-
21. Data: 2015-05-15 19:54:32
Temat: Re: Drzyjcie frankowcy
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Piotr Gałka" mj4aka$hsv$...@s...chmurka.net
> że ludzi należy skubać na ile się da.
To zasada uniwersalna. Tak było, jest i będzie.
Ale klient zbyt mocno skubany odejdzie, o ile
będzie miał możliwość odejścia, dlatego bywa
tak, że powstają zdroworozsądkowe pułapy.
(bywa, czy raczej -- zazwyczaj jest)
Czasami klient nie może odejść? Gdzie odejść z ZUSu?
Można za granicę RP... Ale z tej możliwości korzysta
nieliczna ;) grupa owiec -- kilka procent ,,populacji'',
dlatego ZUS może skubać nie tylko wełnę/sierść i doić
mleko, ale także może spokojnie obdzierać owce żywcem
ze skóry... Za jakiś czas być może obdzierać będzie
owce żywcem z mięsa... Aby nie zjadać padliny... ;)
--
nienawo pon wto śro czw pią sob nie pon wtonawo śro czw pią niestety w sigu w
polskim drewnieje pęd
[PL]344 312 308 298 292 289 283 279 277 274 341 321 310 307 brak mi miejsca
274 +70 -32 -4 -10 -6 -3 -6 -4 -2 -3 +67 -20 -11 -3 na codzienne
zapisywanie ale może coś
[NL]394 355 347 331 322 317 308 303 301 297 391 376 365 360 masy małego storczyka;
wykombinuję na
294+100 -39 -8 -16 -9 -5 -9 -5 -2 -4 +94 -15 -11 -5 w sumie mam 3 storczyki
mikrostorczyka
-
22. Data: 2015-05-15 20:33:09
Temat: Re: Drzyjcie frankowcy
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"RobertS" mj59gq$mjg$...@s...man.poznan.pl
> jakoś sobie rekompensują
Dokładnie tak!!! Banki (i każdy w ogólności) musi mieć zyski!!!
> teraz nierzadkie są oferty:
> oprocentowanie OD 4,9%, BRAK ubezpieczeń
> a malutkim drukiem prowizja do 20% i RRSO >30%
Bo takie są faktyczne koszty kredytów w RP.
Lokal kosztuje, pracownik bankowy kosztuje,
depozytariusz kosztuje, podatki zwiększają
bankowe koszty, efekty ,,działalności''
oszustów także trzeba jakoś ;) odrobić...
Marżą, prowizją, odsetkami, ubezpieczeniem -- jakoś trzeba zarobić...
Reklamy i testy to także koszty -- na wisienki czy orzeszki trzeba zarobić...
A czy marżą, czy ubezpieczeniem, odsetkami czy prowizją -- co za różnica? :)
Matematyki nie można przeskoczyć -- proste równania zysków
i strat muszą dać tyle, aby bank mógł funkcjonować. To jasne!
-=-
Fajnie będzie, gdy ludzie pojmą, że pierwszy dzień niedawnej wojny
w Libii (prowadzonej przeciwko pułkownikowi Kadafiemu) kosztował
Amerykę (USA) 2 miliardy dolarów (tak głosiła TV) a jedna rakieta
strzelana z drona przeciwko jednemu zaledwie człowiekowi kosztuje
przykładowo 65 tysięcy dolarów... Ktoś musi za to płacić. :) Można
zyskać tak, można inaczej, ale jakoś trzeba ludziom zabrać szmal...
Jedna z metod prowadzi przez przejęcie władzy nad kursowaniem walutowym.
Trudno zapanować nad milionem drobnych walut -- łatwiej nad kilkoma
grubymi walutami. :)
Aby było jasne -- nie jest to żadna moja agitacja antyglobalistyczna.
Może nawet wewnątrz swej duszy popieram wchodzenie Polski do strefy euro.
Jednak warto pamiętać o tym, że budowanie wspólnej waluty ma także swoje
cele ukryte -- na przykład wchodzenie w posiadanie władzy nad kursowaniem
walutowym...
-=-
Jestem za głupi, aby zarabiać na walutowym kursowaniu, ale wierzę w Waszą
mądrość. :) Zamiast płakać -- trzeba zrozumieć ,,mechanizmy rynkowe''
i z wyprzedzeniem przewalutowywać swe oszczędności...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
23. Data: 2015-05-16 19:23:09
Temat: Re: Drzyjcie frankowcy
Od: gral <n...@e...pl>
W dniu 2015-05-15 o 19:14, RobertS pisze:
>
>> Tego "rekompensowania" to (przy mojej ograniczonej wiedzy ekonomicznej)
>> nie potrafię sobie wyjaśnić. Ja rozumiem, że WIBOR to jest koszt
>> pieniądza dla banku więc marża to ich zysk. Nie znajduję uzasadnienia
>> dla tezy, że jak WIBOR mniejszy to banki mają mieć większe zyski. Jedyne
>> jakie znajduję to, że ludzi należy skubać na ile się da. Moja logika mi
>> podpowiada, że jeśli przy dużej podwyżce WIBORu banki obniżą marże tak
>> jak teraz podniosły to mogą zejść poniżej 0% :).
>
> w przybliżeniu to działało tak:
> (kwoty z kosmosu, tylko pokazuję mechanizm)
> wibor 3% marża 1%
> wibor 1,6% marża 2,4%
> oprocentowanie kredytu 4% czyli "nic" się nie zmieniło...do czasu aż
> wibor znowu nie wzrośnie do 3%...
Dokładnie, chodzi o to, żeby mimo spadających stóp łoić klienta na
więcej. A Wibor nie do końca jest kosztem pieniądza dla banku, to
bardziej taki tylko punkt odniesienia.
-
24. Data: 2015-05-16 23:27:24
Temat: Re: Drzyjcie frankowcy
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"gral" mj7udo$3kr$...@n...news.atman.pl
> Wibor nie do końca jest kosztem pieniądza dla
> banku, to bardziej taki tylko punkt odniesienia.
Coś jak 'stała koordynacyjna'? ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
25. Data: 2015-05-18 12:09:41
Temat: Re: Drzyjcie frankowcy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RobertS" napisał w wiadomości grup
W dniu 2015-05-14 o 15:13, J.F. pisze:
>>> jedyny minus to kwota kapitału do spłaty, jak ktoś mieszkania nie
>>> chce
>>> sprzedawać to krzywdy nie ma
>
>> Dopoki mu bank pisemka nie przysle, ze powinien szybko splacic
>> nadwyzke
>> nad wartoscia zabezpieczenia ...
>a myślisz, że mających kredyt w PLN takich nie ma?
>kredyty na 130% LTV ktoś jeszcze pamięta? do tego spadek wartości
>nieruchomości i robi się nam 170 lub więcej LTV
skoro od poczatku bylo 130% LTV, to znaczy, ze bank to akceptowal i
jak nagle przestanie, to bedzie to to dziwnie wygladalo.
W zlotowkach jednak te nieruchomosci potanialy znacznie mniej, to i
problem mniejszy.
>co by się stało gdyby nagle banki zaczęły takich wzywać do
>uzupełnienia wkładu własnego, wykupienia ubezpieczenia itp...?
Podejrzewam, ze dajac kredyt na 130% od poczatku żądały wykupienia
ubezpieczenia.
Od dluzszego czasu takich kredytow nie ma, wiec i nieruchomosci raczej
zabezpieczaja aktualny kapital do spłaty.
>problem jest znacznie poważniejszy niż tych, którzy mają kredyty
>indeksowane
No, zlotowka znow sie moze zalamac i WIBOR skoczy i rata skoczy ...
J.
-
26. Data: 2015-05-18 12:18:27
Temat: Re: Drzyjcie frankowcy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RobertS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mj59gq$mjg$...@s...man.poznan.pl...
>> Tego "rekompensowania" to (przy mojej ograniczonej wiedzy
>> ekonomicznej)
>> nie potrafię sobie wyjaśnić. Ja rozumiem, że WIBOR to jest koszt
>> pieniądza dla banku więc marża to ich zysk. Nie znajduję
>> uzasadnienia
>> dla tezy, że jak WIBOR mniejszy to banki mają mieć większe zyski.
