Am 29.09.2012 20:00, schrieb Eneuel Leszek Ciszewski:
>
> "Artur" 5065f670$0$9522$9...@n...arcor-online.net
>
>>> Ich karta to moga zrobic z nia co chca.
>
>> Od kogo karta od wlasciciela bankomatu w niemal wsi w Brazyli?
>> Z tego co ja wiem karta jest moja
>
> Siostro -- piszesz o czasach przyszłych.
> Dopiero dążymy do tego, aby banki pojęły, że to **nasze**
> karty, nie banków. Że **nam** te karty są potrzebne do życia,
> do manipulowania (dysponowania? -- lepiej brzmi?) **naszymi**
> pieniędzmi... Nawet gdy płacimy kartą kredytową, to płacimy
> NASZYMI pieniędzmi, jako że to my za te pieniądze odpowiadamy,
> nie banki... Bank takie pieniądze nam pożycza, za co bierze
> zapłatę -- jak w sklepie z jajami. Sklep sprzedaje nam jaja,
> za co bierze od nas zapłatę -- jaja stają się naszą własnością
> i my dysponujemy tymi jajami.
>
> Na razie niektóre banki uważają, że my istniejemy, aby
> banki mogły istnieć na zasadzie -- mam firmę, zatem
> niech inni tę moją firmę dotują!!!
>
>
> Dopiero musimy nauczyć niektórych bankierów tego, że pracują
> dla nas, że świadczą nam usługi (sługa świadczy usługę swemu
> panu, nie pan słudze) a nie my świadczymy usługi bankom. Gdy
> masz sługę (przykładowo gosposię) w domu -- wyręcza Cię
> on/ona z części Twych zajęć, czy narzuca Ci dodatkowe?
> Pomaga Ci czy przeszkadza? Jaki los czeka złego sługę?
>
>
>> i za nia place abym mogl korzystac na calym swiecie.
>
> Tak, siostro... Ale niektóre banki tak nie uważają...
> A wiesz, dlaczego uważają się za właścicieli tych kart?
> Dlatego, że durnowaci klienci przyzwyczaili banki do
> takiego myślenia. W Polsce jest wiele niegodziwości. :)
>
> W czasach PRLi sprzedawano spod lady. Do dziś żyje masa
> ludzi z tamtego okresu -- ja przykładowo. Wielu z nich
> (nie ja!!) uważa, iż bank ma prawo do rządzenia klientami,
> do dysponowania zasobami klientów, do dysponowania czasem
> klientów itd...
>
> IMO Bank być może jest przez chwilę właścicielem karty,
> ale gdy mi ją przekazuje, ja staję się jej właścicielem...
> Bankowi ona do niczego już nie jest potrzebna. Podobnież
> z kontem -- TO MOJE KONTO, choć prowadzone jest w banku
> i przez bank.
>
>
> IMO słuszna jest troska banku o TWOJE pieniądze, ale jeśli
> Ty świadomie żądasz nieblokowania, bank powinien nie blokować.
>
> Jednak mBank to taki bank, z którym nie można dojść do porozumienia.
>
> [dlatego właśnie jakaś siostra napuściła Rydzyka na mBank...
> po co kopać się z BRE?... niech Rydzyk wraz z Obrońcami
> Krzyża, zwanymi potocznie Krzyżowcami czy Krzyżakami bądź
> Templariuszami (bankier niech bije bankiera) zajmie się
> tym problemem]
>
>
>>> mądry polak po szkodzie.
>
>> No ja mialem inne karty a sam sie czegos nauczyles widzisz.
>
> Polak i przed szkodą, i po szkodzie głupi -- jak piszą poeci...
> Ale że ów Polak był poza Polską... ;)
>
Uwazam wlasnie ze karta jest moja a co tam pisze to nie wazne.

do góry

> odwroc karte i przeczytaj na niej, ze wlascicielem jest bank, ktory dal
> ci ją w uzytkowanie.
>
> Placisz za to, zebys mogl korzystac, ale twoja to ona nigdy nie byla.
>
>
>
>>>
>>>
>>>> Ale przestroga ze zagranica mozna stracic karte bez powodu i zostac bez
>>>> srodkow dlatego warto sie zabezpeczyc np. inna karta.
>>>>
>>>
>>> mądry polak po szkodzie.
>>
>> No ja mialem inne karty a sam sie czegos nauczyles widzisz.
>>
> wyjatek jestes.
> wielu potem za wlasna glupote żąda miliona odszkodowania i przeprosin na
> pierwszej stronie ogolnopolskich gazet.
>
> nie ja sie nie nauczylem.
> za kazdym razem trąbie zeby wziac minimum dwie karty, dwoch roznych
> bankow, dwoch roznych systemow i miec jakąś dodatkową możliwość zdobycia
> kasy gdyby coś poszlo nie tak.
>
To teraz sie dowiedzialem ze karta jest banku (co zeczywiscie z tylu
karty pisze) mimo ze 25 lat uzywam.Uwazam to za dziwne.Dobrze ze banki
nie uwazaja ze pieniadze na koncie sa od banku.

do góry

>
>> Dzwonie wiec do banku aby wyjasnic o co chodzi .Pan z mlini w mbanku
>> powiedzial ze tej karty juz nigdy nie dostane i zaraz zablokowal bez
>> pytania mnie czy zycze sobie blokade karty.Szybko wypowiedzial formulke
>> ze karta zostaje zablokowana.Czy mial prawo bez mojej zgody?
>
> A regulamin czytał?
> Oczywiście, że miał prawo. Nawet jakbyś nie zadzwonił, to by miał prawo.

No cos Ty regulamin czytac?

>
>> Powiedzialem mu ze podobno mozna isc do biura banku z ktorego byl
>> bankomat i moze odzyskalbym karte ktora by sie mi przydala zagranica
>> jeszcze .Nie wiem czy to mozliwe takie odzyskanie.
>
> Ponoć gdzieniegdzie możliwe, tyle że... w zasadzie nie powinno być to
> możliwe. Lokalny właściciel bankomatu nie ma najmniejszej możliwości
> weryfikacji, czy dana karta jest Twoja. Na jakiej podstawie miałby oddać
> ją akurat Tobie? (Oczywiście w praktyce oddają jak się zgadza imię i
> nazwisko, ale to przecież nie jest wystarczająca metoda weryfikacji.)
> Co więcej - Ty nie powinieneś nawet takiej karty odbierać i dalej
> używać. Jeśli utraciłeś kartę, a następnie ją odzyskałeś, to był pewien
> okres czasu, przez który karta nie była w Twoim posiadaniu i nie miałeś
> żadnej kontroli nad tym, co się z nią działo. Przez ten czas mogła
> zostać skopiowana albo użyta dowolną ilość razy. Utrzymywanie utraconej
> karty jako aktywnej niesie za sobą olbrzymie ryzyko. Po odzyskaniu
> również ryzyko istnieje - ktoś może za miesiąc użyć kopii, a później to
> ty masz udowodnić, że nie jesteś wielbłądem. A jak do tego jeszcze bank
> wie, że kartę utraciłeś i odzyskałeś, to ma dowód, że nie dokonałeś
> należytej staranności w ochronie karty i odmówi uznania reklamacji (bo
> powinieneśbył zastrzec utraconą kartę).
> Ergo: Po utracie karta powinna zostać jak najszybciej zablokowana i to
> Ty masz w tym interes.

Zgadzam sie moglo byc roznie z polknieta karta ale w moim przypadku jak
pisalem tylko male sumy wplacalem na konto karty tuz przed wybraniem
wiec nie bylo ryzyka utraty duzych sum.Ale racja ze ogolnie taka karta
jest " juz niepewna.

do góry

Artur <A...@i...pl> writes:

[...]
>>
> To teraz sie dowiedzialem ze karta jest banku (co zeczywiscie z tylu
> karty pisze) mimo ze 25 lat uzywam.Uwazam to za dziwne.Dobrze ze
> banki nie uwazaja ze pieniadze na koncie sa od banku.
>

Oczywiście, że pieniądze na koncie są banku :)
Ty masz do banku roszczenie o nie :)
KJ


--
http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
I didn't order any WOO-WOO ... Maybe a YUBBA ... But no WOO-WOO!

do góry

Artur wrote:
>>
> To teraz sie dowiedzialem ze karta jest banku (co zeczywiscie z tylu
> karty pisze) mimo ze 25 lat uzywam.Uwazam to za dziwne.Dobrze ze banki
> nie uwazaja ze pieniadze na koncie sa od banku.

A nie są?

do góry

"Artur" 506ada28$0$6584$9...@n...arcor-online.net

> Uwazam wlasnie ze karta jest moja a co tam pisze to nie wazne.

IMO zgodnie z ustaleniami -- plastyk jest ich, ale tak nie musi być.
Natomiast słowo 'karta' ma zbyt rozległe znaczenie. Karta to: plastyk,
kredyt, rachunek...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"Kamil "Jońca"" 8...@a...kjonca

>> To teraz sie dowiedzialem ze karta jest banku (co zeczywiscie z tylu
>> karty pisze) mimo ze 25 lat uzywam.Uwazam to za dziwne.Dobrze ze
>> banki nie uwazaja ze pieniadze na koncie sa od banku.

> Oczywiście, że pieniądze na koncie są banku :)
> Ty masz do banku roszczenie o nie :)

Pieniądze (to debetówka) są na pewno jego, rachunek jest
jego, plastyk być może jest banku, ale nie musi tak być.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

> Ale przestroga ze zagranica mozna stracic karte bez powodu i zostac bez
> srodkow dlatego warto sie zabezpeczyc np. inna karta.

świnto prawdo

do góry

Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>
> "Kamil "Jońca"" 8...@a...kjonca
>
>>> To teraz sie dowiedzialem ze karta jest banku (co zeczywiscie z tylu
>>> karty pisze) mimo ze 25 lat uzywam.Uwazam to za dziwne.Dobrze ze
>>> banki nie uwazaja ze pieniadze na koncie sa od banku.
>
>> Oczywiście, że pieniądze na koncie są banku :)
>> Ty masz do banku roszczenie o nie :)
>
> Pieniądze (to debetówka) są na pewno jego, rachunek jest
> jego, plastyk być może jest banku, ale nie musi tak być.
>

Ani pieniadze ani rachunek nie jest jego.

do góry

"witek" k4g2mj$14r$...@d...me

>> Pieniądze (to debetówka) są na pewno jego, rachunek jest
>> jego, plastyk być może jest banku, ale nie musi tak być.

> Ani pieniadze ani rachunek nie jest jego.

Słusznie -- są własnością społeczeństwa! Niech oddaje!!
Ty też oddaj -- oddajcie mnie, a ja zadysponuję nimi odpowiednio...

-=-

Czyje są jeśli nie jego?!
I czyj jest rachunek?

Do tej pory uważałem, że banki prowadzą rachunki należące do klientów banku!
I że za pracę człowiek dostaje pieniądze, które stają się jego własnością.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry