-
1. Data: 2009-11-22 00:02:28
Temat: EB --> w trak. zaklad.
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
Wchodzę do EB i patrzę, a tu wsi prawie półtora tałzena na online... O tałzen za
dużo...
Zaglądam do historii i widzę, że nie ma przelewu do banku forda, gdzie płacę za
Volvo...
Myślę sobie -- porządny EB. :) Raz wysłał za dużo, teraz zignorował moje zlecenie,
które
**na pewno złożyłem** przed kilkoma dniami... Szmalu na koncie za dużo o około
tałzen,
przelewu nie widać... Nic to... Zlecę raz jeszcze... Na poniedziałek... Czas mam do
dzisiaj, ale że dzisiaj niedziela, więc się wyrobię na czas... (czyli zmieszczę się
w czasie rzeczywistym)
Zlecam przelew na poniedziałek, widzę te same numerki do wklepania (akurat
charakterystyczne, więc zapamiętałem) i przeżywam deżawiu (deja vu z kreseczkami
nad e i a) po czym oczętom moim ukazuje się historia... CHOLERA!!! Ooops... Mam
znów dwa zlecenia rat samochodowych zamiast jednej... Zapomniałem, że EB pokazuje
nieaktualną historię zaraz po zalogowaniu...
Wiem, wiem -- nie potrafię doliczyć się szmalu. Nie potrafię -- chorowałem
na oskrzela, więc nie wydawałem i teraz mam za dużo, przez co się nieco gubię...
Nic to... Zlecenie na 23, więc zaraz anuluję...
Ale... Nic z tego... Tam, gdzie spodziewam się ,,usuń'' znajduję
w trak. zaklad.''... I co teraz?
status zlecenia w trak. zaklad.
Muszę czekać do rana? Nie dość tych ran? ;) Nocy niedospanych?
Przeleją po prostu tałzen z online na oszczędne...
I tak ten tałzen (o którym zapomniałem) leży tam od 20, czyli
ani chybi, razem z innymi drobnymi może dać mi belka głowie...
Oczywiście i ten przelew będzie czekał do rana...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Tak... Grupa bankowa, więc weźmy jakiś dowcip o długach...
-- Czy wiesz, dlaczego Ziuta rzuciła Ziutka?
-- Miał długi... Nie chciała płakać z powodu głupoty...
-- Długi... Długi... Jak tak można!!! Co?! Taki długi,
że aż nie mieścił się? ;)
Jak mi kuleje zdrowie, mam dobry humor -- wymyślam wówczas dowcipy,
które później wysyłam. :) Mam nawet dialog, który ma się sączyć na
fotografii cyfrowej (wcześniej syfrowej), gdzie będę dopisywał swe
oświadczyny wobec pewnej młódki, która nie lubi staruchów -- ładowarki
akumulatorkowej. :)