>> Jedyne
>> jakie znajduję to, że ludzi należy skubać na ile się da. Moja
>> logika mi
>> podpowiada, że jeśli przy dużej podwyżce WIBORu banki obniżą marże
>> tak
>> jak teraz podniosły to mogą zejść poniżej 0% :).
>w przybliżeniu to działało tak:
>(kwoty z kosmosu, tylko pokazuję mechanizm)
>wibor 3% marża 1%
>wibor 1,6% marża 2,4%
>oprocentowanie kredytu 4% czyli "nic" się nie zmieniło...do czasu aż
>wibor znowu nie wzrośnie do 3%...
IMO - glowna sprawa to taka, ze WIBOR to odsetki po ktorych banki NIE
pozyczaja sobie pieniedzy :-)
Jak wiec WIBOR wysoki, to odsetki od kredytow wysokie i zyski bankow
wysokie, jak WIBOR niski, to i zyski niskie.
Gdzies tam z drugiej strony jest jednak skad bank ma pieniadze - jesli
z depozytow/lokat, to one luzno z wiborem zwiazane.
Z naciskiem na luzno.
A i przyklad mniejszych kredytow pokazuje, ze one z wibor nie maja nic
wspolnego.
Rewelacyjny kredyt, 5% odsetek, RRSO 20%.
No ale rok temu bylo 30%, wiec zyski spadly o 50% :-)
J.
-
27. Data: 2015-05-18 12:42:20
Temat: Re: Drzyjcie frankowcy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości grup
"RobertS" mj2eak$lc1$...@s...man.poznan.pl
>> niedawno miałem takich przypadek, kredyt na 40 lat (!), spłacany od
>> 4 lat i.......pomimo spłaty już dość sporej kwoty klientka nadal
>> upfrontu nie spłaciła czyli nadal ma więcej kapitału netto do
>> spłaty niż w dniu zaciągania kredytu
>Pocieszę Państwa. Za PRLi było właśnie tak -- człowiek spłacał,
>spłacał...
>I spłacić nie mógł. Spłacił dolarami ileś procent -- przyszło
>wyrównanie. ;)
>spłacił złotówkami -- ,,przewalutowali''... ;) I taka kołomyja była
>kiedyś
>na porządku dziennym. Powaga!!!
No nie wiem. Kredyty na domy byly, dostosowane do mozliwosci czlowieka
pracy, i jakos je tam splacali.
Oczywiscie jak sie ma zarobki 3000 zl/mc i splaca powiedzmy 2000 (z
zona to mozliwe), to rocznie splaca sie 24k, wiec dom splaca sie jak
dzis - dlugo.
Tylko ze procenty byly mniejsze.
> Oficjalnie były jakieś rewaloryzacje, dzięki
>którym ze złotówki powstawały miliony, ale w istocie było podobnie do
>tego
>cyrku, który jest teraz z frankowymi kredytami...
>Dopiero przełom lat 80 i 90 dał ludziom nadzieję na normalność,
>jednak
>ta normalność ustąpiła ponownej paranoi, tyle, że teraz już chyba
>nikt
Na przelomie lat 80/90
a) zarobki przez lata 80-te skoczyly tyle razy, ze caly kredyt mozna
bylo z jednej pensji splacic, Jaruzelski sie na rewaloryzacje nie
odwazyl.
b) przyszedl Balceowicz, zapowiedzial ze teraz beda banki rynkowo
dzialaly, i procenty beda olbrzymie.
c) kto mial stary kredyt, ten go z tej jednej pensji splacil,
d) kto mial nowy kredyt i splacic nie mogl - tego moglo te ~30% dobic,
jak np Leppera.
e) z drugiej strony - ludzie oszczednosci stracili. Choc tam jakies
rewaloryzacje byly. No ale wyhodowal Jaruzelski "nawis inflacyjny", to
ktos musial stracic.
Ale co tu wspominac historie i to nienormalna.
Teraz banki dzialaja rynkowo - chocby nie wiadomo jak narzekac, to
jednak im sie bilansuja.
J.
