Co to znaczy bankructwo panstwa?
Jak to wyglada i co to oznacza dla obywateli takiego "zbankrutowanego"
kraju?
A moze to tylko kolejne pustoslowie, bo jak moze zbankrutowac panstwo?

do góry

pmlb wrote:
> Co to znaczy bankructwo panstwa?
> Jak to wyglada i co to oznacza dla obywateli takiego "zbankrutowanego"
> kraju?
> A moze to tylko kolejne pustoslowie, bo jak moze zbankrutowac panstwo?

Prosto.
Panstwo twierdzi, że nie ma już więcej kasy na spłatę pożyczek i
przestaje je spłacać. I tyle.

Konsekwencje są takie, że nikt im już niczego na kredyt nie da.
Waluta danego państwa leci na łeb na szyję.

Społeczeństwo traci na tyle na ile wychyla głowę za swoje granice.


Oczywiscie przypadku takie sztucznego i chorego stworu jak euroland
kiedy waluta jest wspólna a państwa oddzielne nikt jeszcze nie
przerabiał, wiec cholera wie.
Generalnie nie da się zbankrutować, reszta musi dołożyć do utracjusza i
tyle. Można jedynie na utracjuszu wymuszac oszczednosci i niewiele więcej.

Jak ktoś inwestuje w euro to radziłbym mu przesiadkę na juana.

do góry

W dniu wtorek, 26 marca 2013 15:18:28 UTC+1 użytkownik witek napisał:
> Jak ktoś inwestuje w euro to radziłbym mu przesiadkę na juana.
Kredyt w euro brać

do góry

W dniu 2013-03-26 15:02, pmlb napisał(a):
> Co to znaczy bankructwo panstwa?
> Jak to wyglada i co to oznacza dla obywateli takiego "zbankrutowanego" kraju?
> A moze to tylko kolejne pustoslowie, bo jak moze zbankrutowac panstwo?

Państwo nie reguluje swoich zobowiązań. Nie wypłaca pracownikom budżetówki,
albo nie oddaje pożyczonych od innych państw pieniędzy?

--
TrzyLinie

do góry

Kris wrote:
> W dniu wtorek, 26 marca 2013 15:18:28 UTC+1 użytkownik witek napisał:
>> Jak ktoś inwestuje w euro to radziłbym mu przesiadkę na juana.

> Kredyt w euro brać
>

najlepiej pod warunkiem, że się w "lepszej", nie powiązanej z euro
walucie zarabia.

wewnątrz strefy euro będzie to miało niewielkie znaczenie. Chyba, że np.
Niemcy zbankrutują lub ogłoszą, że wychodzą z euro.

Ale wowczas bida będzie, że aż będzie piszczało i lepiej kredytow nie
miec żadnych.

do góry

Odpowiadam tak, bo u mnie nie widać postu inicjującego.

"witek" kisajl$hn$...@d...me

>> Co to znaczy bankructwo panstwa?

To samo, co bankructwo Kowalskiego. Brak płynności
finansowej, niemożliwość regulowania należności,
utrata zaufania, niemożliwość zaciągania kredytów...

>> Jak to wyglada i co to oznacza dla obywateli takiego "zbankrutowanego" kraju?

Idą na kolejne/przedterminowe wybory. :)

>> A moze to tylko kolejne pustoslowie, bo jak moze zbankrutowac panstwo?

Jeśli upadnie Grecja -- Turcy będą mieli większe wpływy w Europie.
Jeśli upadnie Cypr -- Rosjanie poszerzą swoją strefę wpływów.
Jeśli upadnie Polska -- Niemcy poszerzą swoją strefę wpływów.

Zatem Niemcy nie pomogą Polsce, ale pomogą Grecji i Cyprowi?
Niemcy stale pomagają Polakom -- w uzależnianiu się Polaków od Niemiec. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> wrote in
message news:kisgg6$kh2$1@node2.news.atman.pl...
>
> Odpowiadam tak, bo u mnie nie widać postu inicjującego.
>
> "witek" kisajl$hn$...@d...me
>
>>> Co to znaczy bankructwo panstwa?
>
> To samo, co bankructwo Kowalskiego. Brak płynności
> finansowej, niemożliwość regulowania należności,
> utrata zaufania, niemożliwość zaciągania kredytów...

