Już w maju (dla kart płatniczych VISA) oraz czerwcu (dla kart
MasterCard) BRE Bank - we współpracy z PolCardem S.A. - jako pierwszy
bank w Polsce udostępni dla klientów korporacyjnych oraz Private Banking
dodatkowe bezpłatne usługi zapewniające bezpieczeństwo płatności w
Internecie oparte o technologię 3 D Secure.
http://banki.prnews.pl/index.php/bre_bank_wprowadza_
dla_kart_platniczych_technologie_3d_secure,display,1
0392

--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Zadbaj o swoje pieniądze!

do góry

Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl> napisał(a):

> jako pierwszy bank w Polsce udostępni dla klientów korporacyjnych oraz
> Private Banking dodatkowe bezpłatne usługi zapewniające bezpieczeństwo
> płatności w Internecie oparte o technologię 3 D Secure.

Fajnie... tym korporacyjnym i z PB to akurat najbardziej sa potrzebne darmowe
uslugi, w koszty sobie wrzuca... "klyenci" korporacyjni to nic nie robia tylko
sie szwendaja po sklepach internetowych...

Tak przy okazji typ kart BRE dla segmentu 'top' - moze mi ktos wyjasnic jaka
jest roznica w wyprodukowaniu karty chipowej dla VIP'a od wyprodukowania karty
z chipem do 'tak-taka' i karty do zoltego telefonu tepsy?

Franz


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Tak przy okazji typ kart BRE dla segmentu 'top' - moze mi ktos wyjasnic
> jaka
> jest roznica w wyprodukowaniu karty chipowej dla VIP'a od wyprodukowania
> karty
> z chipem do 'tak-taka' i karty do zoltego telefonu tepsy?
>
> Franz
>
Różnica tkwi w rodzaju chipa i zabezpieczeniach karty.

do góry

Paweł Nyczaj <pnyczaj@[wytnij] poczta.onet.pl> napisał(a):

> Różnica tkwi w rodzaju chipa i zabezpieczeniach karty.

No tego to sie akurat sam domyslam :)
Chodzi mi po prostu o to czy wprowadzenie kart chipowych przez banki jest
rzeczywiscie tak kosztowne jak to mafia bankowa maluje czy to tylko pic na
wode. Czy chipy w tak-takach i kartach telefonicznych sa rzeczywiscie 100x
bardziej prymitywne i 100x tansze ze wdzieraja sie na rynek drzwiami i oknami?

Tak mi sie wydaje ze na pozostaniu jeszcze przez jakis czas przy
niebezpiecznej technologii komus wyraznie zalezy.

Franz

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Tak mi sie wydaje ze na pozostaniu jeszcze przez jakis czas przy
> niebezpiecznej technologii komus wyraznie zalezy.

No bankom zalezy, zeby nie wprowadzac :) Bo to koszty - karta - tak
nawet z 2-4 razy wydanie drozsze (wez sprobuj to przerzucic na klienta,
zwlaszcza ze i tak wiekszosc z karty albo w ogole nie korzysta, albo
tylko wyciaga nia kase z bankomatu), wez to pozniej sprawdz czy wszystko
dziala itp (kasa, kasa, kasa, ludzie, ludzie, ludzie), kolejna rzecz - z
tego nie ma gdzie w sumie jeszcze korzystac - wiec co sie spieszyc.
Popatrz na strukture wlasnosciowa centrow rozliczeniowych - najwieksi
wystawcy kart -> PKO BP i Pekao SA maja swoje - wiec koszty w sumie x 2
musieliby liczyc (u siebie i spolek zaleznych).
No i najwazniejsza rzecz - skala oszustw jest jeszcze na tyle mala, ze
po prostu w Polsce sie to nie kalkuluje. Wiec po cholere psuc sobie
wyniki? :D

do góry

Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl> napisał(a):

> > Tak mi sie wydaje ze na pozostaniu jeszcze przez jakis czas przy
> > niebezpiecznej technologii komus wyraznie zalezy.
>
> No bankom zalezy, zeby nie wprowadzac :) Bo to koszty - karta - tak
> nawet z 2-4 razy wydanie drozsze (wez sprobuj to przerzucic na klienta,

Przeciez i tak w kazdej chwili moga przerzucic na klienta co tylko sobie
wymarza, w wyciagu nagle poinformuja ze jest nowa oplata...

Wracam do pytania - co to znaczy "koszt wydania karty"?
Czym sie bankowy plastik z paskiem rozni od tepsianego plastiku z chipem??

> zwlaszcza ze i tak wiekszosc z karty albo w ogole nie korzysta, albo
> tylko wyciaga nia kase z bankomatu), wez to pozniej sprawdz czy wszystko
> dziala itp (kasa, kasa, kasa, ludzie, ludzie, ludzie),

Przepraszam ale czym sie rozni koszt wprowadzenia tego teraz od kosztu
wprowadzenia tego za rok, dwa, piec?
Bo jesli przyjac ze ceny surowcow ida w gore to plastik (z ropy) i chip (z
krzemu) beda za piec lat jeszcze drozsze :))

Ludziom tez trzeba bedzie zaplacic i sprawdzic system.
Jaka roznica czy dzis czy za rok??

> kolejna rzecz - z tego nie ma gdzie w sumie jeszcze korzystac - wiec co sie
> spieszyc.
No tak, petelka sie zamyka - nie ma chipow to nie potrzeba POS'ow na chipy,
nie ma POS'ow na chipy bo nie ma chipow...


> Popatrz na strukture wlasnosciowa centrow rozliczeniowych - najwieksi
> wystawcy kart -> PKO BP i Pekao SA maja swoje - wiec koszty w sumie x 2
> musieliby liczyc (u siebie i spolek zaleznych).

No tak... monopol czy kartel?

> No i najwazniejsza rzecz - skala oszustw jest jeszcze na tyle mala, ze
> po prostu w Polsce sie to nie kalkuluje.

No jakos tak ze stanu rzeczy wnosze ze te oszustwa to sie bankom oplacaja.
Im to zwisa czy kase wyciagnal Kowalski czy ktos to zrobil za niego.
Jak na koncie powstal debet to Kowalski bedzie musial w ostatecznosci zone pod
latarnia postawic zeby ten debet splacic...

Jakas cholerna inercja myslenia mnie w tym wszystkim uderza - nie robmy tego
dzis, za rok sie samo zrobi???

Franz

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Disklejmer: poglądy wyrażone w tym poście nie są moją dogłębną wiedzą, tylko
zasłyszana na, hmmmmmm, szkoleniu...

> Wracam do pytania - co to znaczy "koszt wydania karty"?

Koszt plastiku z chipem to około 1 USD, więc raczej pikuś w porównaniu z 15 USD
w latach '80. Karta to jedno, a to o czym pisał Amra (infrastruktura, systemy
IT, bankomaty, POSy,...), to drugie.

> Czym sie bankowy plastik z paskiem rozni od tepsianego plastiku z chipem??

Tepsiany plastik to karta pseudo-chipowa (pamięciowa). Dowód nie wprost:
zdolniejszy, a może tylko cwańszy, student politechniki ładuje ją do woli, tam i
z powrotem.

> Przepraszam ale czym sie rozni koszt wprowadzenia tego teraz od kosztu
> wprowadzenia tego za rok, dwa, piec?

Wartością pieniądza w czasie chociażby?

> Bo jesli przyjac ze ceny surowcow ida w gore to plastik (z ropy) i chip (z
> krzemu) beda za piec lat jeszcze drozsze :))

Masowość :-)

> Ludziom tez trzeba bedzie zaplacic i sprawdzic system.
> Jaka roznica czy dzis czy za rok??

Patrz wyżej.

> > kolejna rzecz - z tego nie ma gdzie w sumie jeszcze korzystac - wiec co sie
> > spieszyc.
> No tak, petelka sie zamyka - nie ma chipow to nie potrzeba POS'ow na chipy,
> nie ma POS'ow na chipy bo nie ma chipow...

I tu jest chyba sedno.

> No jakos tak ze stanu rzeczy wnosze ze te oszustwa to sie bankom oplacaja.

Są mniej kosztowne niż wprowadzenie miP dziś.

> Im to zwisa czy kase wyciagnal Kowalski czy ktos to zrobil za niego.
> Jak na koncie powstal debet to Kowalski bedzie musial w ostatecznosci zone pod
> latarnia postawic zeby ten debet splacic...

Ale na krótko: do 150 Euro :-)


Jacek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 14 Apr 2005 19:30:22 +0200, "Jacek" <j...@p...onet.pl>
wrote:

>> Wracam do pytania - co to znaczy "koszt wydania karty"?
>
>Koszt plastiku z chipem to około 1 USD, więc raczej pikuś w porównaniu z 15 USD

z chipem kryptograficznym?


--
Jarek Andrzejewski

do góry

"Jacek" <j...@p...onet.pl> writes:

> Tepsiany plastik to karta pseudo-chipowa (pamięciowa).

Podobno nie? Tyle ze bez RSA.

> Dowód nie wprost:
> zdolniejszy, a może tylko cwańszy, student politechniki ładuje ją do
> woli, tam i
> z powrotem.

Znasz takiego?
--
Krzysztof Halasa

do góry

[ciach]

RTFDisklejmer ;-)

Jacek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry