-
1. Data: 2006-05-11 10:37:42
Temat: Do Lukasa to tylko na kawe.
Od: "Onufry Zagloba" <zagloba@maupa@os.pl>
Witam szanownych grupowiczów.
Mam taki maly problem z bankiem z tytulu postu.
Przygoda wyglada tak: Wyplacilem pieniadze z bakomatu (który jak sie
dowiedzialem nie jest ich ale za to, ze w ich lokalu to nie pobiera
prowizji) w jeden dzien tygodnia. Zostala zalozona blokana na srodkach na ta
kwote. Nastepnie dwa dni pózniej kwota ta zostala odliczona z mojego
rachunku, ale nie zostala zdjeta blokada na te kwote. Bank zatem naliczyl mi
dwa razy jedna operacje co doprowadzilo do tego, ze wyladowalem z debetem i
bez pieniedzy na zycie. Zadzwonilem na infolinie, przebilem sie przez dwie
panie, z któych dopiero druga wyrazila ochote zajecia sie tematem. Zajelo im
cale dwa dni dojscie do tego ze mam racje i odblokowanie bezprawnie zajetych
srodków. Ja w tym czasie pozostawalem bez srodków do zycia.
A teraz moje pytanie. Co moge zrobic w tej sprawie? Nie chcialbym zeby
sprawa rozeszla sie po kosciach. Banki nie toleruja gdy my sie pomylimy i
bez pardonu nakladaja kary, nie widze powodu zatem zeby mialo im to ujsc na
sucho. Czy jedyne co moge to sie jedynie pozalic?
--
Pozdrawiam Waszmosci
Onufry Zagloba
-
2. Data: 2006-05-11 11:03:08
Temat: Re: Do Lukasa to tylko na kawe.
Od: anonim <***com@mail.com>
on Thu, 11 May 2006 12:37:42 +0200 "Onufry Zagloba" <zagloba@maupa@os.pl> wrote:
> Witam szanownych grupowiczów.
> (,,,)
> Co moge zrobic w tej sprawie? Nie chcialbym zeby
> sprawa rozeszla sie po kosciach. Banki nie toleruja gdy my sie pomylimy i
> bez pardonu nakladaja kary, nie widze powodu zatem zeby mialo im to ujsc na
> sucho. Czy jedyne co moge to sie jedynie pozalic?
wyślij żądanie odszkodowania za straty moralne.
albo po prostu reklamację :-)
-
3. Data: 2006-05-11 11:08:16
Temat: Re: Do Lukasa to tylko na kawe.
Od: "r...@a...net.pl" <r...@a...net.pl>
Thu, 11 May 2006 12:37:42 +0200, w <e3v47m$ll6$1@atlantis.news.tpi.pl>, "Onufry
Zagloba" <zagloba@maupa@os.pl> napisał(-a):
> Zajelo im
> cale dwa dni dojscie do tego ze mam racje i odblokowanie bezprawnie zajetych
> srodków. Ja w tym czasie pozostawalem bez srodków do zycia.
>
> A teraz moje pytanie. Co moge zrobic w tej sprawie? Nie chcialbym zeby
> sprawa rozeszla sie po kosciach.
Nic nie zrobisz. Dwa dni to bardzo rozsądny termin. Ja w mBanku czekałem 4
miesiące :>
-
4. Data: 2006-05-11 11:11:15
Temat: Re: Do Lukasa to tylko na kawe.
Od: "Auguro" <a...@w...peel>
> Przygoda wyglada tak: Wyplacilem pieniadze z bakomatu (który jak sie
> dowiedzialem nie jest ich ale za to, ze w ich lokalu to nie pobiera
> prowizji) w jeden dzien tygodnia. Zostala zalozona blokana na srodkach na
ta
> kwote. Nastepnie dwa dni pózniej kwota ta zostala odliczona z mojego
> rachunku, ale nie zostala zdjeta blokada na te kwote. Bank zatem naliczyl
mi
nalóz na nich kwote 45 zl kary za spózniony dostep do srodków :)
im wolno to i Tobie wolno
pl
-
5. Data: 2006-05-11 11:28:48
Temat: Re: Do Lukasa to tylko na kawe.
Od: "PBKR" <S...@S...pl>
> nalóz na nich kwote 45 zl kary za spózniony dostep do srodków :)
> im wolno to i Tobie wolno
tyle że oni zanim założą Ci rachunek to każą podpisać umowę w której sam sie
na to zgadzasz
a Ty nie masz ich zgody na obciążanie jakąkolwiek karą więc w praktyce jeśli
nie pomoże pismo z prośbą o "dobrowolne poddanie się karze"
to pozostaje tylko sąd który mógłby ich do tego zmusić - a w sądzie trzeba
by np wykazać realnie jakie poniosło sie straty itd
na marginesie, te 2 dni to całkiem niezły termin na uznanie reklamacji i
odblokowanie środków
Wiem że to nie pociesza imć Zagłoby, ale mogło byc zdecydowanie gorzej, mi
mbank pomyłkową blokadę 2 tygodnie wyjaśniał, a spór z Bidpayem (gdzie
niesłusznie pobrali opłatę) był wyjaśniany coś koło 2 miesięcy
-
6. Data: 2006-05-11 13:06:10
Temat: Re: Do Lukasa to tylko na kawe.
Od: Onufry Zagłoba <zagloba@maupa@os.pl>
"PBKR" <S...@S...pl> wrote in message
news:e3v73v$fs2$1@inews.gazeta.pl...
> to pozostaje tylko sąd który mógłby ich do tego zmusić - a w sądzie trzeba
> by np wykazać realnie jakie poniosło sie straty itd
>
> .. mi
> mbank pomyłkową blokadę 2 tygodnie wyjaśniał, a spór z Bidpayem (gdzie
> niesłusznie pobrali opłatę) był wyjaśniany coś koło 2 miesięcy
No właśnie. Ta bezsilność jest najgorsza. Nie chodzi tu tylko o wątek
finansowy, ale żeby zaczęli podchodzić do tego poważnie.
Odrobina skruchy byłaby już początkiem.
Boję się że jak złożę reklamację to jedyne co, to jak mojej dziewczynie się
zdarzyło, dostanę list seryjnie drukowany, z błędami ortograficznymi, z
przeprosinami i na tym koniec.
A chciałbym żeby ich zabolało jak nie raz mnie bolało. Może wyślę do
szmatławego Faktu list. Oni tam lubią takie klimaty.
--
Pozdrawiam Waszmości
Onufry Zagłoba
-
7. Data: 2006-05-11 21:41:57
Temat: Re: Do Lukasa to tylko na kawe.
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"PBKR" <S...@S...pl> writes:
> to pozostaje tylko sąd który mógłby ich do tego zmusić - a w sądzie trzeba
> by np wykazać realnie jakie poniosło sie straty itd
Nie, tak jest przy niepienieznych "krzywdach". Przy pienieznych nie
trzeba nic wykazywac i naleza sie odsetki ustawowe.
--
Krzysztof Halasa
-
8. Data: 2006-05-12 12:53:56
Temat: Re: Do Lukasa to tylko na kawe.
Od: "kjvirtual" <k...@g...com>
> > nalóz na nich kwote 45 zl kary za spózniony dostep do srodków :)
> > im wolno to i Tobie wolno
>
> tyle że oni zanim założą Ci rachunek to każą podpisać umowę w której sam sie
> na to zgadzasz
>
> a Ty nie masz ich zgody na obciążanie jakąkolwiek karą więc w praktyce jeśli
> nie pomoże pismo z prośbą o "dobrowolne poddanie się karze"
>
> to pozostaje tylko sąd który mógłby ich do tego zmusić - a w sądzie trzeba
> by np wykazać realnie jakie poniosło sie straty itd
>
> na marginesie, te 2 dni to całkiem niezły termin na uznanie reklamacji i
> odblokowanie środków
> Wiem że to nie pociesza imć Zagłoby, ale mogło byc zdecydowanie gorzej, mi
> mbank pomyłkową blokadę 2 tygodnie wyjaśniał, a spór z Bidpayem (gdzie
> niesłusznie pobrali opłatę) był wyjaśniany coś koło 2 miesięcy
>
>
W USA przy kazdej reklamacji (zlego obciazenia karty kredytowej, konta
czekowego, itp) zwalniana jest kwota i dostepna do dyspozycji natychmiast do
czasu rozstrzygniecia sporu. Jesli mial racje klient, to wysylaja mu przeprosiny
i tyle i nie zwracaja wszystkie kary finansowe jakie mogl poniesc. Jednak jak
jest wina klienta, a bank nie zawinil, to kase pobiera bank z karty
kredytowej/konta, nawet jak tam nic nie ma, to wchodzi na debet. W USA kwestia
niesplacanych kredytow jest bardzo dobrze unormowana :)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
9. Data: 2006-05-12 15:48:05
Temat: Re: Do Lukasa to tylko na kawe.
Od: "Telemach" <t...@p...onet.pl>
> A teraz moje pytanie. Co moge zrobic w tej sprawie? Nie chcialbym zeby
> sprawa rozeszla sie po kosciach.
Jako konsument masz pewne prawa, moze skontaktuj sie z ta instytucja
http://tiny.pl/gpqj
Ja ostatnio klalem na Lukasa bo przyszedlem do oddzialu, widze ze jest
stanowisko kasowe i kolejka ludzi ktorzy twierdza ze stoja 'do kasy', odstalem
swoje, podchodze chce wplacic pieniadze na rachunek a pani mnie informuje ze nie
przyjmie bo ona obsluguje tylko raty. Musialem podejsc do stanowiska zwyklego.
Na moje pytanie o to gdzie jest napisane ze kasa jest tylko do rat odpowiedziano
mi ze nigdzie. Sprawa ma sie tak ze otworzyli placowke po remoncie i do momentu
kiedy im nie przysla jakichs specjalnych owalnych kartonow to przepisy
wewnetrzne zabraniaja im nawet przykleic zwykla kartke papieru informujaca
klientow ze dane stanowisko jest tylko do oplacania rat. Schodzi na psy na ten
bank !
- Telemach -
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2006-05-14 09:34:38
Temat: Re: Do Lukasa to tylko na kawe.
Od: PshemeK <p...@o...pl>
>
> W USA przy kazdej reklamacji (zlego obciazenia karty kredytowej, konta
> czekowego, itp) zwalniana jest kwota i dostepna do dyspozycji natychmiast do
> czasu rozstrzygniecia sporu. Jesli mial racje klient, to wysylaja mu przeprosiny
> i tyle i nie zwracaja wszystkie kary finansowe jakie mogl poniesc. Jednak jak
> jest wina klienta, a bank nie zawinil, to kase pobiera bank z karty
> kredytowej/konta, nawet jak tam nic nie ma, to wchodzi na debet. W USA kwestia
> niesplacanych kredytow jest bardzo dobrze unormowana :)
>
Ale tam biją murzynów.....
PshemeK