej
> >> jeśli załozyliście konto w BGŻ w Mysiadle. Powiem wam o co chodzi.
> >> Otóż (...) zginęło mi z konta 200 PLN.
> >> (...) Ale w luty ZGINEŁO mi z konta 1000 PLN.
> >> DODAM JESZCZE, ŻE ZREZYGNOWAŁEM Z KONTA W BGŻ, jak mozna takiemu bankowi
> >> zaufać!?!?!?!
>
> Jeżeli jesteś w stanie udokumentować to, o czym piszesz, to przedstaw sprawę
> GINB-owi i/lub Arbitrowi bankowemu. Rezygnacja z konta to oczywisty krok,
> ale warto odzyskać swoje pieniądze.
>
> Wojtek
> --
> |___ Wojciech "Gooch" Kus ______ email: w...@c...waw.pl ___|
> |__ Nieustraszony Lowca Dzwiekow (w stanie chwilowego spoczynku ;-> ) __|
> |_____________ Odpowadajac, usun -SPAMAWAY z mojego adresu! _____________|
Dzieki za pomoc, czy możesz mi powiedzieć co dokładnie powinienem zrobic, kim
jest tenże Arbiter Bankowy, nie słyszałem dotad o podobnym stanowisku, pewnie
dlatego, iz pani z banku BGŻ wie czym to może sie skończyć i dlatego o takich
rzeczach mnie nie poinformowała.
ale dziękuje
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2002-02-15 08:31:42
Temat: Re: BGŻ-co za gówno
Od: Marek Waszcz <m...@p...com>
On 14 Feb 2002 14:24:01 +0100, <t...@p...onet.pl> wrote:
>czy ma ktos konto w banku BGŻ? Jesli tak to serdecznie współczuje, tym bardziej
>jeśli załozyliście konto w BGŻ w Mysiadle. Powiem wam o co chodzi. Otóż jestem
>Klientem tego banku od ponad 1,5 roku i przez ten okres musiałem składac trzy
>razy reklamacje. Pierwsze dwa razy to jeszcze nic strasznego-zginęło mi z konta
>200 PLN. Od tamtej pory pani, która przyjmowała reklamacje poprosiła abym
>zbierał dowody (wszystkie) wypłat z bankomatów czy dowody, kiedy płaciłem
>karta. Tak tez zrobiłem. Ale w luty ZGINEŁO mi z konta 1000 PLN. To chyba juz
[ciach]
Jak to wyglądało na historii rachunku? Nagle znika 1000 jakjest księgowane,
zakupy, wypłata itp. ?
Marek
-
6. Data: 2002-02-15 11:16:21
Temat: Re: BGŻ-co za gówno
Od: Wojciech Kus <w...@c...waw.pl>
t...@p...onet.pl napisał(a):
>> t...@p...onet.pl napisał(a):
>> >> czy ma ktos konto w banku BGŻ? Jesli tak to serdecznie współczuje, tym
>> >> bardziej
>> >> jeśli załozyliście konto w BGŻ w Mysiadle. Powiem wam o co chodzi.
>> >> Otóż (...) zginęło mi z konta 200 PLN.
>> >> (...) Ale w luty ZGINEŁO mi z konta 1000 PLN.
>> >> DODAM JESZCZE, ŻE ZREZYGNOWAŁEM Z KONTA W BGŻ, jak mozna takiemu bankowi
>> >> zaufać!?!?!?!
>>
>> Jeżeli jesteś w stanie udokumentować to, o czym piszesz, to przedstaw sprawę
>> GINB-owi i/lub Arbitrowi bankowemu. Rezygnacja z konta to oczywisty krok,
>> ale warto odzyskać swoje pieniądze.
>>
>> Wojtek
> Dzieki za pomoc, czy możesz mi powiedzieć co dokładnie powinienem zrobic, kim
> jest tenże Arbiter Bankowy, nie słyszałem dotad o podobnym stanowisku
Na temat Arbitra możesz poczytać w "Regulaminie bankowego arbitrażu konsumenckiego"
dostępnym pod daresem http://www.zbp.pl/strony/regulamin_arbitra.pdf
Co do GINBu i - ogólniej - sposobu postępowania w takich sprawach, radziłbym Ci, byś
poczytał sobie FAQ grupy na http://www.faq4pbb.prv.pl, zwłaszcza pytania:
46). Gdzie mogę złożyć skargę na bank
47). Jak uruchomić postępowanie przed Arbitrem bankowym?
63). Czy KNB/GINB może zmusić bank do zmiany stanowiska w sprawie złożonej
przez klienta reklamacji?
Powodzenia!
Wojtek
--
|___ Wojciech "Gooch" Kus ______ email: w...@c...waw.pl ___|
|__ Nieustraszony Lowca Dzwiekow (w stanie chwilowego spoczynku ;-> ) __|
|_____________ Odpowadajac, usun -SPAMAWAY z mojego adresu! _____________|
-
7. Data: 2002-02-15 14:53:56
Temat: Re: BGŻ-co za gówno
Od: <t...@p...onet.pl>
> On 14 Feb 2002 14:24:01 +0100, <t...@p...onet.pl> wrote:
>
> >czy ma ktos konto w banku BGŻ? Jesli tak to serdecznie współczuje, tym
bardziej
> >jeśli załozyliście konto w BGŻ w Mysiadle. Powiem wam o co chodzi. Otóż
jestem
> >Klientem tego banku od ponad 1,5 roku i przez ten okres musiałem składac
trzy
> >razy reklamacje. Pierwsze dwa razy to jeszcze nic strasznego-zginęło mi z
konta
> >200 PLN. Od tamtej pory pani, która przyjmowała reklamacje poprosiła abym
> >zbierał dowody (wszystkie) wypłat z bankomatów czy dowody, kiedy płaciłem
> >karta. Tak tez zrobiłem. Ale w luty ZGINEŁO mi z konta 1000 PLN. To chyba
juz
> [ciach]
> Jak to wyglądało na historii rachunku? Nagle znika 1000 jakjest księgowane,
> zakupy, wypłata itp. ?
> Marek
wyglądało to w ten sposób , ze na koncie widniała inna kwota, a na karcie
widniała inna kwota. Nie wiem dlaczego jest to mozliwe, nikt nie był w stanie
mi tego wytłumaczyć w banku. Pnie w Mysiadle są bardzo opryskliwe i wyjątkowe
nieskłonne do pomocy klientowi, twierdzą, że są tam najważniejsze, pewnie, że
sa ważne bo rozliczają pieniądze Klientów Banku, ale ten cholerny bank nie jest
własnoście pan kasjerek czy konsultantek, a Klient podobno jest bardzo ważny.
Podobno, bo w BGZ Klient nie jest ważny na pewno, a nawet jest nieważny, chodzi
tylko o to aby zostawił swoje pieniądze, reszta to przypadek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl