eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiFundusze inwestycyjne; obligacje
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2002-03-05 20:45:08
    Temat: Re: Fundusze inwestycyjne; obligacje
    Od: "stempelek" <s...@p...onet.pl>

    > .. ale na pieniądze czeka się zazwyczaj parę dni ...
    dla płynności pieniędzy to jest chyba sprawa wtórna (porównuję z szybkością
    wycofania środków np. z obligacji 3-letnich). Około 5-7 dni deponowanie +
    dwa dni na transakcję. Jeszcze inna sprawa to umowy telefoniczne z TFI i w
    praktyce kasa na rachunku w dniu T+1 - zdecydowanie szybciej niż z
    obligacji. Pomijam kwestię wprowadzenia nowej zasady wyceny funduszy, czy
    okupowania po cenie praktycznie znanej.

    > ... terminie w porownaniu z bankami (choc nie jest to takie pewne na
    przyszlosc). ...
    i tu też można stosować dywersyfikacje np. obligacyjny fund + pieniężny

    > Wady: wysokie prowizje (jak na ten rodzaj dzialalnosci), w szczegolnosci
    > prowizja za zarzadzanie pobierana po cichu co roku, ...
    bez dwóch zadań racja

    > Nie zauwazylem, ze fundusze inwestowaly z glowa albo zeby zmienialy swoj
    portfel obligacji w zaleznosci od perspektyw rynku.
    to jest oczywiście ryzyko jakie trzeba podjąć nabywając jednostki - moim
    zadaniem trzeba trochę się zainteresować jakie obligacje (zwłaszcza
    stałoprocentowe i niskopłynne) ma w portfelu fundusz np. Pioneer 2 (całkiem
    niedawno)

    > Te fundusze, które w zeszlym roku dawaly doskonale wyniki, w poprzednich
    latach byly tragiczne, ...
    ja jestem zwolennikiem tych funduszy, które mają ugruntowana markę na rynku
    i w okresie minimum kilku lat nie dały ciała na rynku (uwaga to żadna
    reklama: ale np. Skarbiec). Ważne dla mnie także jest osoba zarządzającego,
    a czy najważniejsze nie jest to jakiś nowy gość na rynku. Szczególnie cenię
    Panią Klielan (właśnie ze Skarbca). W moich oczach na uznanie zasługują
    także analitycy Pekao SA.

    > Ja poleclabym fundusz "zrob to sam".
    ja bym go polecił ale dla ludzi z o wiele większym kapitałem (Twoje
    10.000) - kwestia płynności

    > Zalety: 0% prowizji za zarzadzanie :). Tylko do 0.6% prowizji
    wybacz ale 0,6% to np. dla TZ0205 - 23 dni odsetek za free!!! Stąd moje
    zdania powyżej.

    > Wady: Wymaga troche pracy. Trzeba sie troche orientowac w tym rynku. Na
    niektorych papierach jest mala plynnosc.
    ja bym powiedział, że poza TZ i SP no i może OK to na GPW nie ma praktycznie
    płynności na obligacjach. Mam wrażenie, że większość transakcji to albo
    wystawianie się ma po stornie "kupię" w celu złapania frajera co musi się
    obligacji pozbyć a jago makler się na tym zwyczajnie nie zna (bez obrazy dla
    maklerów - piszę o niektórych) i chce zedrzeć prowizję albo umówione
    transakcje w BM. A te ostanie to niesyty tylko przy większych kwotach (około
    > 200.000 - prowizja dla BM jakieś 500 zł). Żaden POK nie stanie na głowie
    dla 10 obligacji hurtowych (10.000) aby szukać drugiej strony transakcji.

    > Jezeli nie masz na to glowy, to polecam znalezc fundusz, ktory bierze
    > jak najnizsze prowizje za zarzadzanie i przypadkiem nie patrzec na
    > przeszle wyniki.
    o ... i tu padły święte słowa - szkoda że nie można na grupie użyć <B>...i
    przypadkiem nie patrzeć na przeszłe wyniki</B>. Tę gorzką prawdę polecam tym
    co zawierzyli PKO/CS - żeby stracić na obligacjach to lekkie przegięcie.

