wrote:

> Użytkownik "Piotr J. Kolanok" <k...@...mx.poczta.tlen.pl> napisał w
> wiadomości news:hdr3a3$esm$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>
>> A w garazu zajelo by to wiecej niz sam garaz.
> ...
> Wiesz, że cięzar własciwy miedzi to 8,9 t/m3?

Tone w jednym miejscu chcesz przechowywac na strychu ;)

Co do garazu to ktos tu proponowal uncjowe kawałki. A to zajmuje dużo
więcej.

--
^^

do góry

fatso wrote:

> marfi wrote:
>> Użytkownik "Piotr J. Kolanok" <k...@...mx.poczta.tlen.pl> napisał
>> w wiadomości news:hdr3a3$esm$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>
>>> A w garazu zajelo by to wiecej niz sam garaz.
>> ...
>> Wiesz, że cięzar własciwy miedzi to 8,9 t/m3?
>
> To chyba wyklucza zlozenie metra miedzi na strychu
> ale w dole, pod chalupa mozna bo szczury nie zezra.

No chciałeś jakieś druty (szczury zjedzą izolacje) i coś tam jeszcze.
Zreszta jak juz ktos bedzie chcial kupic tone jedno groszowek to po 3 dniach
mu przejdzie i ten dziwaczny pomysl sam stanie sie bezsensowny. Nikt nie
zamowi w banku wiecej niz kilka zlotych.

--
^^

do góry

fatso pisze:
> Zgodze sie z Kolega co do wartosci numizmatycznej takich smieciowych
> monetek.
> Wlasnie wzialem do reki jedna, trzymam woreczek ok 500 sztuk zakupionych
> za pare funtow na ebayu przed laty. To sa tzw farthing ,czyli
> pol-penowki, wyszly
> juz z obiegu. Wielkosci duzego paznokcia miedziana blaszka, na
> obwersie piekny ptaszek na galazce,
> na rewersie glowa krola Jerzego VI, rok 1951.
> gdy sprzedawalem cos na eBayu, szczegolnie za granice, to dodawalem
> taka monetke na szczescie.
> W Australii takie cos moze miec nawet realna wartosc dla numizmatyka.
>
> f


Ty sie chwalisz czy sie zalisz ? Swoimi postami przypominasz mi
Sknerusa McKwacza. Zamiast zbierac zlom kup cos biednym dzieciakom.

do góry

akumulować pietruszke i inne niedoceniane dobra. w przenośni pietruszke.

--
Pozdrawiam,
Z.

do góry

marfi pisze:
> Użytkownik "fatso" <f...@n...com> napisał w wiadomości
> news:t99Mm.40348$Tk7.29232@newsfe20.ams2...
>> marfi wrote:
>>>
>>> Można zbudować garaż z miedzianej blachy o tak dobranej grubości aby
>>> wzrost cen miedzi (garażu) rekompensował lub przewyższał spadek ceny
>>> auta :)))
>>>
>> Ja to bym raczej wylozyl dach mojego palazzo w Otwocku taka blacha
>> miedziana.
>> Jej blysk by wkurwil kazdego sasiada a po latach, o ile sasiedzi nie
>> ukradna, bylaby
>> na dachu dostojna zielona patyna.
>>
> Nie zapomnij o reklamie - fatso polerujący miedziany dach za pomoca
> "Pronto do dachów miedzianych" - to byłby widok :)))
>
Zapomniałes Fatso, że każdy bosy bolszewik jadący na oklep albo inny
blondyn w ząbek czesany spruje ci na mocy odpowiedniego dekretu miedź ze
ścian i dachu garażu a nawet wygrzebie z kibla za pallazzo ostatnią
miedzianą sztabkę w kształcie książki. Będzie to na drugi dzień po
ucieczce ryżego do Rumunii przez Albanię. Jesteśmy teraz po Gruzji
drudzy na trasie. Wy na wyspie macie jakieś 3 lata więcej, chociaż
liczymy że przyjedziesz na pomoc pomrocznej czołgiem z kierownica po
prawej stronie.
H.

