-
11. Data: 2004-02-04 08:09:10
Temat: Re: Jak to jest z tymi CHF-ami
Od: t...@p...onet.pl
> nie chce mi sie sprawdzac twoich wyliczen, ale zakladajac ze sa
> prawidlowe - jesli oceniasz stan faktyczny, to powinienes poprzestac
> na podstawowym fakcie: przy kredycie w PLN zaplacono bankowi
> dotychczas 13339 PLN , przy kredycie w CHF 10037 PLN.
> kwestia, ktora sie w tym momencie bardzo podniecasz, jakoby juz w tym
> momencie kredytobiorca w PLN byl do przodu 10000 jest czysta
> demagogia. to zwykly zapis ksiegowy, ktory moglby miec zastosowanie
> tylko i wylacznie wtedy, gdybym chcial juz teraz splacic caly kredyt.
> jesli jednak mam go splacac jeszcze 19 lat, to wybacz, ale aktualne
> przeliczenie kapitalu w CHF na PLN nie ma zadnego sensu.
> Skad wiesz jak bedzie sie ksztaltowal kurs w przyszlosci, skad wiesz
> jak bedzie sie ksztaltowalo oprocentowanie dla obu walut?
> Sorki, ale jesli upierasz sie oceniac kredyt po roku, to kryterium
> moze byc jedno - ten kredyt jest korzystniejszy, za ktorego dotychczas
> mniej zaplacilem. A skoro piszesz, ze nie symulujesz przyszlosci, to
> wstrzymaj sie z jej ocena, az stanie sie przeszloscia.
>
> Pozdrawiam
> PG
>
> nie chce mi sie sprawdzac twoich wyliczen, ale zakladajac ze sa
> prawidlowe - jesli oceniasz stan faktyczny, to powinienes poprzestac
> na podstawowym fakcie: przy kredycie w PLN zaplacono bankowi
> dotychczas 13339 PLN , przy kredycie w CHF 10037 PLN.
> kwestia, ktora sie w tym momencie bardzo podniecasz, jakoby juz w tym
> momencie kredytobiorca w PLN byl do przodu 10000 jest czysta
> demagogia. to zwykly zapis ksiegowy, ktory moglby miec zastosowanie
> tylko i wylacznie wtedy, gdybym chcial juz teraz splacic caly kredyt.
> jesli jednak mam go splacac jeszcze 19 lat, to wybacz, ale aktualne
> przeliczenie kapitalu w CHF na PLN nie ma zadnego sensu.
> Skad wiesz jak bedzie sie ksztaltowal kurs w przyszlosci, skad wiesz
> jak bedzie sie ksztaltowalo oprocentowanie dla obu walut?
> Sorki, ale jesli upierasz sie oceniac kredyt po roku, to kryterium
> moze byc jedno - ten kredyt jest korzystniejszy, za ktorego dotychczas
> mniej zaplacilem. A skoro piszesz, ze nie symulujesz przyszlosci, to
> wstrzymaj sie z jej ocena, az stanie sie przeszloscia.
> Pozdrawiam
> PG
Ponieważ, jak sam napisałeś przyszłość jest niepewna (na "plus" i na "minus"),
dlatego oceniam tylko stan obecny. Przy tej ocenie nie mogę pominąc AKTUALNEGO
wielkości zadłużenie. Skonsultuj się z jakimś dobrym ekonomistą, to sprawę Ci
wyjaśni.
Pozdrowienia Tensor1
PS. Aby pomóc trochę Twojej wyobrażni rozważ (wcale nie akademicką) sytuację:
Kredytobiorca stracił możliwość spłaty kredytu i bank przystępuje do windykacji
kredytu. Policz jakie kwoty będzie windykował. Czy takie same w obydwu
kredytach? Inna sytuacja: Chcesz zmienić zabezpieczenie kredytu. Czy w obydwóch
sytuacjach bankowi wystarczy taka sama kwota zabezpieczenia?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
12. Data: 2004-02-04 08:26:16
Temat: Re: Jak to jest z tymi CHF-ami
Od: t...@p...onet.pl
> > A co myslicie o tym kalkulatorze porownujacym ile CHF musialby zdrozec w
> > stosunku do PLN, zeby suma odsetek byla rowna?
> Ojej nie suma odsetek, ale laczna suma do splaty. Tak wiec reasumujac, warto
> wziac kredyt w CHF na 25 lat, ale jesli jedo srednia wartosc nie wzrosnie
> powyzej 1zl, a kto to wie co bedzie za iles tam lat :)
> BM
>
Podaj dokładniejsze namiary na ten kalkulator. Nie mogę go znaleść.
