* po przypadku I opisanym w ubieglym tygodniu

Moj przypadek jest znacznie krotszy, ale srodze mnie zawiodl. Otoz bedzie
juz z rok, albo nawet poltora, gdy ktos udzielil mi pelnomocnictwa do swego
rachunku. Wszystko odbylo sie teoretycznie jak nalezy, dokumenty zostaly
podpisane i przekazane (w mojej obecnosci), a sprawa zakonczona. Jako ze nie
mialem potrzeby z pelnomocnictwa przez ten okres korzystac, nie
przypuszczalem, ze cos jest nie tak. I w tym miesiacu, kiedy w koncu zaszla
taka potrzeba, udalem sie do jednego z oddzialow, gdzie okazalo sie, ze
sladu po moim pelnomocnictwie w systemie nie ma. Udalem sie wiec do oddzialu
macierzystego, ale rowniez nic wiecej sie nie dowiedzialem, zwlaszcza ze
doradca, ktory sie rachunkiem zajmowal jest czasowo niedostepny. Jednym
slowem wszystko trzeba sprawdzac i nie zakladac, ze bank (przynajmniej ten)
wykona cos jak nalezy.

Nazwiskami sypac nie bede, dodam tylko ze chodzi o Bydgoszcz.

Daniel

--
"Kiedy palec wskazuje niebo, glupiec patrzy na palec."
-- "Le Fabuleux destin d'Amelie Poulain" ("Amelia")
Moja strona - http://www.danieljablonski.w.pl

do góry