-
1. Data: 2007-03-03 08:10:16
Temat: BPHahahah, bilet lotniczy, przewalutowanie i podp*rdolenie...
Od: "Wielebny" <v...@o...pl>
Witam,
chciałem poruszyć kwestie, nie raz już tu omawianą, ale tym razem występującą w
dość ciekawej konfiguracji.
Nastąpił zakup biletu lotniczego kartą BPH MasterCard Silver, cena biletu i
pierwotna kwota blokady 597.33 PLN, zaksięgowanie transakcji 613.39 PLN. Cała
operacja przeprowadzona była w złotych polskich, wartość towaru przedstawiona
prze sprzedawcę była w złotych polskich (gwiazdek i małych literek nie
stwierdziłem), wszystkie kwoty na wyciągu karty _tylko_ w złotych polskich.
Złożona została oczywiście reklamacja, bank oczywiście odrzucił, tłumaczać
przewalutowaniem przez euro, centrum rozliczeniowym zlokalizowanym gdzieś w
Bangladeszu i tym podobnymi bzdurami. Wszystkiego nie przytocze, ponieważ
dopiero oczekuję na psemne uzasadnienie wyroku.
Zamierzam się nie poddawać, bo nie może być tak, że bank mi podp*erdoli 15.86
PLN a ja nic z tym nie mogę zrobić ( (C) władcy Móch).
I pytanie, czy u arbitra mam szansę? Jak to widzicie? Inwestować 50 warto czy
raczej nie?
Z poprzednich dyskusji, zauważyłem, że bardzo istotne jest miejsce transakcji.
Otóż na wyciągu widnieje: "CSA Warsaw" lub "CSA Warszawa"... Czyli chyba jednak
na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej się rozegrał ten dramat...
W.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2007-03-03 08:46:31
Temat: Re: BPHahahah, bilet lotniczy, przewalutowanie i podp*rdolenie...
Od: Bartosz 'bart' Nowakowski <b...@h...net>
Wielebny wrote:
> Z poprzednich dyskusji, zauważyłem, że bardzo istotne jest miejsce transakcji.
> Otóż na wyciągu widnieje: "CSA Warsaw" lub "CSA Warszawa"... Czyli chyba jednak
> na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej się rozegrał ten dramat...
Z jakiego lotniska był wylot ?
--
Bartosz 'xbartx' Nowakowski
"Lecz będąc biedakiem, jedyne co posiadam to marzenia. Rozsypałem me
marzenia u twych stóp. Stąpaj miękko, gdyż stąpasz po moich marzeniach"
-
3. Data: 2007-03-03 08:47:40
Temat: Re: BPHahahah, bilet lotniczy, przewalutowanie i podp*rdolenie...
Od: "Wielebny" <v...@o...pl>
> Wielebny wrote:
>
> > Z poprzednich dyskusji, zauważyłem, że bardzo istotne jest miejsce transakcji.
> > Otóż na wyciągu widnieje: "CSA Warsaw" lub "CSA Warszawa"... Czyli chyba jednak
> > na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej się rozegrał ten dramat...
>
> Z jakiego lotniska był wylot ?
Warszawa Okęcie
W.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2007-03-03 08:52:00
Temat: Re: BPHahahah, bilet lotniczy, przewalutowanie i podp*rdolenie...
Od: Bartosz 'bart' Nowakowski <b...@h...net>
Wielebny wrote:
> Warszawa Okęcie
Acha jakie to linie lotnicze?
--
Bartosz 'xbartx' Nowakowski
"Lecz będąc biedakiem, jedyne co posiadam to marzenia. Rozsypałem me
marzenia u twych stóp. Stąpaj miękko, gdyż stąpasz po moich marzeniach"
-
5. Data: 2007-03-03 08:55:18
Temat: Re: BPHahahah, bilet lotniczy, przewalutowanie i podp*rdolenie...
Od: "Wielebny" <v...@o...pl>
> Wielebny wrote:
>
> > Warszawa Okęcie
>
> Acha jakie to linie lotnicze?
CSA czyli Czech Airlines :) bylo...
W.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2007-03-03 09:08:06
Temat: Re: BPHahahah, bilet lotniczy, przewalutowanie i podp*rdolenie...
Od: Bartosz 'bart' Nowakowski <b...@h...net>
Wielebny wrote:
>> Wielebny wrote:
>>
>>> Warszawa Okęcie
>> Acha jakie to linie lotnicze?