Tensor1
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2004-02-04 08:33:52
Temat: Re: Jak to jest z tymi CHF-ami
Od: "Piotr Sieniawski" <f...@f...com>
t...@p...onet.pl wrote:
> Pozdrowienia Tensor1
>
> PS. Aby pomóc trochę Twojej wyobrażni rozważ (wcale nie akademicką)
> sytuację: Kredytobiorca stracił możliwość spłaty kredytu i bank
> przystępuje do windykacji kredytu. Policz jakie kwoty będzie
> windykował. Czy takie same w obydwu kredytach? Inna sytuacja: Chcesz
> zmienić zabezpieczenie kredytu. Czy w obydwóch sytuacjach bankowi
> wystarczy taka sama kwota zabezpieczenia?
Aby przyciac troche twoja wyobraznie to przychodzi Lepper do wladzy i mowi,
ze kazdy kredytobiorca ma dostac od banku tyle ile jest mu dluzny bo banki
to obcy krwiopijcy. I kto lepiej na tym wyjdzie ? Ten w PLN, czy ten w CHF ?
A jak ktos straci mozliwosc splaty kredytu to co za roznica czy ma w plecy
100K zl, czy 110K zl.
Wolisz by cie przejechal pociag z weglem, czy tylko osobowy ?
Bardzo probujesz sie upewnic, ze kredyt ktory wziales jest najlepszy, prawda
?
Szukasz potwierdzenia trafnosci swojej decyzji.
Tyle, ze poki co to placisz miesiecznie wiecej niz gdybys wzial w CHF.
-
14. Data: 2004-02-04 08:57:46
Temat: Re: Jak to jest z tymi CHF-ami
Od: "BM" <b...@g...pl>
> Podaj dokładniejsze namiary na ten kalkulator. Nie mogę go znaleść.
> Tensor1
Dokladnie jest tu:
http://www.expander.pl/expander/index.jsp?place=Menu
1&layout=1
&page=chooseCurrencyLoan
Zloz sobie urla, bo jest dlugi. Kalkulator nazywa sie "Kredyt zlotowy, czy
walutowy".
Czy jest on wiarygodny? Bo jesli tak, to dopoki 1CHF bedzie kosztowal mniej
niz 4zl, warto wziac kredyt w tej walucie.
Pozdr
BM
-
15. Data: 2004-02-04 09:07:59
Temat: Re: Jak to jest z tymi CHF-ami
Od: "Janoush" <janusz_a223a @ skrzynka.pl>
> Podaj dokładniejsze namiary na ten kalkulator. Nie mogę go znaleść.
> Tensor1
BM ma rację. Też sobie policzyłem :)
http://www.expander.pl/expander/index.jsp?layout=1&p
age=chooseCurrencyLoan
Janusz
-
16. Data: 2004-02-05 09:20:14
Temat: Re: Jak to jest z tymi CHF-ami
Od: g...@s...pl
> On 3 Feb 2004 20:34:31 +0100, t...@p...onet.pl wrote:
>
> >Niestety nie podałeś ŻADNYCH argumentów merytorycznych. Co w moich
wyliczeniach
> >jest niezgodne z rzeczywistością? Każdy z zainteresowanych może te
obliczenia
> >powtórzyć. Opierałem się na danych z
> >http://www.money.pl.
> >Może jednak gdzieś się pomyliłem w cyferkach. Jeżeli tak uważasz, to chętnię
> >dokonam korekty.
> >
> >Zapoznaj się także z moim komentarzem z drugiego postu.
> >
> >Pozdrowienia Tensor1
> >
> >PS1. Zakładam, że spłata rat kredytu w CHF następuje na początku każdego
> >miesiąca po kursie sprzedaży dewiz z PKOBP.
> >
> >PS2. Nie symuluje przyszłości, tylko oczeniam rzeczywistą przeszłość.
>
>
> nie chce mi sie sprawdzac twoich wyliczen, ale zakladajac ze sa
> prawidlowe - jesli oceniasz stan faktyczny, to powinienes poprzestac
> na podstawowym fakcie: przy kredycie w PLN zaplacono bankowi
> dotychczas 13339 PLN , przy kredycie w CHF 10037 PLN.
> kwestia, ktora sie w tym momencie bardzo podniecasz, jakoby juz w tym
> momencie kredytobiorca w PLN byl do przodu 10000 jest czysta
> demagogia. to zwykly zapis ksiegowy, ktory moglby miec zastosowanie
> tylko i wylacznie wtedy, gdybym chcial juz teraz splacic caly kredyt.
