szczurwa <s...@g...com> napisał(a):

> Prawdopodobnie po to samo dlaczego kupuje sie BMW 5 zamiast Forda
> Mondeo, nie ublizajac temu ostatniemu...Przeciez jedno i drugie
> jezdzi !

A, czyli jednak breloczek "Mercedes" na wiejskiej potancowce.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "bradley. st" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:glg7tl$566$1@inews.gazeta.pl...

> Jeszcze raz: po co sie placi kilkaset zlotych za "prestizowa" (platynowa,
> tytanowa, karbonowa, jak zwal tak zwal) karte w Polsce?

Zazwyczaj te opłaty funkcjonują tylko w tabeli, a klient jest z nich pod
różnymi "pretekstami" zwalniany. Istnieje też grupa klientów, dla których
opłaty w tej wysokości są bez praktycznego znaczenia.

Powodem do posiadania karty rodzaju o jakim piszesz może także być lepszy
program rabatowy/partnerski, wbrew temu co piszesz usługi concierge oraz
inne pakiety usług dodanych typu różnorodnych assistance, a także może to
byc konieczność spowodowana oczekiwanym limitem kredytowym karty. W wielu
polskich bankach limity złotych kart kończą się przy 50k zl a bywa, że nawet
niżej (np. BPH 40k). Kolejnym powodem mogą być limity dzienne transakcji
gotówkowych, które w wielu bankach są ustawialne też tylko do pewnego
górnego ograniczenia (np. Raiffeisen srebrne 5k, złote 10k, platynowe 20k).
Są też czasami znaczne różnice w oprocentowaniu (np. w ING srebrne 19,5%,
złote 18%, platynowe 9,9%).

Inni zapewne podadzą Ci jeszcze inne potencjalne powody.

marekz

do góry

szczurwa pisze:
> On 24 Sty, 23:52, "bradley. st" <b...@g...pl> wrote:
>
>> Wedlug tego co uslyszalem, kazdy limit karty, linia kredytowa, czy kredyt
>> zmniejszaja moja "zdolnosc kredytowa" o 100% ich wysokosci przy staraniu sie o
>> kolejny produkt kredytowy.
>
> Tu na grupie jest parę osób mających kilkaset tysięcy na kartach, nie
> słyszałem, żeby się skarżyli na "obniżenie" zdolności kredytowej !
>
obniża, na stronie lukasa jest kalkulator kredytowy. Po wpisaniu limitów
2 kk w sumie 14tys nie mam zdolności żeby płacić ratę typu 1tys/m-c co
jest trochę śmieszne bo co miesiąc znacznie więcej odkładam

do góry

MarekZ <m...@i...pl> napisał(a):

> Zazwyczaj te opłaty funkcjonują tylko w tabeli, a klient jest z nich pod
> różnymi "pretekstami" zwalniany. Istnieje też grupa klientów, dla których
> opłaty w tej wysokości są bez praktycznego znaczenia.
>
> Powodem do posiadania karty rodzaju o jakim piszesz może także być lepszy
> program rabatowy/partnerski, wbrew temu co piszesz usługi concierge oraz
> inne pakiety usług dodanych typu różnorodnych assistance, a także może to
> byc konieczność spowodowana oczekiwanym limitem kredytowym karty. W wielu
> polskich bankach limity złotych kart kończą się przy 50k zl a bywa, że nawet
> niżej (np. BPH 40k). Kolejnym powodem mogą być limity dzienne transakcji
> gotówkowych, które w wielu bankach są ustawialne też tylko do pewnego
> górnego ograniczenia (np. Raiffeisen srebrne 5k, złote 10k, platynowe 20k).
> Są też czasami znaczne różnice w oprocentowaniu (np. w ING srebrne 19,5%,
> złote 18%, platynowe 9,9%).
>
> Inni zapewne podadzą Ci jeszcze inne potencjalne powody.
>
> marekz
>

OK, wreszcie ma sens. Czyli w przypadku aktywnych / zadluzajacych sie na
karcie na duzo i na dlugo po prostu nie ma innej opcji.
Dziekuje bardzo za wyjasnienie.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 25 Sty, 00:32, "bradley. st" <b...@g...pl> wrote:

> A, czyli jednak breloczek "Mercedes" na wiejskiej potancowce.

Też chyba nie zawsze. Jestem fanem latania. Dla mnie platynowa Citi
LOT M&M obok funkcji kredytowej miałaby także walor kolekcjonerski..!

do góry

On 25 Sty, 00:41, Ra <a...@a...com> wrote:

> obniża, na stronie lukasa jest kalkulator kredytowy. Po wpisaniu limitów
>   2 kk w sumie 14tys nie mam zdolności żeby płacić ratę typu 1tys/m-c co
> jest trochę śmieszne bo co miesiąc znacznie więcej odkładam

Dlatego właśnie śmieszy mnie pojęcie "zdolności kredytowej". Uważa je
za diametralnie różne od pojęcia
"zdolności płatniczej", którą można ocenić wyłącznie w sposób
indywidualny. Zdolność kredytowa to, moim zdaniem, nieudana próba
zastosowania metod statystycznych w bankowości, w wielu przypadkach
krzywdząca, za to tania dla banku. Zresztą, na fali kryzysu w
kredytach hipotecznych, wkrotce zobaczymy (wolałbym nie), jak to z
szacowaniem tej "zdolności" w polskich bankach bywa.

do góry

bradley. st napisał(a):

> Bylaby to ostatnia karta, ktora placilbym w Europie ze wzgledu na ryzyko jej
> skopiowania. Wiec kto placi $200 - $300 za taki luksus?

Hmmm to w Ameryce nie kopiują kart?

PG

do góry

Tzn. zdolnosc kredytowa to "ile mozemy dac Panu kredytu" vs. zdolnosc
platnicza "ile realistycznie moze Pan splacac co miesiac"?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Piotr Gralak <g...@g...pl> napisał(a):

> Hmmm to w Ameryce nie kopiują kart?

Nie na taka skale jak w Europie. Placenie "prestizowa" karta w Europie
uwazalbym wrecz za zachete do bycia okradzionym. Cos jak machanie otwartym
portfelem pelnym $100 na bazarze na Bliskim Wschodzie: patrzcie, patrzcie mam
kase :) A zastrzeganie karty i czekanie na nowa na wakacjach fajne nie jest.

W Stanach zazwyczaj kradna bazy danych z numerami/datami waznosci. W zeszlym
roku ktos mi nastukal $400 na przeciwleglym krancu kraju "uzywajac" karty,
ktora mialem caly czas w portfelu. Telefon do banku, pieniadze wracaja
nastepnego dnia, nowa karta przychodzi po pieciu dniach, koniec historii.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

To zależy od banku w którym bierzesz kredyt. Mnie przy braniu kredytu
hipotecznego kilka banków (np. DB czy Polbank) kazało zamknąć karty
kredytowe.

MichalL

do góry