>
> CSA czyli Czech Airlines :) bylo...
xbartx@spike:~$ host www.czechairlines.pl
www.czechairlines.pl is an alias for www.csa.cz
Czyli strona defacto jest w CZ czyli płatności też pewnie idą przez nich
i stąd pewnie ten przelicznik przez euro. A to że podali ci kwotę w PLN
po prostu przeliczenie, żebyś wiedział ile mniej więcej zapłacisz. To
oczywiście moja hipoteza i mogę się mylić. Jeżeli chcesz się upewnić
zadzwoń do ich biura:
CSA
Hotel Jan III. Sobieski
Plac Artura Zawiszy 1
02-025 Warsaw
(48/22) 659 67 99, 668 74 71
FAX (48/22) 659 62 58
E-mail w...@c...com
--
Bartosz 'xbartx' Nowakowski
"Lecz będąc biedakiem, jedyne co posiadam to marzenia. Rozsypałem me
marzenia u twych stóp. Stąpaj miękko, gdyż stąpasz po moich marzeniach"
-
7. Data: 2007-03-03 09:55:50
Temat: Re: BPHahahah, bilet lotniczy, przewalutowanie i podp*rdolenie...
Od: Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl>
Dnia 2007-03-03 10:08, Bartosz 'bart' Nowakowski stwierdził, że:
> Czyli strona defacto jest w CZ czyli płatności też pewnie idą przez nich
> i stąd pewnie ten przelicznik przez euro.
Zgadza się. Podobnie jest np. w PayPalu. Autoryzacja w PLN, blokada w
PLN, rozliczenie w PLN, ale przez USD.
--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+
-
8. Data: 2007-03-03 11:02:51
Temat: Re: BPHahahah, bilet lotniczy, przewalutowanie i podp*rdolenie...
Od: Wojciech Nawara <wytnij_usenet_wytnij@wytnij_nawara.wytnij_info>
Bartosz 'bart' Nowakowski napisał(a):
> Czyli strona defacto jest w CZ czyli płatności też pewnie idą przez nich
> i stąd pewnie ten przelicznik przez euro. A to że podali ci kwotę w PLN
> po prostu przeliczenie, żebyś wiedział ile mniej więcej zapłacisz. To
> oczywiście moja hipoteza i mogę się mylić.
De facto MOŻNA dokonać obciążenia poza granicami Polski, ale w PLN - to
już zależy od porozumień sprzedawcy z centrum autoryzacyjnym. Tylko co
się z tym obciążeniem dalej stanie, to już sprzedawca na to wpływu nie
ma. Tu już istotne jest to, co zrobi centrum autoryzacyjne sprzedawcy,
organizacja płatnicza i sam bank.
Konkrety - mBank w regulaminie taki zapis:
"Kwoty wszystkich transakcji dokonanych przy użyciu karty w walucie
innej niż złoty polski przeliczane są przez Visa International na walutę
rozliczeniową po kursie stosowanym przez Visa International. Przeliczone
na walutę rozliczeniową kwoty transakcji są następnie przeliczane na
złote polskie po kursie sprzedaży dewiz obowiązującym w mBanku w dniu
rozliczenia transakcji."
Ergo - obciążenia w PLN, nawet te nadchodzące z zagranicy nie powinny
być przewalutowywane. I chyba nie są przewalutowywane, z tego co
pamiętam z wątku o transakcjach dokonywanych w Wizzair.
Inteligo ma taki zapis:
"1. Transakcje dokonywane przy użyciu Karty poza granicami kraju
rozliczane są w złotych.
2. Transakcje zagraniczne zrealizowane w dolarach amerykańskich (USD)
przeliczane są przez Bank na złote po kursie sprzedaży dewiz dla USD
obowiązującym w Banku w dniu rozliczenia transakcji.
3. Transakcje zagraniczne zrealizowane w innej walucie niż dolary
amerykańskie (USD) przeliczane są na USD. Kwota w USD wynika z
przeliczenia stosowanego przez organizację rozliczeniową, której znak
akceptacji jest uwidoczniony na Karcie, a następnie przeliczane przez
Bank na złote po kursie sprzedaży dewiz dla USD obowiązującym w Banku w
dniu rozliczenia transakcji. "
Nie wiem, czy było to celem banku, ale przy takim zapisie, to transakcja
wykonana gdzieś za granicą ale w PLN też podpada pod transakcję
zagraniczną i winna być przeliczona przez USD. I chyba tak faktycznie
jest, bo przy zakupie biletów Wizzair w PLNach mamy - kwota "bazowa" - X
PLN, kwota zaksięgowana - Y PLN, gdzie X jest różne od Y w wyniku
przewalutowania.