Serio? A wczesniejsze umowy miedzynarodowe? To w takim razie np. taki Cypr
moze zawrzec uklad handlowuy z Iranem i Wenezuela bez problemu?
Czyli wg. tego toku myslenia, oplaca sie zbankrutowac i powiedziec - dosc
spalcaniu dlugow. Ewentualnie zawrzec umowy handlowe z panstwami, ktore nie
naleza do strefy wplywu bankow zachodnich.

>>> Jak to wyglada i co to oznacza dla obywateli takiego "zbankrutowanego"
>>> kraju?
>
> Idą na kolejne/przedterminowe wybory. :)
>
>>> A moze to tylko kolejne pustoslowie, bo jak moze zbankrutowac panstwo?
>
> Jeśli upadnie Grecja -- Turcy będą mieli większe wpływy w Europie.
> Jeśli upadnie Cypr -- Rosjanie poszerzą swoją strefę wpływów.
> Jeśli upadnie Polska -- Niemcy poszerzą swoją strefę wpływów.
>
> Zatem Niemcy nie pomogą Polsce, ale pomogą Grecji i Cyprowi?
> Niemcy stale pomagają Polakom -- w uzależnianiu się Polaków od Niemiec. :)

Nie, zapominasz (wielu zapomina, ze Cypr podzielony jest na dwa, ten z
problemami europejsko-grecki, i ten drugi nalezacy do Turcji), ze Cypr
Turecki bedzie miec wieksze wplywy na Cyprze niz anglicy ktorzy tam maja
nadal baze wojskowa. Cypr to strefa Turecka nie Rosyjska, tak samo Grecja.
Polska, to raczej nie niemiecka strefa wplywow a Hiszpanska:)) wiem, brzmi
to dosc dziwnie, ale wiekszosc kapitalu inwestycyjnego i spekulacyjnego w
Polsce to kapital Hiszpanski.

do góry

"witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
news:kisbeu$hn$8@dont-email.me...
> Kris wrote:
>> W dniu wtorek, 26 marca 2013 15:18:28 UTC+1 użytkownik witek napisał:
>>> Jak ktoś inwestuje w euro to radziłbym mu przesiadkę na juana.
>
>> Kredyt w euro brać
>>
>
> najlepiej pod warunkiem, że się w "lepszej", nie powiązanej z euro walucie
> zarabia.

Bo ja wiem... bedac poza strfa euro - jak np. zloty, jest sie narazony na
akcje spekulantow walutowych i mozna w kilka dni stracic wiecej na kursie
waluty niz podatek na Cyprze...
Ja tam nie wiem, ale wole miec ta sama walute co Niemcy, Francja, Holandia
czy Belgia niz zloty ktory sie waha jak pewna czesc caiala u psa podczas
biegu.

do góry

pmlb wrote:
>
>
> "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
> news:kisbeu$hn$8@dont-email.me...
>> Kris wrote:
>>> W dniu wtorek, 26 marca 2013 15:18:28 UTC+1 użytkownik witek napisał:
>>>> Jak ktoś inwestuje w euro to radziłbym mu przesiadkę na juana.
>>
>>> Kredyt w euro brać
>>>
>>
>> najlepiej pod warunkiem, że się w "lepszej", nie powiązanej z euro
>> walucie zarabia.
>
> Bo ja wiem... bedac poza strfa euro - jak np. zloty,


złotówka jest powiązana z euro grubym powrozem.
Pomyśl o czymś w azji raczej.

do góry

witek <w...@g...pl.invalid> writes:

> Prosto.
> Panstwo twierdzi, że nie ma już więcej kasy na spłatę pożyczek i
> przestaje je spłacać. I tyle.
>
> Konsekwencje są takie, że nikt im już niczego na kredyt nie da.
> Waluta danego państwa leci na łeb na szyję.

To zależy trochę od banku centralnego i od tego, w jakiej walucie są owe
pożyczki.

> Oczywiscie przypadku takie sztucznego i chorego stworu jak euroland
> kiedy waluta jest wspólna a państwa oddzielne nikt jeszcze nie
> przerabiał, wiec cholera wie.
> Generalnie nie da się zbankrutować, reszta musi dołożyć do utracjusza
> i tyle. Można jedynie na utracjuszu wymuszac oszczednosci i niewiele
> więcej.

Oczywiście że się da zbrankrutować. Dokładnie tak samo jak firma (np.
inna niż bank emisyjny) może zbankrutować.

Kwestia układów, ale możliwość jest bardzo prosta.
--
Krzysztof Halasa

do góry