Duzo piszecie o Polbanku, jego wplatomatach itd., wiec postanowilem sie
przyjrzec ofercie, bo mam pod nosem oddzial.

I co z analizy wynika? Otoz mozna sobie zalozyc konto w Polbanku calkowicie
za free, dostac niezly procent, co jest rzadko spotykane, przelewy i karta
do rachunku za free, dzialajace wplatomaty. Do minusow trzeba zaliczyc slaby
interfejs i powolne ksiegowanie.

Wobec takiej oferty nie mozna przejsc obojetnie :). Moim zdaniem jest to
doskonale konto do "wprowadzania gotowki do obiegu bankowego", tzn. do
korzystania z wplatomatow i przelewania sobie na swoje podstawowe konto.

Powiem szczerze, mam troche kont... i raczej daze do zmniejszania ich liczby
a nie powiekszania, ale wplatomaty mbanku dzialaja przez 30% moich prob
wplacania, wiec skorzystalbym z wplatomatow Polbanku, aby sobie do citi
przelac, gdy akurat juz pozno albo nie chce mi sie stac w kolejce.

Czy jest tu jakis haczyk?