Witam!

Składałem podanie o paszport w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu. Złożenie
podania wiąże się z wniesieniem odpowiednich opłat. Opłatę (przelew na
konto) najwygodniej jest załatwić na miejscu - w biurze znajduje się punkt
kasowy (ajencja) obsługiwany przez PKO B.P, niemniej jest to obłożone
dodatkową opłatą manipulacyjną w wysokości - z tego co pamiętam 3 zł.

Nie miałem gotówki przy sobie, jednak jak informowały stosowne nalepki na
wejściu do urzędu - akceptowane są tam karty Visa, MasterCard etc. Opłaty w
punkcie kasowym dokonałem więc za pomocą karty kredytowej. Procedura
standardowa - tj. pan przejechał kartą w terminalu, podpisałem potwierdzenie
transakcji i tyle.

Niemiła niespodzianka jaka mnie spotkała podczas otrzymania wyciągu ze
swojego banku to to, że transakcja ta została uznana jako operacja
GOTÓWKOWA.

Podczas rozmowy z infolinią mojego banku poinformowano mnie, że
najprawdopodobniej terminal ten był ustawiony w sposób, który każdą operację
jak wypłatę gotówki z bankomatu. Potwierdzenie zakończyło żywot w
niszczarce, także nawet nie jestem w stanie zweryfikować co podpisałem :/.

Tutaj pytanie do grupowiczów:

1. Czy jest sens reklamować tego typu operację w moim banku? Nie wypłacałem
gotówki, cała operacja niczym nie różniła się od zakupów w sklepie.

2. Czy często (i gdzie) są praktykowane machlojki typu "ta transakcja
bezgotówkowa jest gotówkowa"?

Pozdrawiam
BM