-
1. Data: 2008-02-13 11:23:32
Temat: Do nauki lenie ....
Od: Jan Strybyszewski <g...@...pl>
Tym co sie podniecali Money as Debt polecam kolejne obrazki.
Kurcze mialem kiedys problem cos wytlumaczyc ciotce a tu takie ladne
obrazki i animacje na stronach NBP jak to dziala. O kreacji pieniadza
tez jest
http://www.nbportal.pl/pl/cw/prezentacje/prezentacje
-
2. Data: 2008-02-15 22:26:51
Temat: Re: Do nauki lenie ....
Od: adp <a...@p...onet.pl>
> Tym co sie podniecali Money as Debt polecam kolejne obrazki.
> Kurcze mialem kiedys problem cos wytlumaczyc ciotce a tu takie ladne
> obrazki i animacje na stronach NBP jak to dziala. O kreacji pieniadza
> tez jest
>
> http://www.nbportal.pl/pl/cw/prezentacje/prezentacje
To co zobaczylem na tych obrazkach, znam od dawna, chyba jeszcze ze
szkoly. Ale film 'Money as Debt' mowi o czyms innym. Zostalo tam
powiedziane, ze potencjal kredytowy banku jest *wielokrotnoscia* jego
zasobów depozytowych (konkretnie: 9-krotnoscia).
Wiec moze: mniej piany i wyzywania innych od leni, a wiecej konkretow
i solidnosci...
-
3. Data: 2008-02-15 22:46:57
Temat: Re: Do nauki lenie ....
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
adp <a...@p...onet.pl> writes:
> Ale film 'Money as Debt' mowi o czyms innym. Zostalo tam
> powiedziane, ze potencjal kredytowy banku jest *wielokrotnoscia* jego
> zasobów depozytowych (konkretnie: 9-krotnoscia).
Filmu nie ogladalem, ale bank nie pozyczy wiecej niz ma swojego + niz
mu wplacili klienci w depozyt.
Byc moze bylo tam pokazane, ze bank moze pozyczyc wielokrotnie wiecej
niz ma wlasnych aktywow, to jest oczywiscie prawda (w koncu bank
pozycza pieniadze uzyskane z depozytow). Byc moze chodzilo tez o to,
ze jeden klient dostanie pozyczke, zaplaci za towar, sprzedawca
zdeponuje w banku, i mozna "te same" pieniadze pozyczyc nastepnemu
i nastepnemu ? To oczywiscie takze prawda (+/- rezerwy obowiazkowe,
podatki itp).
Ale matematyki to sie nie da tak latwo zredefiniowac.
--
Krzysztof Halasa
-
4. Data: 2008-02-16 11:22:10
Temat: Re: Do nauki lenie ....
Od: adp <a...@p...onet.pl>
> > Ale film 'Money as Debt' mowi o czyms innym. Zostalo tam
> > powiedziane, ze potencjal kredytowy banku jest *wielokrotnoscia* jego
> > zasobów depozytowych (konkretnie: 9-krotnoscia).
>
> Filmu nie ogladalem, ale bank nie pozyczy wiecej niz ma swojego + niz
> mu wplacili klienci w depozyt.
>
> Byc moze bylo tam pokazane, ze bank moze pozyczyc wielokrotnie wiecej
> niz ma wlasnych aktywow, to jest oczywiscie prawda (w koncu bank
> pozycza pieniadze uzyskane z depozytow). Byc moze chodzilo tez o to,
> ze jeden klient dostanie pozyczke, zaplaci za towar, sprzedawca
> zdeponuje w banku, i mozna "te same" pieniadze pozyczyc nastepnemu
> i nastepnemu ? To oczywiscie takze prawda (+/- rezerwy obowiazkowe,
> podatki itp).
>
> Ale matematyki to sie nie da tak latwo zredefiniowac.
W moim odbiorze, to o czym mówisz Ty i o czym mówi materiał NBP, nie
jest kreacją pieniądza. Zapraszam do oglądnięcia filmu, na który
powołał się JS, tak 'efektownie' zakładając wątek (film dostępny na
YouTube).
-
5. Data: 2008-02-16 12:19:23
Temat: Re: Do nauki lenie ....
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
adp <a...@p...onet.pl> writes:
> W moim odbiorze, to o czym mówisz Ty i o czym mówi materiał NBP, nie
> jest kreacją pieniądza. Zapraszam do oglądnięcia filmu, na który
> powołał się JS, tak 'efektownie' zakładając wątek (film dostępny na
> YouTube).
Niestety nie mam czasu na ogladanie.
--
Krzysztof Halasa
-
6. Data: 2008-02-18 08:16:27
Temat: Re: Do nauki lenie ....
Od: Jan Strybyszewski <g...@...pl>
adp pisze:
>> Tym co sie podniecali Money as Debt polecam kolejne obrazki.
>> Kurcze mialem kiedys problem cos wytlumaczyc ciotce a tu takie ladne
>> obrazki i animacje na stronach NBP jak to dziala. O kreacji pieniadza
>> tez jest
>>
>> http://www.nbportal.pl/pl/cw/prezentacje/prezentacje
>
> To co zobaczylem na tych obrazkach, znam od dawna, chyba jeszcze ze
> szkoly. Ale film 'Money as Debt' mowi o czyms innym. Zostalo tam
> powiedziane, ze potencjal kredytowy banku jest *wielokrotnoscia* jego
> zasobów depozytowych (konkretnie: 9-krotnoscia).
W Polsce nawet 30 krotnoscia, ale to bank ryzykuje w czym problem ?
Zaden bank nie wykreuje takiego kredytu bo nie jest splacalny,
Filmik pokazuje poprostu teorie nierealna w rzeczywistosci i twierdzi ze
ta nierealnosc ma miejsce codziennie stad jest szkodliwy i bzdurny.
-
7. Data: 2008-02-18 08:39:23
Temat: Re: Do nauki lenie ....
Od: adp <a...@p...onet.pl>
On 18 Lut, 09:16, Jan Strybyszewski <g...@...pl> wrote:
> adp pisze:
>
> >> Tym co sie podniecali Money as Debt polecam kolejne obrazki.
> >> Kurcze mialem kiedys problem cos wytlumaczyc ciotce a tu takie ladne
> >> obrazki i animacje na stronach NBP jak to dziala. O kreacji pieniadza
> >> tez jest
>
> >>http://www.nbportal.pl/pl/cw/prezentacje/prezentac
je
>
> > To co zobaczylem na tych obrazkach, znam od dawna, chyba jeszcze ze
> > szkoly. Ale film 'Money as Debt' mowi o czyms innym. Zostalo tam
> > powiedziane, ze potencjal kredytowy banku jest *wielokrotnoscia* jego
> > zasobów depozytowych (konkretnie: 9-krotnoscia).
>
> W Polsce nawet 30 krotnoscia, ale to bank ryzykuje w czym problem ?
> Zaden bank nie wykreuje takiego kredytu bo nie jest splacalny,
> Filmik pokazuje poprostu teorie nierealna w rzeczywistosci i twierdzi ze
> ta nierealnosc ma miejsce codziennie stad jest szkodliwy i bzdurny.
W tym problem, ze skoro mam ustawowy obowiazek korzystac z pieniadza
PLN, to emitentem tego pieniadza powinna byc wladza wybierana w sposob
konstytucyjny (minister skarbu), a nie prywatny bank taki jak np.
PeKaO SA.
Oczywiscie to nie jedyny problem, ale ten z gatunku najbardziej
wzburzających.
-
8. Data: 2008-02-18 08:43:30
Temat: Re: Do nauki lenie ....
Od: Jan Strybyszewski <g...@...pl>
adp pisze:
> W tym problem, ze skoro mam ustawowy obowiazek korzystac z pieniadza
> PLN, to emitentem tego pieniadza powinna byc wladza wybierana w sposob
> konstytucyjny (minister skarbu), a nie prywatny bank taki jak np.
> PeKaO SA.
> Oczywiscie to nie jedyny problem, ale ten z gatunku najbardziej
> wzburzających.
Ale on tworzy ten pieniadz pod "przyszle dochody" a nie z czapki.
Krotko mowiac bank kupuje przyszlosc kredytobiorcy. Przciez tak samo
jest jakbys dostawal pensje z gory wtedy pracodawca tez jest kreatorem
pieniadza za nic prawda. Zaden bank nie wydrukuje pieniedzy ponad
to co Kowalski moze zarobic by ten kredyt splacic. Pozatym wiekszosc
kredytow to nadal jest robiona pod "depozyt" w postaci "hipoteki"
a nie z czapki.
-
9. Data: 2008-02-18 15:55:45
Temat: Re: Do nauki lenie ....
Od: 01101001100010 <d...@g...com>
On Feb 18, 9:16 am, Jan Strybyszewski <g...@...pl> wrote:
> adp pisze:
>
> >> Tym co sie podniecali Money as Debt polecam kolejne obrazki.
> >> Kurcze mialem kiedys problem cos wytlumaczyc ciotce a tu takie ladne
> >> obrazki i animacje na stronach NBP jak to dziala. O kreacji pieniadza
> >> tez jest
>
> >>http://www.nbportal.pl/pl/cw/prezentacje/prezentac
je
>
> > To co zobaczylem na tych obrazkach, znam od dawna, chyba jeszcze ze
> > szkoly. Ale film 'Money as Debt' mowi o czyms innym. Zostalo tam
> > powiedziane, ze potencjal kredytowy banku jest *wielokrotnoscia* jego
> > zasobów depozytowych (konkretnie: 9-krotnoscia).
>
> W Polsce nawet 30 krotnoscia, ale to bank ryzykuje w czym problem ?
czym niby ryzykuje skoro przeciez nie posiada tych pieniedzy ?
Naucz sie lepiej angielskiego zebys mogl zrozumiec film zamiast
oglupiac ludzi bezsensownymi prezentacjami NBP z ktorych absolutnie
nic nie wynika
> Zaden bank nie wykreuje takiego kredytu bo nie jest splacalny,
No jak to przeciez wlasnie Northern Rock wykreowal niesplacalny kredyt
- splacac bedzie angielski podatnik po nacjonalizacji banku
-
10. Data: 2008-02-18 18:02:45
Temat: Re: Do nauki lenie ....
Od: adp <a...@p...onet.pl>
> > W tym problem, ze skoro mam ustawowy obowiazek korzystac z pieniadza
> > PLN, to emitentem tego pieniadza powinna byc wladza wybierana w sposob
> > konstytucyjny (minister skarbu), a nie prywatny bank taki jak np.
> > PeKaO SA.
> > Oczywiscie to nie jedyny problem, ale ten z gatunku najbardziej
> > wzburzających.
>
> Ale on tworzy ten pieniadz pod "przyszle dochody" a nie z czapki.
> Krotko mowiac bank kupuje przyszlosc kredytobiorcy. Przciez tak samo
> jest jakbys dostawal pensje z gory wtedy pracodawca tez jest kreatorem
> pieniadza za nic prawda. Zaden bank nie wydrukuje pieniedzy ponad
> to co Kowalski moze zarobic by ten kredyt splacic. Pozatym wiekszosc
> kredytow to nadal jest robiona pod "depozyt" w postaci "hipoteki"
> a nie z czapki.
To właśnie trudno mi zaakceptować. Nie mam co prawda wykształcenia z
bankowości, tylko inne, ale chyba najważniejsze to rozumować uczciwie
i logicznie.
Zauważ, że jeśli dowolna organizacja (firma, gmina, Kościoł) chce
zainwestować więcej pieniędzy niż posiada, to jest to oczywiście
możliwe: bierze kredyt, pożyczkę, emituje obligacje lub wystawia
weksel. Mamy wtedy do czynienia nie z kreowaniem nowego (wymyślonego)
pieniądza, ale z przepływem środków od kogoś, kto 'wsparł' (udzielił
kredytu, zakupił obligację itd.) do celu inwestycyjnego (np.
dewelopera). Ilość 'prawdziwego' (tego wyemitowanego przez państwo)
pieniądza na rynku nie zmienia się. Pojawiają się natomiast na rynku
nowe dokumenty poświadczające pożyczkę (obligacje itp.). Są one
czasami papierami wartościowymi (jak obligacje), ale nigdy nie są
*prawnym środkiem płatniczym*.
I teraz - biorąc za dobrą monetę to, co napisałeś - wychodzi na to, iż
banki z nieznanych mi przyczyn są tutaj szalenie uprzywilejowane. Mogą
one korzystać z wyobrażonego funduszu, którego tak na prawdę nie ma, a
który powstaje przez arytmetyczne pomnożenie faktycznego kapitału
księgowanego jako depozyt przez pewną liczbę (9 czy 30). Czy dobrze
zrozumiałem?
Świadomie mówię o przypadku skrajnym. Wierzę, że banki rzadko
korzystają z pełnego limitu, ale chodzi mi tutaj o samą zasadę, która
na to pozwala.
Jeśli tak, to jest to przypadek wprowadzania na rynek 'gorszego'
pieniądza, ponieważ pieniądza, który jest jakości tak na prawdę weksla
(w przybliżeniu). Ten gorszy pieniądz wstrzykiwany przez bank stanowi
dochód dla banku, gdyż jest sprzedawany jako pełnoprawny kredyt
złotówkowy, oprocentowany tak samo, jak każdy kredyt wypłacony w
gotówce. Czyli ewidentnie, stratne jest tutaj społeczeństwo
(gospodarka), w którego krwiobiegu finansowym pojawia się 'gorsze
medium', a górą jest bank, który na tym zarabia.
Mówienie, iż 'te kredyty są policzone i pewne' jest błędem, gdyż każda
operacja gospodarcza obarczona jest ryzykiem. Nie ma idealnego systemu
liczenia ryzyka kredytów. Każdy system niesie ze sobą pewien błąd.
Gdyby tak nie było - zapewne nie istniałoby pojęcie obligacji czy
weksli, gdyż papiery te byłyby tożsame z pieniądzem (po skorzystaniu z
tego 'cudownego' algorytmu liczenia ryzyka).
Proszę wybaczyć długą wypowiedź, ale chcę, aby nie było niedomówień i
niejasności.
adp