Mam do wykonania przelew na konto pewnej szacownej instytucji. Jako człowiek
oszczędny chciałem wykonać go Sez@mem za friko. Co prawda Sez@m oferuje
wydrukowanie wtórnika z adnotacją "Dokument elektroniczny, nie wymaga pieczątki
i podpisu", ale w razie jakiś kwasów ze strony szacownej instytucji wolałem
mieć pieczątkę i podpis. Udałem sie do oddziału i grzecznie zapytałem, czy jak
przyniosę wtórnik, to sprawdzą to w systemie i opieczętują. Pani dysponentka na
to: w żadnym wypadku. Jak chcę potwierdzenie przelewu wykonanego Sez@mem, to
oni mi to wydrukują i opieczętują za ... 25! Podziękowałem i już miałem
wychodzić, ale na wszelki wypadek zapytałem, czy jak przyniosę numer konta na
karteczce tak, jak to robiłem już kilkakrotnie, to oni sami to wklepią i
wydrukują wszystkie papiery . Pani na to: w żadnym wypadku, muszę wypełnić
polecenie przelewu samodzielnie. Podziekowałem i sobie poszedłem.

Pechowa ta moja dysponentka/oddział, czy tak jest teraz wszedzie?

Jacek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

j...@p...onet.pl wrote:
>
> Mam do wykonania przelew na konto pewnej szacownej instytucji. Jako człowiek
> oszczędny chciałem wykonać go Sez@mem za friko. Co prawda Sez@m oferuje
> wydrukowanie wtórnika z adnotacją "Dokument elektroniczny, nie wymaga pieczątki
> i podpisu", ale w razie jakiś kwasów ze strony szacownej instytucji wolałem
> mieć pieczątkę i podpis.

Moze dogadaj sie z ta szacowna instytucja, jesli maja podglad
rachunku online to moze sie okazac ze nie beda wymagali zadnego
papierka.

--
Sława, pieniądze i kobiety - Medżik DiscoPolo Mejker
Odwiedź już dziś: http://www.mdpm.bzi.pl !!!
(zanim zrobi to Twoja konkurencja!)

do góry

Dnia Tue, 02 Jul 2002 09:28:10 +0200, Marcin F napisał(a):
>j...@p...onet.pl wrote:

>> Mam do wykonania przelew na konto pewnej szacownej instytucji. Jako człowiek
>> oszczędny chciałem wykonać go Sez@mem za friko. Co prawda Sez@m oferuje
>> wydrukowanie wtórnika z adnotacją "Dokument elektroniczny, nie wymaga pieczątki

>Moze dogadaj sie z ta szacowna instytucja, jesli maja podglad
>rachunku online to moze sie okazac ze nie beda wymagali zadnego
>papierka.

A jeszcze lepiej olej ten chory bank kolej(k)owy i pójdź do innego... konto
w Fortisie z dostępem przez inet i kartą VE kosztuje mniej, a potwierdzenie
kosztuje tyle co "papierowy" przelew w BPH...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki
j...@c...pl
GG: 3828944

do góry

> Moze dogadaj sie z ta szacowna instytucja, jesli maja podglad
> rachunku online to moze sie okazac ze nie beda wymagali zadnego
> papierka.

Instytucja jest na tyle szacowna, że żadne dogadywanie raczej nie wchodzi w
grę. Wiem, że jestem trochę tajemniczy: nie chcem ale muszem :-)

Jacek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> A jeszcze lepiej olej ten chory bank kolej(k)owy i pójdź do innego... konto
> w Fortisie z dostępem przez inet i kartą VE kosztuje mniej, a potwierdzenie
> kosztuje tyle co "papierowy" przelew w BPH...

Też się nad tym zastanawiałem, ale przeważyła siła przyzwyczajenia i: nr konta
znanny paru osobom, blisko odzdział, blisko bankomaty, dobra historia w razie
jakiegoś większego kredytu, no i łatwy PIN do karty :-) (chociaż zmienić go za
cholerę nie można). Traktuję to konto jako skarbonkę na życie, skarbonka na
emeryturę to mBank. A odkąd mam Sez@ma i bankofon w oddziale bywam sporadycznie.

