Prawdę mówiąc to po raz pierwszy spotkało mnie dzisiaj coś takiego w życiu!
Citibank zadzwonił do mnie i powiedział że lokatę, którą mam do tej pory
mogę zamienić na lokatę promocyjną o wyższym oprocentowaniu! Wierzycie w to?
Po raz pierwszy bank zadzwonił do mnie i powiedział mi o czymś co może mi
się opłacać! Sprawdziłem jak mogłem. Wygląda że na to, że jednak mówili
prawdę.
Zamiast jakichśtam 4% z groszami, które miałem do tej pory, mogę dostać 6%,
czyli prawie tyle co w mBanku.

Zrobili to pewnie dlatego że przez moje konto w Citi przechodzi cała moja
kasa z wypłąt,
która w dwa dni potem leci do mBanku.

Coś takiego - nagle zaczęło im zależeć na tym żebym trzymał u nich
pieniądze...

I co wy na to citi-narzekacze?

W citibąku mam:
konto citi-one i lokatę na odpowiednią kwotę - wtedy konto jest za friko
(odpowiednie średnie saldo na koncie)
i wszystkie przelewy i dostęp do internetu też i nawet papierowe
potwierdzenia przelewów do domu przysyłają
za darmo!

nie mam ich kredy-karty bo za droga - tylko co pół roku odbieram od nich
telefony z propozycjami (przyznam że dość prymitywnymi) zakupienia tej karty
i muszę raz na pół roku odmawiać. Ale to nie jest trudne.