Kiedys zmusila mnie bieda do sprzedazy prostokatnej plytki zlota, 50
Gm, na eBayu.
Klient chcial kupic ale mial watpliwosci czy aby go nie nabieram.
Pieczec Pamp Suisee
na blaszce jak tez papierowy certificat go nie satysfakcjonowaly. I
slusznie bo takie gwarancje
mozna sobie w dupe wsadzic, o ile sie oczywiscie nie maza bo czesto
robiono je na blyszczacym
papierze dla dodatkowej podpuchy frajerow. Wyjasnilem mu lopatologicznie,
przy pomocy wagi precyzyjnej i zwyczajnej miary krawieckiej, ze ciezar
wlasciwy mojej
blaszki byl w stu preocentach taki jak to proponuje Wikipedia dla
czystego zlota.

Ostatnio Anglikow z mojej grupy dyskusyjnej pasjonuje inny temat. Otoz
mamy duza
sztabe zlota, powiedzmy tysiac-uncjowa(30 Kg). Jaka mamy gwarancje, ze
nie jest to
rdzen zrobiony z tungstenu, po prostu oblany zlotem? Oba metale-
Tungsten i Zloto, maja
prawie dokladnie taki sam ciezar wlasciwy. Proba hydrostatyczna nic tu
nie da.
Facet proponowal wstrzelanie kolka, takiego jakie sie wstrzeliwuje w sciane.
jesli rdzen tungstenowy, twardy to kolek sie odbije. Ja mowie, ze
spotkalem pakiego,
ktory chadza na bazar u siebie i tam palcem odmierza ze sztaby ile chce
zlota. Kupiec
odcina ten kawalek zwyczajna laubzega. W srodku nie moze byc tungsten bo
by ten kupiec
musial sobie kupic nowa laubzege bo by sie mu zabki w niej polamaly.
Inny medrzec mowi, zeby sztabe przetopic. Zloto topi sie w temp 1 tys st
celsiusza, tungsten
zas przy 3 tys stopni. Zloto sie wytopi a rdzen pozostanie.

Przeszlismy do metod nie destrukcyjnych. Takich jakiej pan Skrzypek by
chcial uzyc w swym
NBP by sprawdzic czy mu Amerykanie nie podmienili dobrych sztab na
tungstenowe( jak sie podejrzewa w swiecie,
ze takie juz tylko oni maja w Fort Knox).
Ja przypomnialem ,ze kiedys przyszedl do Wlk Brytanii transport sztab
olowiu z Wenezueli, rzekomo na baterie.
Celnicy b. chcieli wiedziec co moze byc w srodku ale nie chcieli
sploszyc ptaszkow. Wezwano na pomoc
naukowcow z uniwersytetu. No i oni odkryli, ze w srodku tych sztab sa
komory. No i gdy juz mafiosi sie po te
sztaby zglosili i zostali wsadzeni to olow rozcieto: byl w srodku
faktycznie niezly zapas kokainy.
Ale jakim sposobem to wykryto? Mowiono o polu magnetycznym, ze to tak
samo jak moneta co przelatuje przez automat.
No ale mozna sprawdzic 5 zl wrzucajac w dziure automatu telefonicznego
ale nie wrzusz tam 30 kilowej sztaby zlota.
Wreszcie jeden Anglik wymyslil, ze mozna by uzyc zwyklego ultradzwiekowego
aparatu do badania plodu ludzkiego. Przylozyc probnik i sztaba wyda glos
inny od czystego metalu.

Okazuje sie, ze przyslowiowy proch juz dawno wymyslono.
Oto namiary na specjalistyczne czujniki nizej. Jesli ktos z kolezenstwa
sie boi, ze Cygan mu sprzedal trefna sztabke
zlota to moze sobie taki czujnik wynajac i sprawdzic dyskretnie w domu.
Albo zostac expertem i wynajmowac sie
do pracy w NBP.
http://www.olympus-ims.com/en/ndt-products/

fatso