Witam.
Mam problem.
W lipcu ubiegłego roku namówiłem mamę aby wzięła mi auto na raty, mama była
rencistką. Sam niestety nie mam zdolności kredytowej i jestem na czarnej liście
dłużników.
Wpłaciłem około 8 tys. gotówką, resztę wpłacam regularnie w ratach.
Niestety mama zmarła, nie powiadomiłem jeszcze banku, kredyt niestety nie jest
ubezpieczony od śmierci kredytobiorcy. Nie wiem co robić, nie chcę stracić auta,
chcę dalej spłacać.
Co może teraz zrobić bank ( santander ) ? Może nie informować go o śmierci mamy ?
Tylko co wtedy będzie gdy juz spłacę auto ? Co w wypadku kolizji drogowej ?
Umowa kredytowa na mnie nie wchodzi w grę z powodów opisanych powyzej, nie mam
też kandydatów na poręczycieli.
Jeśli ktoś się zna na tym to proszę o pomoc.

Pozdrawiam, Adam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl