eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki[GETIN] Zmiana TOiP & kara za zamknięcie kont(a)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 144

  • 131. Data: 2009-08-27 16:10:40
    Temat: Re: Zmiana TOiP & kara za zamknięcie kont(a)
    Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>

    "Mithos" news:h769ab$689$2@news.onet.pl

    > A reszty posta to już nie doczytałeś ?

    No doczytałem, ale nadal nie wiem o co ci chodzi z tą urban legend...


  • 132. Data: 2009-08-27 16:36:21
    Temat: Re: Zmiana TOiP & kara za zamknięcie kont(a)
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Valdi.Pavlack pisze:
    > No doczytałem, ale nadal nie wiem o co ci chodzi z tą urban legend...

    Chodzi o to, że na państwowym bywa ciężej niż na prywatnym.


    --
    Mithos


  • 133. Data: 2009-08-27 17:07:42
    Temat: Re: Zmiana TOiP & kara za zamknięcie kont(a)
    Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>

    "Mithos" news:h76cme$fpe$1@news.onet.pl

    > > No doczytałem, ale nadal nie wiem o co ci chodzi z tą urban legend...

    > Chodzi o to, że na państwowym bywa ciężej niż na prywatnym.

    Dodajmy - szaremu pracownikowi, ale też nie popadał bym w skrajności, że
    urzędnik jest taki umęczony itp. Prawda jest taka, że większość z nich nigdy
    nie miała "przyjemności" naprawdę pozapier... np. 20 godzin na dobę. Praca
    intelektualna męczy (tylko czy urzędasy w ogóle myślą?) - zgoda, ale w
    większości przypadków ciężka praca na urzędzie to fikcja. I nie mówię już
    tutaj o ministerstwach bo nie wiem jak tam jest (pewnie jeden i ten sam
    burdel, który muszą finansować normalni, ciężko pracujący ludzie) - piszę o
    tych przybytkach, z którymi na co dzień spotykają się zwykli obywatele.

    Ty wiesz swoje, ja wiem swoje. Jak dla mnie wszystko co związane z szeroką
    rozumianą służbą publiczną w PL to kolesiowski twór, który wzbudza chyba nie
    tylko we mnie równe obrzydzenie jak rzadkie, psie g... zrobione na środku
    nowiutkej alejki spacerowej w umajonym zielenią parku.

    To wszystko w tym temacie :)

    Pozdrawiam.


  • 134. Data: 2009-08-27 17:45:04
    Temat: Re: Zmiana TOiP & kara za zamknięcie kont(a)
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Valdi.Pavlack pisze:
    > Dodajmy - szaremu pracownikowi, ale też nie popadał bym w skrajności, że
    > urzędnik jest taki umęczony itp. Prawda jest taka, że większość z nich nigdy
    > nie miała "przyjemności" naprawdę pozapier... np. 20 godzin na dobę. Praca
    > intelektualna męczy (tylko czy urzędasy w ogóle myślą?) - zgoda, ale w
    > większości przypadków ciężka praca na urzędzie to fikcja. I nie mówię już
    > tutaj o ministerstwach bo nie wiem jak tam jest (pewnie jeden i ten sam
    > burdel, który muszą finansować normalni, ciężko pracujący ludzie) - piszę o
    > tych przybytkach, z którymi na co dzień spotykają się zwykli obywatele.

    No a jakim chcesz być pracownikiem ? Ministrem ? Dyrektorem ? Oczywistym
    jest, że to są stanowiska polityczne. Jako zwykły pracownik (czy tam
    ładnie mówiąc specjalista) po 2 fakultetach dostajesz politycznego
    szefa, co się na niczym nie zna, obscenicznie pokazuje, że pracownika ma
    w dupie, a wszystko to za mniej niż średnią krajowa.

    Poza tym widać, że nie masz pojęcia o pracy w urzędach (ministerstwo to
    też urząd). Ograniczasz swoje doświadczenia do pani z okienka w urzędzie
    miasta/gminy/skarbowym co ma się nijak do rzeczywistości.

    Ja pracuję też głównie intelektem. Kosztowało mnie to jednak sporo lat
    nauki. Urzędnikiem nie jestem. Natomiast na początku studiów to zdarzało
    mi się kosić trawę czy uczestniczyć w procesie budowlanym od podstaw,
    oczywiście za pieniądze :) I powiem, że zdecydowanie praca umysłowa jest
    bardziej męcząca. Po pracy fizycznej walniesz piwko, walniesz się na
    kanapę i jesteś zregenerowany.

    > Ty wiesz swoje, ja wiem swoje. Jak dla mnie wszystko co związane z szeroką
    > rozumianą służbą publiczną w PL to kolesiowski twór, który wzbudza chyba nie
    > tylko we mnie równe obrzydzenie jak rzadkie, psie g... zrobione na środku
    > nowiutkej alejki spacerowej w umajonym zielenią parku.

    Kolesiowskie układy są na wysokich szczeblach. Nie mieszaj do tego
    zwykłych ludzi, którzy zapie*dalają za marne pieniądze na samym dole
    drabiny, w dodatku muszą często realizować chore wizję owych kolesi.


    --
    Mithos


  • 135. Data: 2009-08-27 18:44:59
    Temat: Re: Zmiana TOiP & kara za zamknięcie kont(a)
    Od: "Bogdan B." <b...@w...pl>

    Mithos wrote:
    >
    > Ja swoją karierę zaczynałem od pracy w ministerstwie. Takiego sajgonu,
    > mobbingu, nękania pracowników, nawału pracy to nie przerabiałem już
    > nigdy więcej później. Zresztą rotacja kadr na poziomie 80% wiele
    > wyjaśnia. Do tego zero jakichkolwiek bonusów socjalnych, pensja
    > głodowa (jak na Warszawę i wymagania).

    A jakie to ministerstwo było, bo ja czasem bywam służbowo
    w jednym i jakoś się nie przepracowują?



  • 136. Data: 2009-08-27 18:49:40
    Temat: Re: Zmiana TOiP & kara za zamknięcie kont(a)
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Bogdan B. pisze:
    > A jakie to ministerstwo było, bo ja czasem bywam służbowo
    > w jednym i jakoś się nie przepracowują?

    Tego nie chcę powiedzieć, bo wiem że niektórzy faktycznie niewiele
    robią. Kwestia Departamentu i dyrekcji. Tym niemniej generalizować nie
    ma sensu.


    --
    Mithos


  • 137. Data: 2009-08-27 19:08:03
    Temat: Re: Zmiana TOiP & kara za zamknięcie kont(a)
    Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>

    "Mithos" news:h76gnd$qku$1@news.onet.pl

    > No a jakim chcesz być pracownikiem ? Ministrem ? Dyrektorem ?

    Nie obrażaj mnie. Oczkuję tylko tego, że nikt z państowego obszaru nie
    będzie wpierniczał się z buciorami w moje życie tutaj czy po za granicami,
    że nie będziemy mi mówił co jest dla mnie dobre a co złe bo ja to wiem
    lepiej od bandy pojebów, którą co jakiś czas muszę zasponsorować.

    > Poza tym widać, że nie masz pojęcia o pracy w urzędach (ministerstwo to
    > też urząd).

    A co niby to jest? To samo gówno tylko z inną nazwą.

    > Ograniczasz swoje doświadczenia do pani z okienka w urzędzie
    > miasta/gminy/skarbowym co ma się nijak do rzeczywistości.

    Rodzine masz tam zatrudnioną, że bronisz te twory jak własnej matki?

    > Ja pracuję też głównie intelektem.

    Twój wybór.

    > Urzędnikiem nie jestem.

    Czy aby napewno ;)

    > Natomiast na początku studiów to zdarzało
    > mi się kosić trawę czy uczestniczyć w procesie budowlanym od podstaw,
    > oczywiście za pieniądze :)

    Każdy od czegoś zaczynał.

    > I powiem, że zdecydowanie praca umysłowa jest
    > bardziej męcząca.

    Bawiłem się w myślenie na studiach. Po 5 latach sobie odpuściłem :) Wolę
    mięsniami popracować, a jak los mnie sadza za biurkiem przy papierach dla
    urzędasów to choruję niemiłosiernie.

    > Po pracy fizycznej walniesz piwko, walniesz się na
    > kanapę i jesteś zregenerowany.

    :)

    > Nie mieszaj do tego
    > zwykłych ludzi, którzy zapie*dalają za marne pieniądze na samym dole
    > drabiny, w dodatku muszą często realizować chore wizję owych kolesi.

    Nie wiem jak jest u ciebie na wsi. Wiem jak jest na mojej wsi, na której
    obecnie przebywam. Mamusia załatwi córeczce pracę w urzędzie. Córcia się
    spisze to znajomy mamusi pociągnie córcie gdzieś wyżej itp. Wał z tym, że
    córcia, mamusia i ich szef mają wiedzę odnośnie swojej pracy równą zero.
    Ważne, że co miesiąc dostają kasę od podatnika.


  • 138. Data: 2009-08-27 19:12:00
    Temat: Re: Zmiana TOiP & kara za zamknięcie kont(a)
    Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>

    "Mithos" news:h76kgg$551$1@news.onet.pl

    > Tego nie chcę powiedzieć, bo wiem że niektórzy faktycznie niewiele
    > robią.

    No to co ci szkodzi powiedzieć? Rodzina, znajomi tam pracują i nie chcesz
    ich urazić? Powiedziałeś A to powiedz B.

    > Kwestia Departamentu i dyrekcji. Tym niemniej generalizować nie
    > ma sensu.

    Kilku za przeproszeniem zapierdala a większość stoi i cieszy mordę, że co
    miesiąc za frajer mają pieniądze na koncie.
    Widzę, że masz inne podejście do sfery publicznej i OK. Dla mnie jest ona
    zbędna i nigdy nie powiem, że ich praca komukolwiek się przydaje. A jak ktoś
    chce mieć kaganiec na mordzie bo nie umie samodzielnie myśleć to jego
    problem. Ja do szczęście nie potrzebuję polityków, urzędników i innych
    pasożytów, na których trzeba łożyć a z ich pracy wynika bardzo niewiele albo
    wcale.


  • 139. Data: 2009-08-27 19:44:01
    Temat: Re: Zmiana TOiP & kara za zamknięcie kont(a)
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Valdi.Pavlack pisze:
    > Nie obrażaj mnie. Oczkuję tylko tego, że nikt z państowego obszaru nie
    > będzie wpierniczał się z buciorami w moje życie tutaj czy po za granicami,
    > że nie będziemy mi mówił co jest dla mnie dobre a co złe bo ja to wiem
    > lepiej od bandy pojebów, którą co jakiś czas muszę zasponsorować.

    Ale wszędzie każde państwo się wpiernicza w życie obywateli.

    W starej UE na siłę sie ludziom wmawia tolerancję (geje itp.)oraz
    absolutny liberalizm w pewnych dziedzinach (np. eutanazja). A jak ktoś
    jest przeciwko związkom homo albo adopcji przez nich dzieci to zaraz
    jest homofobem itp. itd. Podobnie jest z ekologią i walką o foliowe
    woreczki podczas gdy codziennie wypuszcza się do atmosfery ogromne
    ilości toksyn.

    Osobiście przestałem się oglądać na polityczne gęby i na całą politykę,
    autorytety moralne i całe pozostałe ścierwo, które mnie tylko mierzi :)

    > A co niby to jest? To samo gówno tylko z inną nazwą.

    Dokładnie.

    > Rodzine masz tam zatrudnioną, że bronisz te twory jak własnej matki?

    Pracowałem tam i wiem jak to wygląda. Oczywiście są urzędy gdzie nic się
    nie robi, a przyjęcia są jedynie po znajomości ale tak nie jest
    wszędzie. Walczę tylko z takim poglądem.

    > Czy aby napewno ;)

    Z OGROMNĄ ulgą stwierdzam, że na całe szczęście na 1000% nie jestem
    urzędnikiem :) I jak dobrze pójdzie to NIGDY nie będę.

    > Nie wiem jak jest u ciebie na wsi. Wiem jak jest na mojej wsi, na której
    > obecnie przebywam. Mamusia załatwi córeczce pracę w urzędzie. Córcia się
    > spisze to znajomy mamusi pociągnie córcie gdzieś wyżej itp. Wał z tym, że
    > córcia, mamusia i ich szef mają wiedzę odnośnie swojej pracy równą zero.
    > Ważne, że co miesiąc dostają kasę od podatnika.

    Pisałem już o tym. W Warszawie możesz dostać pracę w większości urzędów
    kompletnie z ulicy. Rotacja jest ogromna, urzędów setki, ciągle brakuje
    ludzi. Po prostu jest to kiepska praca za marne pieniądze, a w dodatku
    jest tej pracy masa. Poczytaj sobie ogłoszenia : studia (najlepiej
    jeszcze podyplomowe), kilka lat doświadczenia, a w zamian pensja 1500 PLN :)

    http://www.dsc.kprm.gov.pl/
    Polecam zobaczyć jakie kokosy zarabia się w MON albo w urzędach
    wojewódzkich.

    Ludzie idą tam z przekonaniem, że nic tam nie będą robić i życie szybko
    ich weryfikuje, bo nie dosyć, że trzeba zapierniczać to jeszcze zarobki jw.

    Oczywiście w jakiejś małej mieścinie może to wyglądać inaczej ale to już
    nie mój problem i rozpatrywanie pracy w urzędzie z perspektywy małego
    miasta jest zbytnim zawężaniem perspektywy.


    --
    Mithos


  • 140. Data: 2009-08-27 20:02:11
    Temat: Re: Zmiana TOiP & kara za zamknięcie kont(a)
    Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>

    "Mithos" news:h76nmg$eln$1@news.onet.pl

    > Ale wszędzie każde państwo się wpiernicza w życie obywateli.

    Nie zaprzeczam. Różnica polega na intensywności i formie tego wpierniczania
    się w życie.

    > W starej UE na siłę sie ludziom wmawia tolerancję (geje itp.)oraz
    > absolutny liberalizm w pewnych dziedzinach (np. eutanazja).
    > A jak ktoś
    > jest przeciwko związkom homo albo adopcji przez nich dzieci to zaraz
    > jest homofobem itp. itd. Podobnie jest z ekologią i walką o foliowe
    > woreczki podczas gdy codziennie wypuszcza się do atmosfery ogromne
    > ilości toksyn.

    A u nas to co niby jest? Pod tym względem już niewiele różnimy się od starej
    UE.

    > Pracowałem tam i wiem jak to wygląda. Oczywiście są urzędy gdzie nic się
    > nie robi, a przyjęcia są jedynie po znajomości ale tak nie jest
    > wszędzie. Walczę tylko z takim poglądem.

    OK. Są urzędy gdzie się pracuje - jako tako. Powiedz mi tylko czy coś z tej
    pracy wynika dla przeciętnego Kowalskiego? Jeżeli już to bardzo niewiele a
    najczęściej nic.

    > Z OGROMNĄ ulgą stwierdzam, że na całe szczęście na 1000% nie jestem
    > urzędnikiem :) I jak dobrze pójdzie to NIGDY nie będę.

    Moja pikawka bije już spokojnej a ciśnienie wraca do normy :)

    > Oczywiście w jakiejś małej mieścinie może to wyglądać inaczej ale to już
    > nie mój problem i rozpatrywanie pracy w urzędzie z perspektywy małego
    > miasta jest zbytnim zawężaniem perspektywy.

    Moją perspektywą był/jest Kraków/Małoposka oraz Wrocław :) Trochę starych
    znajomych tu i ówdzie pracuje (wyżej bądź niżej) w szeroko pojętych urzędach
    (zwykłe urzędy, sejmiki wojewódzkie itp.) więc jakoby mam informacje z
    pierwszej ręki jak wygląda tam zatrudnianie, zakres obowiązków i "ciężka
    praca".

    Podsumowując zaś nasze rozważania (w końcu OT się nam zrobił, że ho ho)
    wniosek nasuwa się jeden. Praca szeroko pojętych/rozumianych urzędników
    (biurwa) zwykłemu człowiekowi do szczęścia nie jest wcale potrzebna.
    Niestety nikt jej do tej pory nie obalił...i raczej nie obali no bo po co.
    "System" działa więc po co coś zmieniać. Może jednak kiedyś dożyję czasów
    gdzie ludzie w małych wspólnotach będą sami decydować co jest dla nich dobre
    i korzystne - beż żadnych urzędników z tysiącem nakazów, zakazów i
    idiotycznych praw.

    PS.
    Czy to przemawia przeze mnie czerwone wino, który sobie wysączyłem ze swoją
    królewną, czy też będąca gdzieś w głębi mnie pierwotna tęsknota za
    wolnością, której nigdy nie dostąpię... Nie wiem. Wiem tylko tyle, że gdy by
    ograniczono zatrudnienie w urzędach i ministerstwach (ogólnie w całej
    przesiąkniętej socjalizmem Europie) był bym szczęśliwszy :)

    Pozdrawiam serdecznie i gorąco z pod klimatyzatora :), życząc jednocześnie
    miłego wieczoru.

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1