mam bardzo ciekawy przypadek, dzwoni facio z banku i mówi, że lokata już od kilku lat
się odnawia i że przydałoby się coś z tym zrobić. Ja zdziwiony, bo totalnie nie wiem
o co chodzi. Podjeżdżam do banku na rozmowę, okazuje się, że faktycznie mam
zdeponowane u nich x-dziesiąt zł. Sprawdzam online, a ich tam nie ma. Kolo z banku
upiera się, że było to zakładane online. Chyba je przegapiłem, ale jak możliwe, że to
zginęło z systemu online? - bank jeden z klo(w)nów.

Przypadek drugi sprzed roku, konkretnie DB, mam u nich fundusze zagraniczne. Ale
zawsze gdy pójdę do placówki albo rozmawiam na infolinii to nikt nic na ten temat nie
wie. Muszę pójść do placówki, gdzie wyciągną moją kartę papierową, gdzieś zadzwonią i
po 15 minutach wiedzą co i jak. Ale to tylko na moją prośbę, po samym okazaniu dowodu
nikt nic nie wie, system im nic nie pokazuje.

Podobną sytuację mam z Pekao.

Teraz pytanie, bo jestem lekko w szoku co do systemów banków. Czy można w jakiś
sposób wyciągnąć dane o posiadanych produktach z wielu banków (a wiadomo czy gdzieś
jeszcze coś nie leży odłogiem?), np. wysyłając pismo z prośbą o udzielenie takiej
informacji? czy trzeba iść do każdego banku osobiście?

Sami wiecie, jak to jest z placówkami albo konsultantem telefonicznym, bo oni często
mają dostęp tylko do systemów w ograniczonym zakresie i sami przyznają, że wielu
informacji nie widzą.


Pisać do centrali banku, czy jak. Macie jakieś propozycje jak sprawdzić posiadane
produkty w bankach?