> jesli jednak mam go splacac jeszcze 19 lat, to wybacz, ale aktualne
> przeliczenie kapitalu w CHF na PLN nie ma zadnego sensu.
> Skad wiesz jak bedzie sie ksztaltowal kurs w przyszlosci, skad wiesz
> jak bedzie sie ksztaltowalo oprocentowanie dla obu walut?
> Sorki, ale jesli upierasz sie oceniac kredyt po roku, to kryterium
> moze byc jedno - ten kredyt jest korzystniejszy, za ktorego dotychczas
> mniej zaplacilem. A skoro piszesz, ze nie symulujesz przyszlosci, to
> wstrzymaj sie z jej ocena, az stanie sie przeszloscia.
>
> Pozdrawiam
> PG
>
Do tensora : masz zupełną rację.
W kredycie PLN mamy jednynie ryzyko realnych stóp procentowych.. Te przy tej
radzie RPP można oszacować jako niskie ( wibor - inflacja !!- to jest aktualna
realna stopa procentowa).
W kredycie CHF mamy ryzyko realnych stóp procentowych ECB ( też niske chociaż
wzrost z 3,5% do 4% byłby relatywnie dotkliwszy).
oraz ryzyko kursowe !!!. Tu ocena jest dość krytyczna ze względu na sytację
polityczną i wciąż oddalającą się perspektywę wejścia do EURO. Mieliśmy wejść w
2007 .. teraz to juz nawet nie wiadomo czy 2010.
Przy analizie kredytowej należy oszacować oba te ryzyka.
I co z tego, że rata jest niska jak kredyt nie jest spłacany...
George
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
17. Data: 2004-02-05 09:50:56
Temat: Re: Jak to jest z tymi CHF-ami
Od: Kulka <r...@p...onet.pl>
Dnia 02/04/2004 08:33 AM, Użytkownik Piotr Sieniawski napisał:
> Bardzo probujesz sie upewnic, ze kredyt ktory wziales jest najlepszy, prawda
> ?
> Szukasz potwierdzenia trafnosci swojej decyzji.
> Tyle, ze poki co to placisz miesiecznie wiecej niz gdybys wzial w CHF.
>
Też mi się tak wydaje. Boję się jednego: tyle mówił o ciągłym spadku
WIBORu że aż ten wzrósł i to znacznie... Teraz przez ciągłe mówienie o
przyjęciu euro może spowodować znaczene opóżnienie tego procesu
:-)))
Kulka
P.S. Zupełnie bez urazy, proszę
-
18. Data: 2004-02-05 22:38:31
Temat: Re: Jak to jest z tymi CHF-ami
Od: g...@p...onet.pl (Piotr Gralak)
On 5 Feb 2004 10:20:14 +0100, g...@s...pl wrote:
>I co z tego, że rata jest niska jak kredyt nie jest spłacany...
Alez jest splacany. Z kazda rata zmniejsza sie kapital (w CHF). A
tylko po splacie calosci mozna policzyc, czy bardziej oplacilo sie
obserwowac malejacy kapital w PLN czy mniejsze raty. Oczywiscie
uwzgledniajac wartosc pieniadza w czasie!
PG
-
19. Data: 2004-02-05 22:40:08
Temat: Re: Jak to jest z tymi CHF-ami
Od: g...@p...onet.pl (Piotr Gralak)
On Thu, 05 Feb 2004 09:50:56 +0000, Kulka <r...@p...onet.pl>
wrote:
>> Bardzo probujesz sie upewnic, ze kredyt ktory wziales jest najlepszy, prawda
>> ?
>> Szukasz potwierdzenia trafnosci swojej decyzji.
>> Tyle, ze poki co to placisz miesiecznie wiecej niz gdybys wzial w CHF.
>>
>
>Też mi się tak wydaje. Boję się jednego: tyle mówił o ciągłym spadku
>WIBORu że aż ten wzrósł i to znacznie... Teraz przez ciągłe mówienie o
>przyjęciu euro może spowodować znaczene opóżnienie tego procesu
>
Zauwaz jeszcze, ze zlowieszczo prorokuje staly wzrost kursow walut.