    --
    Pozdrawiam
    stempelek
    --------------------------------
    http://www.obligacje.prv.pl
    e...@w...pl
    gg: 503704
    --------------------------------




  • 12. Data: 2002-03-05 21:32:56
    Temat: Re: Fundusze inwestycyjne; obligacje
    Od: "jazzoo" <N...@i...pl>

    > > moze ubezpieczeniowy fundusz inwestycyjny?
    > > np. w amplico po 3 roku brak oplat za zarzadzanie
    > > funduszem. Jak podala ostatnio Rzepa ich fundusz
    > > mial najwyzsza strope zwrotu (cos ok. 26%).
    > > To wszystko oczywiscie w przypadku zawarcia umowy
    > > ubezpieczeniowej.
    moim skromnym zdaniem, ubezpieczenie z fund. inwestycyjnym
    to jeden z najgorszych produktów dla osób chcących sobie coś
    "odłożyć na lekarstwa".
    Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest rozdzielene środków
    i odkładanie części w zwykłe ubezpieczenie kapitałowe (jeśli ktoś
    bierze pod uwagę ubezpieczenie, jako inwestycję ;-)) i do tego
    Plan Systematycznego Oszczędzania w jakimś TFI.

    Jeśli chodzi o TFI, to na dzień dzisiejszy prawie każde z nich ma PSO
    Wybór odpowiedniego zalezy od własnych upodobań i zasobności
    portfela ;-)))

    [Ja ostatnio dosyć dokładnie przestudiowałem TFI Millennium i uważam
    że dla osób które nie mają wiekszych uprzedzeń (!) do Millennium ;-))))
    jest to bardzo ciekawa oferta - przy planie 10 letnim i dłuższym prowizje od
    wpłat = 0, portfelem funduszu zarządza DM BIG Banku Gdańskiego,
    więc ja osobiście nie martfię się faktem iż ich TFI działa krótko i nie mogę
    sobie
    jeszcze porównać wyników z innymi funduszami. Na razie wyniki są
    zadawalające
    (choć nie rewelacyjne! Ale planuję zrobić teraz konwersację PSO na Akcyjny
    bo... konwersację i późniejsze wpłaty na akcyjny bedę miał dalej za free!
    a coś czuję że nadszedł już najwyższy czas, żeby WGPW dała coś zarobić ;-))

    jazzoo






  • 13. Data: 2002-03-05 21:32:56
    Temat: Re: Fundusze inwestycyjne; obligacje
    Od: "jazzoo" <N...@i...pl>

    > > moze ubezpieczeniowy fundusz inwestycyjny?
    > > np. w amplico po 3 roku brak oplat za zarzadzanie
    > > funduszem. Jak podala ostatnio Rzepa ich fundusz
    > > mial najwyzsza strope zwrotu (cos ok. 26%).
    > > To wszystko oczywiscie w przypadku zawarcia umowy
    > > ubezpieczeniowej.
    moim skromnym zdaniem, ubezpieczenie z fund. inwestycyjnym
    to jeden z najgorszych produktów dla osób chcących sobie coś
    "odłożyć na lekarstwa".
    Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest rozdzielene środków
    i odkładanie części w zwykłe ubezpieczenie kapitałowe (jeśli ktoś
    bierze pod uwagę ubezpieczenie, jako inwestycję ;-)) i do tego
    Plan Systematycznego Oszczędzania w jakimś TFI.

    Jeśli chodzi o TFI, to na dzień dzisiejszy prawie każde z nich ma PSO
    Wybór odpowiedniego zalezy od własnych upodobań i zasobności
    portfela ;-)))

    [Ja ostatnio dosyć dokładnie przestudiowałem TFI Millennium i uważam
    że dla osób które nie mają wiekszych uprzedzeń (!) do Millennium ;-))))
    jest to bardzo ciekawa oferta - przy planie 10 letnim i dłuższym prowizje od
    wpłat = 0, portfelem funduszu zarządza DM BIG Banku Gdańskiego,
    więc ja osobiście nie martfię się faktem iż ich TFI działa krótko i nie mogę
    sobie
    jeszcze porównać wyników z innymi funduszami. Na razie wyniki są
    zadawalające
    (choć nie rewelacyjne! Ale planuję zrobić teraz konwersację PSO na Akcyjny
    bo... konwersację i późniejsze wpłaty na akcyjny bedę miał dalej za free!
    a coś czuję że nadszedł już najwyższy czas, żeby WGPW dała coś zarobić ;-))

    jazzoo






  • 14. Data: 2002-03-06 11:17:18
    Temat: Re: Fundusze inwestycyjne; obligacje
    Od: Rafal Podeszwa <p...@t...chem.uw.edu.pl>

    stempelek wrote:
    >
    > dla płynności pieniędzy to jest chyba sprawa wtórna (porównuję z szybkością
    > wycofania środków np. z obligacji 3-letnich). Około 5-7 dni deponowanie +
    > dwa dni na transakcję. Jeszcze inna sprawa to umowy telefoniczne z TFI i w
    > praktyce kasa na rachunku w dniu T+1 - zdecydowanie szybciej niż z
    > obligacji. Pomijam kwestię wprowadzenia nowej zasady wyceny funduszy, czy
    > okupowania po cenie praktycznie znanej.

    Zdeponowac mozna wczesniej, wiec pieniadze mamy w czasie T+2. W moim
    biurze maklerskim za umiarkowana oplata mozna te pieniadze dostac
    natychmiast. Dla niektorych to wazne.

    >
    > > ... terminie w porownaniu z bankami (choc nie jest to takie pewne na
    > przyszlosc). ...
    > i tu też można stosować dywersyfikacje np. obligacyjny fund + pieniężny

    Zgadzam sie, ale nie jest pewne, czy po potraceniu prowizji za
    zarzadzanie wyniki jakichkolwiek funduszy pokonaja banki. Chyba ze
    zmniejsza prowizje.

    >
    > > Wady: wysokie prowizje (jak na ten rodzaj dzialalnosci), w szczegolnosci
    > > prowizja za zarzadzanie pobierana po cichu co roku, ...
    > bez dwóch zadań racja

    To jest ich podstawowa wada. Dalbym im z przyjemnoscia nawet polowe
    zysku np. ponad bony skarbowe, ale placenie prowizji niezaleznie od ich
    wynikow? Kilka procent to ogromne pieniadze w przypadku rynku obligacji.

    > to jest oczywiście ryzyko jakie trzeba podjąć nabywając jednostki - moim
    > zadaniem trzeba trochę się zainteresować jakie obligacje (zwłaszcza
    > stałoprocentowe i niskopłynne) ma w portfelu fundusz np. Pioneer 2 (całkiem
    > niedawno)

    Nie wszyscy niestety o tym wiedza.

    > > Ja poleclabym fundusz "zrob to sam".
    > ja bym go polecił ale dla ludzi z o wiele większym kapitałem (Twoje
    > 10.000) - kwestia płynności

    Przy 10000 zl trudno o dobry portfel, ale mozna zawsze pojsc na 1 rodzaj
    obligacji o zmiennej stopie.

    >
    > > Zalety: 0% prowizji za zarzadzanie :). Tylko do 0.6% prowizji
    > wybacz ale 0,6% to np. dla TZ0205 - 23 dni odsetek za free!!! Stąd moje
    > zdania powyżej.

    Problem jest taki, ze fundusze biora wiecej i stale. W perspektywie
    kilku lat te 0.6% to nic (n ta bene w moim biurze maklerskim dla zlecen
    przez Internet najwyzsza prowizja to 0.4%)

    > ja bym powiedział, że poza TZ i SP no i może OK to na GPW nie ma praktycznie
    > płynności na obligacjach. Mam wrażenie, że większość transakcji to albo
    > wystawianie się ma po stornie "kupię" w celu złapania frajera co musi się
    > obligacji pozbyć a jago makler się na tym zwyczajnie nie zna

    Masz racje z ta plynnoscia. W przypadku niektorych papierow jest ona
    smieszna. Ale mozna zawierac transakcje na mniej plynnych obligacjach. Z
    DZ w miare plynne sa DZ0109, DZ0110 oraz DZ0708 iz DZ0811 (ale te nie sa
    takie atrakcyjne). Na DS sa to (choc mniej plynne niz dla DZ) DS1109 i
    DS1110. To ze nie ma na nich zawsze transakcji nie znaczy, ze nie da sie
    ich kupic lub sprzedac po cenie "rynkowej". Przed wprowadzeniem WARSETu
    bylo pod pewnymi wzgledami lepiej (niestety bloki wtedy byly dosc
    spore), bo na wiekszosci obligacjach byl jakis makler specjalista i
    mozna bylo 1 blok zawsze sprzedac lub kupic bez problemu. Teraz jednak,
    jesli wystawisz zlecenie za rozsadna cene, to ono prawie na pewno
    zejdzie. A roznica miedzy zleceniami kupna i sprzedazy choc duza,
    nierzadko jest mniejsza niz dobowe wahania na TZ-ach.

    Widzialem jednak faktycznie zadziwiajace transakcje. Mam wrazenie
    jednak, ze to bylo przemyslane dzialanie, a nie "frajerstwo". Komus
    pewnie zalezalo, zeby kurs zamkniecia zamkniecia byl odpowiedni dla
    poprawienia (lub zepsucia :) ) bilansu.



    > o ... i tu padły święte słowa - szkoda że nie można na grupie użyć <B>...i
    > przypadkiem nie patrzeć na przeszłe wyniki</B>. Tę gorzką prawdę polecam tym
    > co zawierzyli PKO/CS - żeby stracić na obligacjach to lekkie przegięcie.

    No wiesz. Jeszcze jest scenariusz argentynski :) Mozna, mozna na
    wszystkim stracic (i o tym powinien sobie kazdy zdawac sprawe). A na
    papierach o stalej stopie szczegolnie. Wspolczuje tym, ktorzy posrednio
    lub bezposrednio kupili prawie 3 lata temu obligacje DS0509. Dopiero
    niedawno ta inwestycja sie nominalnie zwrocila (a na zmiennych stopach
    mozna bylo dostac w tym czasie ze 50%).

    Pozdrawiam

    Rafal

    P.S Zerknalem na Twoja strona. Tez moge ja polecic jako jedno ze zrodel
    wiedzy o obligacjach :)


  • 15. Data: 2002-03-06 17:30:27
    Temat: Re: Fundusze inwestycyjne; obligacje
    Od: "stempelek" <s...@p...onet.pl>

    > Zdeponowac mozna wczesniej, ... za umiarkowana oplata mozna te pieniadze
    dostac natychmiast.
    zapominasz o opłacie za prowadzanie rachunku, no chyba że jeszcze pogrywasz
    na akcjach - dla samego trzymania na rachunku obligacji, bo może się przyda,
    to zwykła strata kasy.

    A co to za BM, który kredytuje rozliczania transakcji w T+0? Z chęcią poznam
    jakieś szczegóły takich rozwiązań - jaka minimalna wartość transakcji? czy
    to kredyt? a jeżeli tak to na jaki procent, może jakieś inne opłaty. Z
    pomysłem tego się już spotkałem ale z jego realizacją to jeszcze nigdy.

    > Zgadzam sie, ale nie jest pewne, czy po potraceniu prowizji za
    > zarzadzanie wyniki jakichkolwiek funduszy pokonaja banki. Chyba ze
    > zmniejsza prowizje.

    tu naprawdę jesteś uprzedzony do funduszy -:) ale ja się chyba jutro
    poświęcę i porównam ten twój bank z moim funduszem. Ja optuję za funduszami.

    > Dalbym im z przyjemnoscia nawet polowe zysku np. ponad bony skarbowe, ale
    placenie prowizji niezaleznie od ich wynikow?
    masz rację i dlatego bardzo mi się spodobała oferta pionner-arbitraż (no,
    już jej nie ma ale jak była). Tam po raz pierwszy spotkałem się, z takim
    rozwiązaniem, że główna kasa dla funduszu zaczyna się jeżeli zarobią przez 3
    lata minimum 75% zysku co w dzisiejszych warunkach - 25% zysku z 20%
    podatkiem rocznie to jest wynik rewelacyjny. Pomijam to że jak nie zarobią
    to też skroją niezłą prowizję za zarządzanie. Ale się cieszę, że zrobiony
    został już pierwszy krok w tym kierunku, a co najdziwniejsze dla mnie to że
    zrobiło to "znienawidzone" na tej grupie Pekao SA -:)
    Cieszyłbym się gdyby prowizja jaką zapłacę, jej istnienie absolutnie nie
    kwestionuję, oparta była nie o zasadę "należy się funduszowi jak psu buda"
    ale była zależna od wyników.

    > Przy 10000 zl trudno o dobry portfel, ale mozna zawsze pojsc na 1 rodzaj
    > obligacji o zmiennej stopie.
    zgaduję, że kolega jest zwolennikiem katastrofy gospodarczej i utrzymanie
    takiej inflacji to mrzonka? Może i ma to jakieś podstawy, zwłaszcza w
    aspekcie zatrzymania spadku na bonach skarbowych (od kilku tygodni).

    > Z DZ w miare plynne sa DZ0109, DZ0110 oraz DZ0708 iz DZ0811
    były w skutek ataku masy popytu antybelkowego - no może i masz tu rację bo
    chyba ta masa ludzi co nałykała się po 1,2 może 10 sztuk prędzej czy później
    będzie chciała/musiała się wycofać (to u licha 10 lat). Więc może i tam się
    trochę pokręci. Zobaczymy.

    > To ze nie ma na nich zawsze transakcji nie znaczy, ze nie da sie ich kupic
    lub sprzedac po cenie "rynkowej".
    wow - kolego ale po jakiej cenie ! Zawsze się dla kupić obligacje ale po co?

    > Widzialem jednak faktycznie zadziwiajace transakcje.
    fakt z tym "frajerstwo" to lekko przesadziłem. A i pewne firmy, powiedzmy z
    branży której ostanio przyszli emeryci nie kochają, mogą sobie takie hece
    wyprawiać aby komuś krwi upuścić.

    > P.S Zerknalem na Twoja strona. Tez moge ja polecic jako jedno ze zrodel
    > wiedzy o obligacjach :)
    dzięki - może się odezwiesz na priva, w sprawie właśnie tej strony, bo Twój
    <p...@t...chem.uw.edu.pl> to chyba lekki przekręć-:).
    Jakby co pisz na e...@w...pl


    --
    Pozdrawiam
    stempelek
    --------------------------------
    http://www.obligacje.prv.pl
    gg: 503704




  • 16. Data: 2002-03-07 09:56:56
    Temat: Re: Fundusze inwestycyjne; obligacje
    Od: Rafal Podeszwa <p...@t...chem.uw.edu.pl>

    stempelek wrote:
    >
    > zapominasz o opłacie za prowadzanie rachunku, no chyba że jeszcze pogrywasz
    > na akcjach - dla samego trzymania na rachunku obligacji, bo może się przyda,
    > to zwykła strata kasy.

    Oplata za rachunek maklerski u mnie to 30 zl. Dla portfela 10000 zl jest
    to 0.3%. Ciagle duzo mniej niz prowizje za zarzadzanie funduszy. Przy
    wiekszych kwotach ten koszto procentowo jest coraz mniejszy.

    >
    > A co to za BM, który kredytuje rozliczania transakcji w T+0? Z chęcią poznam
    > jakieś szczegóły takich rozwiązań - jaka minimalna wartość transakcji? czy
    > to kredyt? a jeżeli tak to na jaki procent, może jakieś inne opłaty. Z
    > pomysłem tego się już spotkałem ale z jego realizacją to jeszcze nigdy.

    DM BZ WBK SA. Nie jest to biuro moich marzen, ale to akurat ma. Oplata
    jest w sumie wysoka, jak na "kredyt", ale mala, jak na prowizje (0.2% od
    wartosci naleznosci). Nie wiem, czy jest teraz kwota minimalna prowizji,
    ale sie spytam przy okazji (i czy to jeszcze na pewno funkcjonuje).

    > tu naprawdę jesteś uprzedzony do funduszy -:) ale ja się chyba jutro
    > poświęcę i porównam ten twój bank z moim funduszem. Ja optuję za funduszami.

    Przeszlosc, przeszlosc...
    Rentownosc papierow skarbowych spada i margines dzialania funduszy sie
    zweza. Byc moze kiedys dojdziemy do stop strefy euro. Czy myslisz, ze
    przy 5% rentownosci papierow skarbowych i 2-3% prowizji funduszy, banki
    nie beda mogly tego samego osiagnac? Jezeli spadnie deficyt budzetowy,
    bardziej oplacalne beda kredyty dla przedsiebiorstw niz papiery skarbowe
    (wiem, wiem, na razie to mrzonka).

    > Cieszyłbym się gdyby prowizja jaką zapłacę, jej istnienie absolutnie nie
    > kwestionuję, oparta była nie o zasadę "należy się funduszowi jak psu buda"
    > ale była zależna od wyników.

    Niestety mimo jaskolek, fundusze zazwyczaj i tak pobieraja oplaty, nawet
    gdy przynosza straty.


    > zgaduję, że kolega jest zwolennikiem katastrofy gospodarczej i utrzymanie
    > takiej inflacji to mrzonka? Może i ma to jakieś podstawy, zwłaszcza w
    > aspekcie zatrzymania spadku na bonach skarbowych (od kilku tygodni).

    Moze tak, a moze nie. Na papierach o zmiennej stopie duzo sie nie
    zarobi, ale tez sie nie straci (chyba ze bedzie wariant argentynski -
    zaczalem sie oswajac z mysla, ze nic nie jest bezpieczne :) ). Rzad
    zdaje sie nie zawracac sobie glowy inflacja, przyszloroczny budzet
    bedzie jeszcze trudniejszy niz obecnie. Pozyjemy, zobaczymy. Poniewaz
    ostatnio rentownosci papierow o stalej stopie dochodza juz powoli do
    tych o zmiennej, wiec rynek tez oswaja sie z ryzykiem.

    > były w skutek ataku masy popytu antybelkowego - no może i masz tu rację bo
    > chyba ta masa ludzi co nałykała się po 1,2 może 10 sztuk prędzej czy później
    > będzie chciała/musiała się wycofać (to u licha 10 lat). Więc może i tam się
    > trochę pokręci. Zobaczymy.

    Z papierami dlugoterminowymi jest taki problem, ze instytucje kupuja je
    istotnie w wieloletniej perspektywie i nie maja potrzeby ich sprzedawac.
    Poza tym nie bawia sie w drobnice i jesli cos musza sprzedac, to robia
    to poza gielda. A szkoda.

    > wow - kolego ale po jakiej cenie ! Zawsze się dla kupić obligacje ale po co?

    Wystarczy wziac srednie ceny z ostatniego czasu i dodac 0.1%-0.2%.
    Zlecenie bedzie wisialo w arkuszu zlecen przez pol dnia, ale z duzym
    prawdopodobienstwem zejdzie (i to przewaznie tuz przed zamknieciem). To
    jest koszt braku plynnosci, ale nie jest on na ogol ogromny.

    > dzięki - może się odezwiesz na priva, w sprawie właśnie tej strony, bo Twój
    > <p...@t...chem.uw.edu.pl> to chyba lekki przekręć-:).

    A, bo trzeba osunac napis "NO_SPAM_PLEASE" ze zrozumialych wzgledow :)

    Pozdrawiam

    Rafal


  • 17. Data: 2002-04-16 19:53:24
    Temat: Re: Fundusze inwestycyjne; obligacje
    Od: "Regis" <r...@w...pl>

    "Rafal Podeszwa" wrote...
    > minik wrote:
    > >
    > > W zwiazku z niskim oprocentowaniem lokat, zastanawiam sie nad np.
    > > obligacjami.

    > [Uwaga. Jestem przeciwnikiem funduszy obligacyjnych]
    >
    > Zalety: mozliwosc zlikwidowania inwestycji w kazdej chwili (ale na
    > pieniadze czeka sie zazwyczaj pare dni), niezla rentownosc w dlugim
    > terminie w porownaniu z bankami (choc nie jest to takie pewne na
    > przyszlosc).
    >
    > Wady: wysokie prowizje (jak na ten rodzaj dzialalnosci),

    Polecam Fundusz Gotówkowy ING. Brak prowizji (cena sprzedazy i kupna jest
    ta sama - o ile nie wzrosnie a wzrasta stale od kilku lat - bez spadkow).
    Rentownosc wyzsza od obligacji. Pieniadze oczywiscie w 2 doby od zlozenia
    dyspozycji sprzedazy - o ile zlozysz dyspozycje do 10 rano - mozna
    telefonicznie.
    Wejdz na ich strone - www.ing.pl , wybierz TFI i tam notowania archiwalne.
    Wpisz zakres dat, wybierz interesujace cie fundusze i zobaczysz wykres i
    wszystkie notowania z zakresu.
    Leszek



  • 18. Data: 2002-05-06 09:50:25
    Temat: Re: Fundusze inwestycyjne; obligacje
    Od: <w...@p...onet.pl>

    > minik wrote:
    > >
    > > W zwiazku z niskim oprocentowaniem lokat, zastanawiam sie nad np.
    > > obligacjami.
    > >
    > > Jakie sa wady a jakie zalety?
    > > Jaki fundusz polecacie?
    >
    > [Uwaga. Jestem przeciwnikiem funduszy obligacyjnych]
    >
    > Zalety: mozliwosc zlikwidowania inwestycji w kazdej chwili (ale na
    > pieniadze czeka sie zazwyczaj pare dni), niezla rentownosc w dlugim
    > terminie w porownaniu z bankami (choc nie jest to takie pewne na
    > przyszlosc).
    >
    > Wady: wysokie prowizje (jak na ten rodzaj dzialalnosci), w szczegolnosci
    > prowizja za zarzadzanie pobierana po cichu co roku, wynosi nawet kilka
    > procent, co przy dzisiejszych rentownosciach obligacji jest wielkoscia
    > gigantyczna. Nie zauwazylem, ze fundusze inwestowaly z glowa albo zeby
    > zmienialy swoj portfel obligacji w zaleznosci od perspektyw rynku.
    > Wyglada raczej na to, ze kupuja obligacje w zasadzie losowo i jesli sie
    > ma szczescie trafi sie do dobrego funduszu, a jesli nie to do zlego. W
    > niektorych lata swietna inwestycja sa obligacje o stalej stopie
    > procentowej, w innych sa fatalna i po wynikach funduszu mozna raczej
    > oszacowac stopien zaagazowania w takie papiery, a nie jakas przemyslana
    > strategie. Te fundusze, ktore w zeszlym roku dawaly doskonale wyniki, w
    > poprzednich latach byly tragiczne, bo tak zachowywaly sie stalostopowe
    > obligacje.
    >
    > Ja poleclabym fundusz "zrob to sam". Nalezy kupic kilka rodzajow
    > obligacji dlugoterminowych (ale z glowa i nie za duzo rodzajow, bo
    > bedzie z tym wiele pracy) i z kazda wyplata odsetek je reinwestowac.
    >
    > Zalety: 0% prowizji za zarzadzanie :). Tylko do 0.6% prowizji
    > maklerskiej przy zakupie. W dlugim terminie nie wierze, ze ktorykolwiek
    > fundusz pobierajacy prowizje za zarzadzanie, pobije tego typu "fundusz".
    >
    > Wady: Wymaga troche pracy. Trzeba sie troche orientowac w tym rynku. Na
    > niektorych papierach jest mala plynnosc.
    >
    > Jezeli nie masz na to glowy, to polecam znalezc fundusz, ktory bierze
    > jak najnizsze prowizje za zarzadzanie i przypadkiem nie patrzec na
    > przeszle wyniki. Byly takie zestawienia bodajze w expander.pl.
    > Oczywiscie oszczedzanie w takich funduszach ma sens w perspektywie co
    > najmniej kilkuletniej.
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Rafal
    Witam
    Trochę przy okazji mam pytanie:
    W ostatniim dodatku do Rzeczpospolitej: Moje Pieniądze
    bardzo zachwalają obligacje DS1110, PS0206 OS1004.
    Przez ostatni rok można było zarobić na nich nawet dwadzieścia kilka %.
    Skąd tak wysoki %???
    Czy akurat testujący utrafił na niski kurs przy zakupie i sprzedał w górce?
    Jeśli tak, to dlaczego dość cicho o tym sposobie inwestowania?
    Pozdrawiam
    Wojtek




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1