Witam,

Zlozylem wniosek o wydanie karty kredytowej MC Ikea. Karte dostalem w 15 dni
(wniosek skladany w punkcie kredytowym IKEA Targowek w Warszawie, 15 dni
pozniej karta w mojej skrzynce pocztowej). Limit ok. 1,75% miesiecznych
dochodow netto, ale mysle, ze przy niskich dochodach wspolczynnik bedzie ten
jeszcze korzystniejszy (jest to z zalozenia karta do kupowania mebli, wiec
limit rzedu 2000 zl pewnie w ogole nie wchodzi w rachube). PIN przyszedl
poczta 16 dnia i wyslany byl... w Pradze (czeskiej), jest na nim nawet
wystemplowany znaczek za 10 CZK. Ciekawe, czy moja karte tez embosowali nad
Weltawa. Bardzo smiesznie byl on zakamuflowany - byla to taka zdrapka,
troche sie przerazilem, bo zdrapywalem, zdrapywalem, a Pinu nie bylo widac.
W koncu sie jednak pojawil. Co ciekawe na karcie nie ma wytloczonych
stylizowanych liter MC (powinny byc w okolicach daty waznosci).

Co prawda w dzisiejszyczh czasach KK bez podgladu przez net to anachronizm,
ale wlasciwie jak takiej karty nie zamierza sie zbyt czesto uzywac, a jest
call center (numer na 08018... albo warszawski - ciekawe czy tez
przekierunkowuje co Czech), to powinno wystarczyc. Na razie duzy plus -
zwlaszcza w stosunku do Rajwajzena, gdzie mam dotychczasowa karte i gdzie
limit o polowe nizszy, a na karte trzeba byli czekac cztery razy dluzej (w
moim przypadku wniosek w Rajwajzenie zlozylem 16 grudnia, a karta dotarla 6
lutego nastepnego roku).

Jak mi wreszcie na moim osiedlu (Warszawa - Goclaw) otworza wreszcie Tesco
(na razie nieczynne do odwolania), to moze sproboje z jeszcze jednym
MasterCardem.

Pozdrawiam, Grzegorz

--
Wystarczylo wygrac z Ekwadorem, Niemcami, Szwecja i Argentyna i bylibysmu w
strefie medalowej... Ale bylo blisko...