Wiec moze ostro spadna? :)))
ATSD dziwie sie, ze za obiekt ataku obral CHF, a nie EUR. Tutaj mialby
jeszcze lepsze efekty w swych obliczeniach :)
PG
-
20. Data: 2004-02-06 06:59:21
Temat: Re: Jak to jest z tymi CHF-ami
Od: t...@p...onet.pl
> >I co z tego, że rata jest niska jak kredyt nie jest spłacany...
>
> Alez jest splacany. Z kazda rata zmniejsza sie kapital (w CHF). A
> tylko po splacie calosci mozna policzyc, czy bardziej oplacilo sie
> obserwowac malejacy kapital w PLN czy mniejsze raty. Oczywiscie
> uwzgledniajac wartosc pieniadza w czasie!
>
> PG
Specjanie do kolegi PG, POWTARZAM post wysłany wczoraj.
Chciałby jeszcze wyjaśnić jedną pozorną sprzeczność dotyczącą kredytów
denominowanych i przejścia na EURO. Rozważania dotyczą kredytu denominowanego
na np. 20 lat, przy wprowadzeniu EURO szacowanego na rok 2009-2010. Typowe
rozumowanie kredytobiorców kredytów denominowanych jest następujące.
*************************
Spłata rat kapitałowych powoduje zmniejszanie się mojego kredytu w walucie w
takim samym stosunku jak przy kredycie w PLN. Po przejściu na EURO mój
niespłacony kapitał nie ulegnie "stosunkowej" zmianie w odniesieniu do
niespłaconego kapitału kredytu w PLN. W konsekwencji mój niespłacony kapitał w
EURO będzie taki sam jak w przypadku kredytu w PLN. Tak więc biorę w walucie bo
oprocentowanie jest mniejsze niż kredytów w PLN i do czasu wejścia EURO
zapłacone odsetki będą mniejsze.
*************************
Postaram się wyjasnić bład w rozumowaniu na przykładzie kredytu denominowanego
w EURO.
UWAGA: Dane fikcyjne, żeby łatwo się liczyło (a nie wyciągało fałszywych
wniosków)
1. Kurs kupna dewiz w chwili otrzymania kredytu 4.00
2. Średni kurs NPB w chwili wprowadzenia EURO 5.00
3. Kredyt na 10 lat, za 5 lat wprowadzenie EURO
A. Kredyt w PLN
1. Kapitał spłacony (w PLN): 0.5*100.000 = 50.000
2. Kapitał pozostały do spłaty (w PLN): 0.5*100.000 = 50.000
3. Kapitał pozostały do spłaty (w EURO): 50.000/5/00 = 10.000 EURO.
B. Kredyt w EURO
1. Początkowy kredyt w EURO: 100.000/4.0 = 25.000 EURO
2. Kapitał spłacony (w EURO): 0.5*25.000 = 12.500 EURO
3. Kapitał pozostały do spłaty(w EURO): 0.5*25.000 = 12.500 EURO
Tak więc przy kredycie denominowanym mamy do spłaty o
12.500 - 10.000 = 2.500 EURO
więcej.
Czy ta strata (powiększona oczywiście o zwiększone łaczne odsetki wynikające z
większego o 2.500 EURO kapitału początkowego) zostanie zrekompensowana
mniejszym oprocentowaniem do chwili wprowadzenia EURO. Na to właśnie pytanie
powinni sobie odpowiedzieć wszyscy Ci, którzy biorą kredyty denominowane.
Podałem przykład kredytu w EURO bo wtedy łatwiej zrozumieć powyższy mechanizm.
Jednakże w przypadku kredytów w CHF sytuacja jest identyczna ze wzgledu na
konieczne zachowanie odpowiedniej relacji pomiędzy kursami walut (nie można
dopuścic do zysków z arbitrażu walut). Mówiąc po ludzku relację kursów pomiędzy
walutami nie mogą być takie
**************
aby za kase w walucie A kupić walutę B, za otrzymaną kasę kupić walutę C i
ostatecznie za otrzymaną kasę kupić walutę A i po wykonaniu tej operacji mieć
istotnie więcej kasy w walucie A.
****************
Pozdrowienia Tensor1
PS. Ja na prawdę nie walcze z kredytami denominowanymi. Chciałbynm jednak aby
wszyscy, którzy je biorą w pełni zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństw. A tak
na marginesie, ile osób (pomijając tą listę a w szczególności kolegę PG) zdaje
sobie sprawę z problemu, który poruszyłem powyżej. Bankowcy oczywiście wiedzą i
dużo jest już banków, w których przy kredytach denominowanych zabezpieczenie (w
formie wpisu do hipoteki) jest stosunkowo większe niż przy kredytach w PLN.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl