Wytłumaczcie "ciemnemu ludowi" (takie ostatnio popularne określenie)
jaki jest sens prywatyzowania giełdy. Oprócz kasy oczywiście.
Jaki jest sens żeby taka giełda była prywatna.
A jeśli jest sens to dlaczego nie sprywatyzować ministerstwa gospodarki,
nadzoru bankowego, straży pożarnej, sądów, służby zdrowia (ups to
niedobry przykład :-) ) itd. Dlaczego nie pójść na całość i nie
sprywatyzować całego państwa? Przecież w rękach prywatnych będzie lepiej
funkcjonować będzie zdobywać kapitał i się rozwijać (taka błogość
właśnie wylewa się z mediów)
I jeszcze jedno. Ile kto na tym zarobi i dlaczego nie będę to ja (znaczy
społeczeństwo) :-)

z

PS. Jeśli mamy takie opiekuńcze państwo włażące Kowalskiemu pod kołdrę
zgodnie z dyrektywami unijnymi to dlaczego nagle tutaj taka prywatyzacja
prywatyzacji napędzana przez prywatyzację. Przecież to się wszystko kupy
nie trzyma.
Aż się boję co będzie następne może lasy (ups znowu) woda, powietrze...