Tylko ciekawostka - bank uznaje reklamację, a winnym wskazuje linie
lotnicze. Dlaczego, tego nie rozumiem, skoro to przecież wygląda na
działanie zgodne z regulaminem... I jeszcze coś - nie trzeba od razu
zarzucać bankowi, że różnica między X i Y trafi do jego kasy, bo nie
wiemy, czy czasami nie dostaje obciążenia od VISY już po przewalutowaniu
z PLN na USD...
W BPH jest tak:
http://www.bph.pl/res/docs/det/karty/reg_kartykredyt
owe.pdf
"1. Walutą rozliczeniową Banku dla operacji krajowych jest polski złoty.
2. Operacje zagraniczne dokonywane przy użyciu kart kredytowych ze
znakiem VISA/MasterCard,
z zastrzeżeniem ust. 3. przeliczane są na euro według kursu
VISA/MasterCard i zasad stosowanych
przez te organizacje a następnie przeliczane są przez Bank na polskie
złote po kursie sprzedaży dewiz
obowiązującym w Banku w dniu rozliczenia operacji przez Bank.
3. Operacje zagraniczne dokonywane przy użyciu kart kredytowych VISA
Credit Gold przeliczane są na USD
według kursu VISA i zasad stosowanych przez tę organizację a następnie
przeliczane są przez Bank na polskie
złote po kursie sprzedaży dewiz obowiązującym w Banku w dniu rozliczenia
operacji przez Bank."
Wygląda więc na to, że jest podobnie jak w przypadku inteligo.
-
9. Data: 2007-03-03 11:49:24
Temat: Re: BPHahahah, bilet lotniczy, przewalutowanie i podp*rdolenie...
Od: Sierp <s...@n...net>
Bartosz 'bart' Nowakowski napisał(a):
> Czyli strona defacto jest w CZ czyli płatności też pewnie idą przez nich
> i stąd pewnie ten przelicznik przez euro. A to że podali ci kwotę w PLN
> po prostu przeliczenie, żebyś wiedział ile mniej więcej zapłacisz.
ale to chyba powinno wyraznie byc napisane, ze to _mniej_wiecej_,
prawda? Albo, ze moze sie zmienic z powodu zmiany kursu.. bo jak
nie, to imho mozna atakowac sklep, ze zle sciagnal
Sierp
-
10. Data: 2007-03-03 12:48:27
Temat: Re: BPHahahah, bilet lotniczy, przewalutowanie i podp*rdolenie...
Od: Wojciech Nawara <wytnij_usenet_wytnij@wytnij_nawara.wytnij_info>
Wojciech Nawara napisał(a):
> Wygląda więc na to, że jest podobnie jak w przypadku inteligo.
Za szybko wysłałem. :-)
Ważna jest też kwestia tego, jak FAKTYCZNIE obciążył sprzedawca. Jeżeli
obciążył w PLN, dokładnie tyle ile pokazane na stronie - to jest OK i
nic mu zarzucić nie można.
Jednak istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, iż kwota w PLN była
jedynie przeliczeniem kwoty obciążenia w innej walucie na PLN - ale
wtedy sprzedawca winien to wykazać przy sprzedaży.
Bank powinien umożliwić dla transakcji kartowej sprawdzenie przynajmniej
dwóch wartości - 1. oryginalnej kwoty TRANSAKCJI i 2. kwoty
ZAKSIĘGOWANEJ na rachunku. Przy transakcjach w PL obie kwoty są sobie
równe, przy transakcjach zagranicznych pierwsza kwota wykazuje na jaką
wysokość i w jakiej walucie sprzedawca dokonał OBCIĄŻENIA. I teraz tak -
jeżeli jest to kwota wyrażona w PLN i w dodatku w wysokości 597.33
(czyli tyle ile wynosiła cena biletu zaprezentowana na stronie przy
zakupie), to znaczy, że ze strony sprzedawcy jest OK i "wina" (o ile
można tu w ogóle mówić o "winie") leży po stronie centrum
autoryzacyjnego/organizacji płatniczej/banku.
Jednak jeżeli tak nie jest, to znaczy, że sprzedawca poleciał w kulki i
obciążył inaczej, niż pokazał, że obciąża.