-
1. Data: 2007-07-27 08:41:05
Temat: Citi-procedura, Shiti-procedura
Od: Quental <a...@g...com>
Chciałem kk Citi - po tych wszystkich ochach i achach na liście :)
Przechodząc w pobliżu oddziału, wszedłem i chciałem złożyć wniosek o
mastercarda.
Okazało się, że oryginalne wnioski o mastercarda wyszły i nie ma, a
marketing jeszcze nowych nie przysłał. Troszeczkę zdębiałem, no ale
pytam co można w tej sytuacji zrobić. Generalnie nic, ale pani
wydrukuje wniosek z systemu i taki też będzie można wypełnić. Wniosek
wypełniony, podpisany, złożony...
Po 2 tygodniach pisemko - proszą o kontakt w celu uzupełnienia danych.
Hmmm ciekawe jakich.
No i co? Niestety wniosek nie może być rozpatrzony, bo nie był złożony
na oryginalnym formularzu. Proszę pofatygować się do oddziału jeszcze
raz i wypełnić wniosek jeszcze raz.
Generalnie odlot. Chyba mi przeszła ochota na kk Shitka ;)
Pozdrowienia,
Q
-
2. Data: 2007-07-27 09:18:50
Temat: Re: Citi-procedura, Shiti-procedura
Od: "MarekZ" <m...@t...irc.pl>
Użytkownik "Quental" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:1185525665.469532.229560@r34g2000hsd.googlegrou
ps.com...
Generalnie odlot. Chyba mi przeszła ochota na kk Shitka ;)
Generalnie można wysnuć przypuszczenie, że bank ten swoje dobre czasy w
segmencie KK ma już raczej za sobą. Konkurencja mu uciekła, teraz sie
obudził i próbuje konkurencję gonić, jednak najprawdopodobniej jest już za
późno, aby była to pogoń efektywna. Raczej nieuniknione jest, że takiej
pogoni będzie towarzyszył monotoniczny spadek jakości obsługi.
marekz
-
3. Data: 2007-07-27 12:35:34
Temat: Re: Citi-procedura, Shiti-procedura
Od: Bartosz 'xbart' Nowakowski <b...@h...net>
Dnia Fri, 27 Jul 2007 08:41:05 +0000, Quental napisał(a):
> Generalnie odlot. Chyba mi przeszła ochota na kk Shitka ;)
Dlatego w większości przypadków, nie tylko w tym banku, wszelkiego
rodzaju formularze lepiej jest składać przez www :)
--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide
-
4. Data: 2007-07-27 15:04:51
Temat: Re: Citi-procedura, Shiti-procedura
Od: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>
Bartosz 'xbart' Nowakowski pisze:
>> Generalnie odlot. Chyba mi przeszła ochota na kk Shitka ;)
> Dlatego w większości przypadków, nie tylko w tym banku, wszelkiego
> rodzaju formularze lepiej jest składać przez www :)
A-ha.
Złożyłem, o kartę w Citi "na dowód". Przyjechał "agent", przywiózł te
formularze już wydrukowane ("wyplute" z systemu), bym je podpisał.
Podpisałem. Za dwa tygodnie przyszedł list: niestety, złożony wniosek
jest niekompletny, proszę zadzwonić pod numer 0-22... i dowiedzieć się o
co chodzi. Zadzwoniłem. Dowiedziałem się, że mam iść do oddziału i
podpisać umowę, bo agent mi jej nie dał do podpisania. Oczywiście
stwierdziłem że mi się nie chce. Po tygodniu zadzwonił agent: czy możemy
się spotkać, bo musimy podpisać umowę. Przyjechał. Zagadnąłem nieśmiało,
czy o niej zapomniał. Odpowiedział, że "świeci przed klientami oczami",
bo centrala "zapomniała" dołączyć umów do pakietów dokumentów
wygenerowanych dla wszystkich klientów składających wnioski internetowe,
on nie ma formularzy, więc musi jeździć po dwa razy do każdego
"internetowego" klienta.
--
Marek
-
5. Data: 2007-07-27 15:57:11
Temat: Re: Citi-procedura, Shiti-procedura
Od: " Robert" <r...@W...gazeta.pl>
Bartosz 'xbart' Nowakowski <b...@h...net> napisał(a):
> Dlatego w większości przypadków, nie tylko w tym banku, wszelkiego
> rodzaju formularze lepiej jest składać przez www :)
Pewnie... ja zlozylem przez www na karte CITI-LOT (duzo latam i te mile mi sie
przydadza, zeby na iPoda wymienic) no i zaczelo sie...
- po paru dniach dzwoni agentka, zeby umowic przedstawiciela do podpisania
dokumentow,
- przyjezdza przedstawiciel dostaje kopie zaswiadczenia (podniesli mi limit),
kopie dowodu, etc. podpisuje papiery - wszystko ok.
- tydzien pozniej dzwoni citilinka i mowi, ze wnioski www byly wydrukowane z
bledem i musze podpisac dodrukowane dwie strony i czy moze przyjechac
przedstawiciel
- po 2 dniach przyjezdza przedstawiciel, podpisuje mu caly wniosek na nowo,
dodatkowe dwie kartki - rozstajemy sie w zgodzie - karta bedzie za tydzien.
- tydzien i 2 dni pozniej dzwoni citilinka i mowi, ze niestety, ale znowu
czegos brakuje i ze przyjedzie znowu przedstawiciel z niebieskim wnioskiem, bo
te przez www to jakies wyzwanie z soba maja ;-)
- 2 dni pozniej pojawia sie sprzedawca wypisuje wniosek (na nowo! bez
skopiowania danych z www, ktore byly poprawne). Robi blad we wniosku w rubryce
forma nazwiska na karcie (omija inicjal drugiego imienia) - nie ma drugiego
wniosku przy sobie :-)))
- zgodzilem sie na taka forme z obietnica, ze wymienia karte jak przyjdzie
- trzy dni pozniej pojawia sie list z Citi, ze brakuje danych i mam do nich
zadzwonic
- dzwonie i slysze, ze list to byl blad i ze jest ok przyjdzie karta
- dzien pozniej przychodzi wydana niebieska karta Miles&More zgloszona przez
Citi pomimo, ze we wniosku wpisalem numer swojej karty Miles & More
- juz od tygodnia to odkrecaja, a karta idzie juz do mnie miesiac...
Jak dla mnie bomba. Potwierdza sie haslo CITI, ze CITI never sleeps... (bo
dzwonia rozgoryczeni klienci) ;-)
PS. Dinners przyslal mi umowe i karte od razu kurierem z prosba o odeslanie
podpisanej umowy - 2 dni po telefonie. Jak widac moze byc normalnie...
Pozdrawiam,
Robert
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/