do góry

Hibernatus wrote:
>
> Zapomniałes Fatso, że każdy bosy bolszewik jadący na oklep albo inny
> blondyn w ząbek czesany spruje ci na mocy odpowiedniego dekretu miedź
> ze ścian i dachu garażu a nawet wygrzebie z kibla za pallazzo ostatnią
> miedzianą sztabkę w kształcie książki. Będzie to na drugi dzień po
> ucieczce ryżego do Rumunii przez Albanię. Jesteśmy teraz po Gruzji
> drudzy na trasie. Wy na wyspie macie jakieś 3 lata więcej, chociaż
> liczymy że przyjedziesz na pomoc pomrocznej czołgiem z kierownica po
> prawej stronie.
> H.
Przyjade, niczym Anders, na bialym koniu.
Tymczasem moja miedz ruszyla juz za innymi blyskotkami. Zaostrza sie
walka klasowa a przynajmniej jej perspektywa w obliczu sytuacji
gdy powstaje hamletowskie pytanie: miedz czy nie miec. Niedlugo juz
ogary pojda w las a przynajmniej pijacy i menele zaatakuja polskie
cmentarze. Mojemu Bat'ce podpierdolili malego Jezuska z metalu
kolorowego z krzyzyka na cmentarzu w Bydgoszczy, jakies 20 lat temu.
Wymienilismy na mniej lyskajacego sie ale okrutna reka rabusia moze i po
ten ersatz jezusowy tez siegnac. Wiec pewnie lepiej by bylo dach w Otwocku
pokryty miedzia, dla niepoznaki obrzucic gnojowka z gumna.

fatso

do góry

fatso pisze:
> Hibernatus wrote:
>>
>> Zapomniałes Fatso, że każdy bosy bolszewik jadący na oklep albo inny
>> blondyn w ząbek czesany spruje ci na mocy odpowiedniego dekretu miedź
>> ze ścian i dachu garażu a nawet wygrzebie z kibla za pallazzo ostatnią
>> miedzianą sztabkę w kształcie książki. Będzie to na drugi dzień po
>> ucieczce ryżego do Rumunii przez Albanię. Jesteśmy teraz po Gruzji
>> drudzy na trasie. Wy na wyspie macie jakieś 3 lata więcej, chociaż
>> liczymy że przyjedziesz na pomoc pomrocznej czołgiem z kierownica po
>> prawej stronie.
>> H.
> Przyjade, niczym Anders, na bialym koniu.
> Tymczasem moja miedz ruszyla juz za innymi blyskotkami. Zaostrza sie
> walka klasowa a przynajmniej jej perspektywa w obliczu sytuacji
> gdy powstaje hamletowskie pytanie: miedz czy nie miec. Niedlugo juz
> ogary pojda w las a przynajmniej pijacy i menele zaatakuja polskie
> cmentarze. Mojemu Bat'ce podpierdolili malego Jezuska z metalu
> kolorowego z krzyzyka na cmentarzu w Bydgoszczy, jakies 20 lat temu.
> Wymienilismy na mniej lyskajacego sie ale okrutna reka rabusia moze i po
> ten ersatz jezusowy tez siegnac. Wiec pewnie lepiej by bylo dach w Otwocku
> pokryty miedzia, dla niepoznaki obrzucic gnojowka z gumna.
>
> fatso

Gnojówka nic nie da, Mongoł czy inny Kirgiz wyniucha Twoje skarby nawet
te ukryte w sławojce, blachy miedziane darli z dachów przy każdym
wyłamywaniu szlabanów. Ołowiane z twierdz zresztą też. Będąc w zasięgu
armii pędzonej kiszonymi ogórkami i zepsutą słoniną w papryce powinieneś
inwestować w siebie. Popatrz na Amerykanów, zwykły Amerykanin nie zważy
się na marnej europejskiej wadze łazienkowej. Dolarów też nie trzyma a
wręcz przeciwnie.
H.

do góry

Hibernatus wrote:
>
> Gnojówka nic nie da, Mongoł czy inny Kirgiz wyniucha Twoje skarby
> nawet te ukryte w sławojce, blachy miedziane darli z dachów przy
> każdym wyłamywaniu szlabanów. Ołowiane z twierdz zresztą też. Będąc w
> zasięgu armii pędzonej kiszonymi ogórkami i zepsutą słoniną w papryce
> powinieneś inwestować w siebie. Popatrz na Amerykanów, zwykły
> Amerykanin nie zważy się na marnej europejskiej wadze łazienkowej.
> Dolarów też nie trzyma a wręcz przeciwnie.
> H.
:))) Dobre!

a propos cen, gejzer bije dzis znowu od rana. Nowy rekord cen zlota,
prosze polecic szan.Malzonce
by zdjela z paluszkow pierscionki. Moze bolszewik podejsc na ulicy i
uciac paluszek nozem
bo zabraknie czasu by sobie pomoc mydlem i nitka by mu ten pierscionek
bez szkody dla reki moc oddac.
Nadchodza nowe czasy lub tez wraca stare.

f

do góry