Jacek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

A nie lepiej było po prostu zlecić przelew przy okienku a nie kombinować z
elektroniką i dodatkowym potwierdzeniem.
Sam realizuję elektronicznie conajmniej kilkanaście przelewów miesięcznie ale
za OC ZAWSZE płacę zwykłym przelewem. Nie będę ryzykował głupiej dyskusji z
byle krawężnikiem.
A tak BTW rozumiem trochę bank bo przybicie pieczatki w czasie płacenia jest
łatwe i proste a znalezienie zlecenia zawsze kosztuje trochę dodatkowej pracy.
Ponadto o ile wiem zawsze powstaje problem co to tak naprawdę jest.
Potwierdzenie czy tylko jego kopia i która z kolei. Jak dysponujesz przy
okienku to możesz otrzymać tylko JEDNO potwierdzenie. Na wydanie drugiego
opieczętowanego nie skutkują żadne zaklęcia.
Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> A nie lepiej było po prostu zlecić przelew przy okienku a nie kombinować z
> elektroniką i dodatkowym potwierdzeniem.

Z pewnością nie taniej i mniej nowocześnie :-) , ale w końcu pozostało tylko to.

> A tak BTW rozumiem trochę bank bo przybicie pieczatki w czasie płacenia jest
> łatwe i proste a znalezienie zlecenia zawsze kosztuje trochę dodatkowej
pracy.
> Ponadto o ile wiem zawsze powstaje problem co to tak naprawdę jest.
> Potwierdzenie czy tylko jego kopia i która z kolei. Jak dysponujesz przy
> okienku to możesz otrzymać tylko JEDNO potwierdzenie. Na wydanie drugiego
> opieczętowanego nie skutkują żadne zaklęcia.

Też ich trochę rozumiem, ale tylko trochę.

Jacek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> i podpisu", ale w razie jakiś kwasów ze strony szacownej instytucji
wolałem
> mieć pieczątkę i podpis. Udałem sie do oddziału i grzecznie zapytałem, czy
jak
> przyniosę wtórnik, to sprawdzą to w systemie i opieczętują. Pani
dysponentka na
> to: w żadnym wypadku. Jak chcę potwierdzenie przelewu wykonanego Sez@mem,
to
> oni mi to wydrukują i opieczętują za ... 25!

Miałem podobną sytuację w tym samym banku (o. Kraków) - (nie)dysponentka też
się nie zgodziła na przybijanie jakichkolwiek pieczątek pod operacją, której
sama nie wykonała, ale była przy tym na tyle nieuprzejma i wręcz chamska, że
poprosiłem kierowniczkę oddziału.
Przedstawiłem jej problem a ta grzecznie i przepraszjącym tonem powiedziała
że przybije mi wszelkie pieczątki jakie chce i może to zrobić w dwóch
egzemplarzach.
Aż tyle nie wymagałem - wystarczył mi jeden ostemplowany egzemplarz.
I co najważniejsze nie miałem żadnych problemów z akceptacją tego papierka w
instytucji, w której go składałem.

> Pechowa ta moja dysponentka/oddział, czy tak jest teraz wszedzie?

Z dysponentkami chyba wszędzie :-(

Pozdrawiam
Arek

do góry

> Przedstawiłem jej problem a ta grzecznie i przepraszjącym tonem powiedziała
> że przybije mi wszelkie pieczątki jakie chce i może to zrobić w dwóch
> egzemplarzach.

Jest to jakiś sposób, aczkolwiek trochę niepewny. Nie każda kierowniczka musi
być taka uległa/przyjazna dla klienta. Chyba jednak skapituluję i zapłacę te
parę groszy za przelew.

PS.
Sorry za zmianę adresu, ale mi się limit wyczerpał na onecie.

Jacek


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Podziękowałem i już miałem
> wychodzić, ale na wszelki wypadek zapytałem, czy jak przyniosę numer konta na
> karteczce tak, jak to robiłem już kilkakrotnie, to oni sami to wklepią i
> wydrukują wszystkie papiery . Pani na to: w żadnym wypadku, muszę wypełnić
> polecenie przelewu samodzielnie. Podziekowałem i sobie poszedłem.
>
> Pechowa ta moja dysponentka/oddział, czy tak jest teraz wszedzie?

Byłem wczoraj ponownie w oddziale i odpowiadam sam sobie: pechowa. Można nie
wypełniać polecenia przelewu, ale ta przyjemność kosztuje 6 zł, w porównaniu z
4 zł za wypełniony przelew.

Jacek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry