eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpw › Czy to już jest koniec ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 11. Data: 2011-11-27 08:51:13
    Temat: Re: Czy to już jest koniec ?
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    root wrote:

    > Nie rozumiem ekonomii:
    > Japonia dług ponad 200% PKB,

    Łatwiej Ci będzie jak sprawdzisz u kogo zadłużona jest Japonia, a u kogo
    Grecja, Polska, czy USA. Jasność Cie dosięgnie. Ja jestem zadłużony u mojej
    żony na 4 roczne pensje i dalej żyjemy, a sąsiad nie mógł spłacić długu na
    1/2 pensji w banku i mu auto zabrali.


  • 12. Data: 2011-11-27 09:29:41
    Temat: Re: Czy to już jest koniec ?
    Od: RynekGlobalny <r...@g...com>

    On 26 Lis, 17:28, root <a...@j...com> wrote:
    > Co w międzyczasie stanie się w Europie? Zauważ że odkąd Chiny zaczęły
    > kupować obligi europejskie, rejtingi zaczęły się obniżać. Trwa wojna o
    > przychylność Chińczyka. I nie mów mi że Moods, Fitch i S&P to firmy
    > francuskie ;)

    Myślę że to mogłoby funkcjonować (ta walka) w warunkach normalnych,
    niekryzysowych. Obecnie chodzi wszystkim o wspólny interes gobalnego
    rynku aby nie dopuścić do zamrożenia przepływów pieniężnych tak jak to
    było w 2008 roku:

    LIBOR:OIS spread: http://p.twimg.com/AfFCATMCQAANFWG.gif:large

    (dla jasności objaśnienie o co w tym chodzi:
    http://thismatter.com/money/banking/libor-ois-spread
    .htm)

    Wpływ "zamrażania" (Libor:ois spread) na PKB wszystkich właściwie
    krajów był zauważalny - spadki PKB, wzrost deficytów, narastające
    problemy z rolowaniem długu. Wszystkim krajom zależy aby do tego nie
    dopuścić. Obawiam się że skończy się do ostatatecznie dodrukiem euro,
    no chyba że się stanie jakiś ekspresowy cud gospodarczy, np. we
    Włoszech.

    Agencje robią to co mają robić - osobiście nie zauważam tutaj spisku w
    obecnych warunkach rynkowych.


    http://twitter.com/RynekGlobalny



  • 13. Data: 2011-11-27 10:41:26
    Temat: Re: Czy to już jest koniec ?
    Od: "A. Filip" <a...@p...onet.pl>

    root <a...@j...com> pisze:
    > [...]
    > Co w międzyczasie stanie się w Europie? Zauważ że odkąd Chiny zaczęły
    > kupować obligi europejskie, rejtingi zaczęły się obniżać. Trwa wojna o
    > przychylność Chińczyka. I nie mów mi że Moods, Fitch i S&P to firmy
    > francuskie ;)

    Chińskie zakupy obligacji nie są "dość mocno scentralizowane"?
    Wiec _JEŚLI_ Chińczycy zmniejszą zaufanie do ratingów to dla Chin
    mogłoby to oznaczać lepszy zysk na skutek zaniżanych ratingów :-)

    Przy czym zysk "kapitałowy" to nie wszystko bo jest jeszcze zysk
    "polityczny" ze średnioterminowej wdzięczności za udzielenie wsparcia
    w _dużej_ potrzebie. Włoch tym sobie raczej nie kupią ale np. Portugalia
    i Węgry mogą być w zasięgu.

    Wiec "podsugerowywana" przez ciebie taktyka zaniżania ratingów też
    niesie pewne ryzyko/koszty (głównie polityczne) :-)

    --
    A. Filip : Twoje pieniądze + Twoje ryzyko = Twój zysk *albo* strata
    Nie ufaj wrogowi, choćby się nisko kłaniał i najłagodniej przemawiał.
    Pamiętaj, iż łuk, choć napięty, śmierć niesie.
    -- Przysłowie hinduskie (pl.wikiquote.org)


  • 14. Data: 2011-11-27 10:58:05
    Temat: Re: Czy to już jest koniec ?
    Od: root <a...@j...com>

    Dnia Sun, 27 Nov 2011 11:41:26 +0100, A. Filip napisał(a):

    > root <a...@j...com> pisze:
    >> [...]
    >> Co w międzyczasie stanie się w Europie? Zauważ że odkąd Chiny zaczęły
    >> kupować obligi europejskie, rejtingi zaczęły się obniżać. Trwa wojna o
    >> przychylność Chińczyka. I nie mów mi że Moods, Fitch i S&P to firmy
    >> francuskie ;)
    >
    > Chińskie zakupy obligacji nie są "dość mocno scentralizowane"?
    > Wiec _JEŚLI_ Chińczycy zmniejszą zaufanie do ratingów to dla Chin
    > mogłoby to oznaczać lepszy zysk na skutek zaniżanych ratingów :-)
    >
    > Przy czym zysk "kapitałowy" to nie wszystko bo jest jeszcze zysk
    > "polityczny" ze średnioterminowej wdzięczności za udzielenie wsparcia
    > w _dużej_ potrzebie. Włoch tym sobie raczej nie kupią ale np. Portugalia
    > i Węgry mogą być w zasięgu.

    > Wiec "podsugerowywana" przez ciebie taktyka zaniżania ratingów też
    > niesie pewne ryzyko/koszty (głównie polityczne) :-)

    Hmm, nie rozumiem prawie każdego zdania które napisałeś ;)


  • 15. Data: 2011-11-27 10:58:42
    Temat: Re: Czy to już jest koniec ?
    Od: root <a...@j...com>

    Dnia Sun, 27 Nov 2011 09:51:13 +0100, totus napisał(a):

    > root wrote:
    >
    >> Nie rozumiem ekonomii:
    >> Japonia dług ponad 200% PKB,
    >
    > Łatwiej Ci będzie jak sprawdzisz u kogo zadłużona jest Japonia, a u kogo
    > Grecja, Polska, czy USA. Jasność Cie dosięgnie. Ja jestem zadłużony u mojej
    > żony na 4 roczne pensje i dalej żyjemy, a sąsiad nie mógł spłacić długu na
    > 1/2 pensji w banku i mu auto zabrali.

    Najłatwiej byłoby to napisać, skoro wiesz.


  • 16. Data: 2011-11-27 11:07:33
    Temat: Re: Czy to już jest koniec ?
    Od: "A. Filip" <a...@p...onet.pl>

    root <a...@j...com> pisze:
    > Dnia Sun, 27 Nov 2011 11:41:26 +0100, A. Filip napisał(a):
    >
    >> root <a...@j...com> pisze:
    >>> [...]
    >>> Co w międzyczasie stanie się w Europie? Zauważ że odkąd Chiny zaczęły
    >>> kupować obligi europejskie, rejtingi zaczęły się obniżać. Trwa wojna o
    >>> przychylność Chińczyka. I nie mów mi że Moods, Fitch i S&P to firmy
    >>> francuskie ;)
    >>
    >> Chińskie zakupy obligacji nie są "dość mocno scentralizowane"?
    >> Wiec _JEŚLI_ Chińczycy zmniejszą zaufanie do ratingów to dla Chin
    >> mogłoby to oznaczać lepszy zysk na skutek zaniżanych ratingów :-)
    >>
    >> Przy czym zysk "kapitałowy" to nie wszystko bo jest jeszcze zysk
    >> "polityczny" ze średnioterminowej wdzięczności za udzielenie wsparcia
    >> w _dużej_ potrzebie. Włoch tym sobie raczej nie kupią ale np. Portugalia
    >> i Węgry mogą być w zasięgu.
    >
    >> Wiec "podsugerowywana" przez ciebie taktyka zaniżania ratingów też
    >> niesie pewne ryzyko/koszty (głównie polityczne) :-)
    >
    > Hmm, nie rozumiem prawie każdego zdania które napisałeś ;)

    Czy odczuwasz z tego powodu *duży* dyskomfort? :-)

    --
    A. Filip : Twoje pieniądze + Twoje ryzyko = Twój zysk *albo* strata
    Nie zawija się ognia w papier.
    -- Przysłowie chińskie (pl.wikiquote.org)


  • 17. Data: 2011-11-27 11:21:00
    Temat: Re: Czy to już jest koniec ?
    Od: root <a...@j...com>

    Dnia Sun, 27 Nov 2011 01:29:41 -0800 (PST), RynekGlobalny napisał(a):

    > On 26 Lis, 17:28, root <a...@j...com> wrote:
    >> Co w międzyczasie stanie się w Europie? Zauważ że odkąd Chiny zaczęły
    >> kupować obligi europejskie, rejtingi zaczęły się obniżać. Trwa wojna o
    >> przychylność Chińczyka. I nie mów mi że Moods, Fitch i S&P to firmy
    >> francuskie ;)
    >
    > Myślę że to mogłoby funkcjonować (ta walka) w warunkach normalnych,
    > niekryzysowych. Obecnie chodzi wszystkim o wspólny interes gobalnego
    > rynku aby nie dopuścić do zamrożenia przepływów pieniężnych tak jak to
    > było w 2008 roku:
    >
    > LIBOR:OIS spread: http://p.twimg.com/AfFCATMCQAANFWG.gif:large
    >
    > (dla jasności objaśnienie o co w tym chodzi:
    > http://thismatter.com/money/banking/libor-ois-spread
    .htm)
    >
    > Wpływ "zamrażania" (Libor:ois spread) na PKB wszystkich właściwie
    > krajów był zauważalny - spadki PKB, wzrost deficytów, narastające
    > problemy z rolowaniem długu. Wszystkim krajom zależy aby do tego nie
    > dopuścić. Obawiam się że skończy się do ostatatecznie dodrukiem euro,
    > no chyba że się stanie jakiś ekspresowy cud gospodarczy, np. we
    > Włoszech.
    >
    > Agencje robią to co mają robić - osobiście nie zauważam tutaj spisku w
    > obecnych warunkach rynkowych.
    >
    >
    > http://twitter.com/RynekGlobalny

    Może mam paranoję.
    Nie mogę po prostu wyjść z podziwu dla zmasowanego ataku na naszą biedną UE
    ze strony pismaków i blogerów po tamtej stronie wody. Jeśli weźmiemy pod
    uwagę zadłużenie na łeb w USA (80tyś $) i ok 93% (do PKB) to ich
    utyskiwania na zadłużenie w Europie wydaje sie nie tylko śmieszne ale i
    "trochę" dziwne. Wtórują im zresztą (co naturalne) brytyjczycy, który dług
    przewyższa co prawda polski w stosunku 80/55 ale ich śmieciowa waluta
    trzyma się mocno w porównaniu z euro i naszą sponiewieraną złotówką.

    W lecie Moodsy chciały zmniejszyć rejting dla UK ale po jednym dniu
    zmienili zdanie. Niedawna wpadka pomyłkowego obniżenia rejtingu dla
    Francji, to oczywiście błąd ludzki - zdarza się. Może mam paranoję ;)


  • 18. Data: 2011-11-27 11:22:37
    Temat: Re: Czy to już jest koniec ?
    Od: root <a...@j...com>

    Dnia Sun, 27 Nov 2011 12:07:33 +0100, A. Filip napisał(a):

    > root <a...@j...com> pisze:
    >> Dnia Sun, 27 Nov 2011 11:41:26 +0100, A. Filip napisał(a):
    >>
    >>> root <a...@j...com> pisze:
    >>>> [...]
    >>>> Co w międzyczasie stanie się w Europie? Zauważ że odkąd Chiny zaczęły
    >>>> kupować obligi europejskie, rejtingi zaczęły się obniżać. Trwa wojna o
    >>>> przychylność Chińczyka. I nie mów mi że Moods, Fitch i S&P to firmy
    >>>> francuskie ;)
    >>>
    >>> Chińskie zakupy obligacji nie są "dość mocno scentralizowane"?
    >>> Wiec _JEŚLI_ Chińczycy zmniejszą zaufanie do ratingów to dla Chin
    >>> mogłoby to oznaczać lepszy zysk na skutek zaniżanych ratingów :-)
    >>>
    >>> Przy czym zysk "kapitałowy" to nie wszystko bo jest jeszcze zysk
    >>> "polityczny" ze średnioterminowej wdzięczności za udzielenie wsparcia
    >>> w _dużej_ potrzebie. Włoch tym sobie raczej nie kupią ale np. Portugalia
    >>> i Węgry mogą być w zasięgu.
    >>
    >>> Wiec "podsugerowywana" przez ciebie taktyka zaniżania ratingów też
    >>> niesie pewne ryzyko/koszty (głównie polityczne) :-)
    >>
    >> Hmm, nie rozumiem prawie każdego zdania które napisałeś ;)
    >
    > Czy odczuwasz z tego powodu *duży* dyskomfort? :-)

    Raczej "niedogodność" ;)


  • 19. Data: 2011-11-27 11:23:54
    Temat: Re: Czy to już jest koniec ?
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    root wrote:

    > Dnia Sun, 27 Nov 2011 09:51:13 +0100, totus napisał(a):
    >
    >> root wrote:
    >>
    >>> Nie rozumiem ekonomii:
    >>> Japonia dług ponad 200% PKB,
    >>
    >> Łatwiej Ci będzie jak sprawdzisz u kogo zadłużona jest Japonia, a u kogo
    >> Grecja, Polska, czy USA. Jasność Cie dosięgnie. Ja jestem zadłużony u
    >> mojej żony na 4 roczne pensje i dalej żyjemy, a sąsiad nie mógł spłacić
    >> długu na 1/2 pensji w banku i mu auto zabrali.
    >
    > Najłatwiej byłoby to napisać, skoro wiesz.

    Nie, nie. W/g mnie weryfikowanie informacji oraz rozpatrywanie informacji w
    różnych aspektach to nieodzowny proces do wypracowania własnej opinii o
    przedstawianej informacji. Nic za Ciebie nie zrobię bo nie jestem w 100%
    pewny źródeł, o które oparłem własne opinie. Nie chcę Tobą manipulować.
    Znajdź własną drogę.


  • 20. Data: 2011-11-27 11:34:43
    Temat: Re: Czy to już jest koniec ?
    Od: root <a...@j...com>

    Dnia Sun, 27 Nov 2011 12:23:54 +0100, totus napisał(a):

    > root wrote:
    >
    >> Dnia Sun, 27 Nov 2011 09:51:13 +0100, totus napisał(a):
    >>
    >>> root wrote:
    >>>
    >>>> Nie rozumiem ekonomii:
    >>>> Japonia dług ponad 200% PKB,
    >>>
    >>> Łatwiej Ci będzie jak sprawdzisz u kogo zadłużona jest Japonia, a u kogo
    >>> Grecja, Polska, czy USA. Jasność Cie dosięgnie. Ja jestem zadłużony u
    >>> mojej żony na 4 roczne pensje i dalej żyjemy, a sąsiad nie mógł spłacić
    >>> długu na 1/2 pensji w banku i mu auto zabrali.
    >>
    >> Najłatwiej byłoby to napisać, skoro wiesz.
    >
    > Nie, nie. W/g mnie weryfikowanie informacji oraz rozpatrywanie informacji w
    > różnych aspektach to nieodzowny proces do wypracowania własnej opinii o
    > przedstawianej informacji. Nic za Ciebie nie zrobię bo nie jestem w 100%
    > pewny źródeł, o które oparłem własne opinie. Nie chcę Tobą manipulować.
    > Znajdź własną drogę.

    A propos źródeł informacji, trochę z innej beczki:
    Pamiętasz jak mówiłeś że PZPN jest w pełni samodzielną firmą, która nie
    otrzymuje dofinansowania z budżetu?
    Zadziwiające jest że to PZPN rozpisuje przetargi na podstawie art. 92 ust 2
    ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2007
    Nr 227, poz. 1655 z późn. zm.)
    Czy prywatna firma robi coś takiego jeśli nie dysponuje pieniędzmi
    publicznymi?

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1