-
21. Data: 2007-11-29 14:00:36
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
On Thu, 29 Nov 2007 13:18:50 +0000 (UTC), "Seba"
<b...@g...pl> wrote:
>> Tak, jak wyżej dowodzisz, że nie masz pojęcia o tym jakie dane
>> gromadzi BIK.
>
>prosty przyklad, jesli ma konto w tym samym banku, z ktorego dostaje kredyt
>to zaden problem zeby tam trafil - wystarczy ze mu zdejmą nalezne środki z
>rachunku powodując saldo ujemne i idzie do biku.
Wtedy oni sami leca pod prokuratora.
>Jesli ma w innym to trzeba sie bedzie bardziej nagimnastykowac (po stronie
>banku) ale tez nie jest to niemozliwe.
Jest niemożliwe. Cały czas bank musi normalnie iśc do sądu, uzyskać
nakaz zapłaty...
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ GG: 3524356
-
22. Data: 2007-11-29 14:19:05
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: mvoicem <m...@g...com>
Seba wrote:
> aa <a...@a...pl> napisał(a):
>
>> Jeśli miał prawo sądzić że dostał je zgodnie z prawem to nic mu nie
>> możesz zrobić. Co najwyżej prosić żeby zwrócił.
>
> no i o tym mowie. nie wiedzial, ale po prosbie o zwrot juz wie. i jesli
> teraz nie odda to bedzie mial klopoty. moze to potraktowac jako
> nieoprocentowana pozyczke
Jeżeli prośba nastąpiła po tym jak już wydał, to nie musi tego oddać. Chyba
że działał w złej wierze.
p. m.
-
23. Data: 2007-11-29 14:47:14
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: "Telemach" <t...@p...onet.pl>
Tu jest sprawa ciut inna : bank zlamal postanowienia umowy oraz rozporzadzenie
ministra. Klient pieniadze wydal lecz chce te pieniadze bankowi oddac z tym ze
nie teraz a razem z reszta kredytu (bo w koncu to byly transze tego kredytu
tylko wyplacone nie wtedy co trzeba) i w terminie okreslonym umowa. Problem
jedynie taki ze bank jesli nie dostanie kasy teraz to chce zablokowac wyplaty
srodkow a klient wrocil na studia zatem teoretycznie rzecz biorac jesli
wstrzymaja wyplaty to ponownie zlamia zapisy umowy. Ja jako klient chce na tym
zyskac to ze nie musze im teraz oddawac (ale pozniej jak najbardziej) a oni beda
dalej wyplacac transze.
Jesli jestem na przegranej lub wygranej pozycji to bardzo prosze o podanie
jakiejs podstawy prawnej ktora to uzasadnia.
- Telemach -
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
24. Data: 2007-11-29 15:03:09
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
On 29 Nov 2007 15:47:14 +0100, "Telemach"
<t...@p...onet.pl> wrote:
>Tu jest sprawa ciut inna : bank zlamal postanowienia umowy oraz rozporzadzenie
>ministra. Klient pieniadze wydal lecz chce te pieniadze bankowi oddac z tym ze
Kodeks Cywilny, art. 409:
Obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jesli ten,
kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest
już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją
powinien był się liczyć z obowiązkiem zwrotu.
Kodeks Cywilny, art. 411 p. 1:
Nie można żądać zwrotu świadczenia (...) jeżeli spełniający
świadczenie wiedział, że nei był do świadczenia zobowiązany, chyba, że
świadczenie nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia
przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej.
Trudno będzie bankowi utrzymać, że nei wiedział iż nei ma obowiązku
spełniać tego świadczenia, jeśli Ty powiadomiłeś o tym bank.
>nie teraz a razem z reszta kredytu (bo w koncu to byly transze tego kredytu
>tylko wyplacone nie wtedy co trzeba) i w terminie okreslonym umowa. Problem
>jedynie taki ze bank jesli nie dostanie kasy teraz to chce zablokowac wyplaty
>srodkow a klient wrocil na studia zatem teoretycznie rzecz biorac jesli
A ma bank jaką kolwiek podstawę prawną do tego?
>wstrzymaja wyplaty to ponownie zlamia zapisy umowy. Ja jako klient chce na tym
>zyskac to ze nie musze im teraz oddawac (ale pozniej jak najbardziej) a oni beda
>dalej wyplacac transze.
>Jesli jestem na przegranej lub wygranej pozycji to bardzo prosze o podanie
>jakiejs podstawy prawnej ktora to uzasadnia.
IMHO jesteś na wygranej,a bank powinien iśc na ugodę, bo to bank
zawinił. Do tego bank, jeśli chce przerwać wypłacanie transz kredytu,
to niech poda podstawę prawną.
To, że bank ma wobec Ciebie roszczenie spowodowane własnym błędem
banku nie stanowi wystarczającej podstawy.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ GG: 3524356
-
25. Data: 2007-11-29 15:37:44
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: "Seba" <b...@g...pl>
Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> napisał(a):
> On Thu, 29 Nov 2007 13:18:50 +0000 (UTC), "Seba"
> <b...@g...pl> wrote:
>
> >> Tak, jak wyżej dowodzisz, że nie masz pojęcia o tym jakie dane
> >> gromadzi BIK.
> >
> >prosty przyklad, jesli ma konto w tym samym banku, z ktorego dostaje
kredyt
> >to zaden problem zeby tam trafil - wystarczy ze mu zdejmą nalezne środki z
> >rachunku powodując saldo ujemne i idzie do biku.
>
> Wtedy oni sami leca pod prokuratora.
>
zdecyduj sie o czym piszesz, co to ma wspólnego z bikiem ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
26. Data: 2007-11-30 08:12:26
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
On Thu, 29 Nov 2007 15:37:44 +0000 (UTC), "Seba"
<b...@g...pl> wrote:
>> >> Tak, jak wyżej dowodzisz, że nie masz pojęcia o tym jakie dane
>> >> gromadzi BIK.
>> >
>> >prosty przyklad, jesli ma konto w tym samym banku, z ktorego dostaje
>kredyt
>> >to zaden problem zeby tam trafil - wystarczy ze mu zdejmą nalezne środki z
>> >rachunku powodując saldo ujemne i idzie do biku.
>>
>> Wtedy oni sami leca pod prokuratora.
>
>zdecyduj sie o czym piszesz, co to ma wspólnego z bikiem ?
Odpowiadam jedynie na Twoje, nie do końca przemyślane tezy.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ GG: 3524356
-
27. Data: 2007-11-30 10:10:16
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: "sosen" <s...@p...onet.pl>
>
> Bank przez rok wyplacal transze kredytu studenckiego kiedy bylem na
> urlopie dziekanskim. Teraz bank sie zorientowal ze zlamali prawo bo
> obowiazywalo rozporzadzenie ministra i zasadniczo nie powinni wyplacac.
> Bank przez caly czas byl poinformowany o tym ze jestem na urlopie bo
> osobiscie raz w semestrze donosilem im specjalne pismo gdzie bylo to
> okreslone. Czy bank ma prawo domagac sie ode mnie wyplaconej kwoty
> lub wstrzymac aktualne wyplaty ?
> Do kogo sie zwrocic o rade w sprawie moich praw ?
>
> - Telemach -
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
witam. najlepiej zgłosić to do prokuratory!!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
28. Data: 2007-11-30 21:19:34
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
On 30 Nov 2007 11:10:16 +0100, "sosen" <s...@p...onet.pl> wrote:
>witam. najlepiej zgłosić to do prokuratory!!
Jako co?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/ mail: _...@i...pl GG: 3524356
-
29. Data: 2007-12-01 07:54:04
Temat: Re: Bank sie pomylil - czy musze placic za ich blad ?
Od: krzysztofsf <k...@w...pl>
On 30 Lis, 22:19, Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
wrote:
> On 30 Nov 2007 11:10:16 +0100, "sosen" <s...@p...onet.pl> wrote:
>
> >witam. najlepiej zgłosić to do prokuratory!!
>
> Jako co?
Wg ponizszego"
Idzie facet pozyczyc siekiere od mieszkajacego niedaleko sasiada i
mysli "A jak on mi powie, ze siekiera jest tepa?..- To odpowiem, ze
nie ma problemu i sam naostrze."
Idzie dalej.Ale juz troche zaniepokojony - " A jak powie, ze akurat
chce rabac drzewo na opal? - To powiem, ze zaczekam, albo umowie sie ,
ze przyjde popoludniu"
idzie dalej.Coraz bardziej zdenerwowany i niepewny - "A jak powie, ze
ma zlamany trzonek? - To nic, pozycze i powiem, ze oddam z dorobionym"
idzie dalej.Zdenerwowany i zaczyna byc zly - " A jak powie, ze juz
pozyczyl mi kilka narzedzi i zawsze mial problemy z ich
odzyskaniem?........"
Doszedl. Puka. Otwieraja sie drzwi, w drzwiach staje sasiad, a facet,
zawracajac na piecie krzyczy mu przez ramie "MAM W D...E TWOJA
SIEKIERE!!!!!!"