-
28. Data: 2015-05-18 14:26:08
Temat: Re: Drzyjcie frankowcy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "gral" napisał w wiadomości grup
W dniu 2015-05-15 o 19:14, RobertS pisze:
>>> Nie znajduję uzasadnienia
>>> dla tezy, że jak WIBOR mniejszy to banki mają mieć większe zyski.
>>> Jedyne
>>> jakie znajduję to, że ludzi należy skubać na ile się da. Moja
>>> logika mi
>>> podpowiada, że jeśli przy dużej podwyżce WIBORu banki obniżą marże
>>> tak
>>> jak teraz podniosły to mogą zejść poniżej 0% :).
>
>> w przybliżeniu to działało tak:
>> (kwoty z kosmosu, tylko pokazuję mechanizm)
>> wibor 3% marża 1%
>> wibor 1,6% marża 2,4%
>> oprocentowanie kredytu 4% czyli "nic" się nie zmieniło...do czasu
>> aż
>> wibor znowu nie wzrośnie do 3%...
>Dokładnie, chodzi o to, żeby mimo spadających stóp łoić klienta na
>więcej.
Ale zaraz - klient ma kredyt, z umowiona marza 1%, to bank chyba nie
moze mu ot tak sobie podniesc marzy ?
J.
-
29. Data: 2015-05-18 18:41:06
Temat: Re: Drzyjcie frankowcy
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"J.F." 5559c20d$0$27513$6...@n...neostrada.pl
> No nie wiem. Kredyty na domy byly, dostosowane do mozliwosci czlowieka pracy, i
jakos je tam splacali.
Zależy kiedy. Był czas, gdy dawano kredyty na 1% bez możliwości
zwiększenia tego obciążenia. Dziesięcioleciami nie spłacano kapitału,
ale odsetki. Przyszła hiperinflacja -- kosztem bochenka chleba spłacono wszystko. :)
Ale te czasy minęły ,,bezpowrotnie''.
Obecnie mamy zmienna stopę procentową.
Pobieżnie rzecz ujmując -- władza ludowa preferowała domy, nie bloki.
Na mieszkanie w bloku trzeba było czekać, zaś dom można było zbudować
szybko i niemal bezproblemowo. (oczywiście trzeba było szukać wanny,
kuchenki, sedesu itd., ale na kredyt budowlany można to było czasami ;)
gdzieś kupić) Mieszkania były zwyczajowo spółdzielcze (ani własne,
ani państwowe) a własne domy stawiać można było na dzierżawionej
działce -- wartej tyle, co dom z tą działką. ;)
> Oczywiscie jak sie ma zarobki 3000 zl/mc i splaca powiedzmy 2000 (z zona to
mozliwe), to rocznie splaca sie 24k, wiec dom splaca
> sie jak dzis - dlugo. Tylko ze procenty byly mniejsze.
Zależy kiedy. Był czas hiperinflacji i makabrycznych %%,
ale był czas 1% z megainflacją, a nawet hiperrinflacją. :)
Oczywiście dla Zimbabwe hiperinflacja to coś innego niz dla Polski przełomu lat 80 i
90.
Zimbabwe,
gdzie w maju 2008 r. szacowana była na 2,2 mln procent rocznie,
a w czerwcu - na ponad 11 mln proc.[6][7]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hiperinflacja
>> Oficjalnie były jakieś rewaloryzacje, dzięki którym ze złotówki powstawały
miliony, ale w istocie było podobnie do tego cyrku,
>> który jest teraz z frankowymi kredytami...
>> Dopiero przełom lat 80 i 90 dał ludziom nadzieję na normalność, jednak ta
normalność ustąpiła ponownej paranoi, tyle, że teraz
>> już chyba nikt
> Na przelomie lat 80/90
> a) zarobki przez lata 80-te skoczyly tyle razy, ze caly kredyt mozna bylo z jednej
pensji splacic, Jaruzelski sie na rewaloryzacje
> nie odwazyl.
Owszem -- kredyt mieszkaniowy można było spłacić równowartością bochenka chleba.
Ale nie każdy miał taki kredyt. Obok fajnych kredytów jednoprocentowych kwitły
inne, mniej fajne.
Jaruzelski wił się, aby nie zawisnąć na stryczku. :)
Tak dotrwał do czasu, gdy zlikwidowano karę śmierci.
IMO obecnie nie ma potrzeby utrzymywania stanowiska prezydenta w RP.
Wiem -- sam sobie przeczę, bo przecież desygnuję Sygmę... ;)
desygnować ndk IV, ~nuję, ~nujesz, ~nuj, ~ował, ~owany
<<wyznaczać, mianować, naznaczać>>
Desygnować kogoś na jakieś stanowisko (np. na ministra, na prezesa).
łac.
sygnować ndk IV, ~nuję, ~nujesz, ~nuj, ~ował, ~owany
<<podpisywać, oznaczać coś nazwiskiem lub odpowiednim znakiem>>
Sygnować dokumenty.
Obraz nie sygnowany.
Artykuł sygnowany literą x.
z łac.
Oto przykład użycia przerostowej natury morfemu de-. ;)
> b) przyszedl Balceowicz, zapowiedzial ze teraz beda banki rynkowo dzialaly, i
procenty beda olbrzymie.
Nie zapowiedział, ale podniósł. Ponoć znienacka -- okaleczając wieś. :)
> c) kto mial stary kredyt, ten go z tej jednej pensji splacil,
> d) kto mial nowy kredyt i splacic nie mogl - tego moglo te ~30% dobic, jak np
Leppera.
Problem w tym, że to niekoniecznie było 30% rocznie. To mogło być 30% miesięcznie.
> e) z drugiej strony - ludzie oszczednosci stracili.
Ja nie -- bo traciłem stale. ;) W różnych potyczkach, wojnach,
rozpustnym życiu... ;) (czyli na gromadzeniu dóbr deficytowych)
Można powiedzieć, że wtedy inwestowałem śmiało -- pieniądze można
było łatwo pozyskać, więc warto było stale inwestować. :)
Za komuny przyszłość finansowa była jasna i klarowna.
Po upadku komuny ludzie oczekiwali jedynie poprawy zarobków,
nie zaś destabilizacji gospodarki, bezrobocia, łachudrowości
moralnej wyrażanej odmową zapłaty za zamówioną pracę...
> Choc tam jakies rewaloryzacje byly. No ale wyhodowal Jaruzelski "nawis inflacyjny",
to ktos musial stracic.
IMO Jaruzelski był człowiekiem postępowym ;) -- dziś UE dotuje produkcję
mleka, a przecież wprowadził taką politykę dotacyjną chyba Gierek
a rozbudował właśnie Jaruzelski. Co krok za ,,Pinocheta'' słychać
było o rujnowaniu polskiego rolnictwa dotacjami mlecznymi, które
sprawiały, że poza oborami nie było zysku. :) Aby było jasne -- nie
jestem rolnikiem i być może te doniesienia nie były prawdziwe, ale
stale i wszędzie słyszałem o tym, jak rolnicy rezygnują ze wszystkiego
na rzecz hodowli krów. :)
> Ale co tu wspominac historie i to nienormalna.
> Teraz banki dzialaja rynkowo - chocby nie wiadomo jak narzekac, to jednak im sie
bilansuja.
Owszem, teraz jest dobrze, szczególnie dla nas -- wisienkobiorców
i orzeszkobiorców. :) Cieszę się tą normalizacją, choć nie potrafię
w pełni z niej korzystać. :)
Może Bóg wybaczy mi te wisienki i orzeszki, które opuściłem.
-=-
Gdy Balcerowicz wprowadzał w Polsce oprocentowanie rzędu 25% rocznie,
na Zachodzie obowiązywało ponoć oprocentowanie rzędu 4% rocznie, ale
Balcerowiczowa ekipa obiecywała rychłe wyrównywanie pułapów. ;) Obecnie
ponoć na Zachodzie banki dorównały już do nas. ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
30. Data: 2015-05-18 19:46:48
Temat: Re: Drzyjcie frankowcy
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"J.F." 5559da61$0$27529$6...@n...neostrada.pl
>>Dokładnie, chodzi o to, żeby mimo spadających stóp łoić klienta na więcej.
> Ale zaraz - klient ma kredyt, z umowiona marza 1%, to bank chyba nie moze mu ot tak
sobie podniesc marzy ?
Ale przybywają nowi klienci.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....