eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJak zakładałem konto w mBanku - długieJak zakładałem konto w mBanku - długie
  • Data: 2006-07-07 17:39:22
    Temat: Jak zakładałem konto w mBanku - długie
    Od: "Sebel" <s...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam,

    wpadłem na głupi pomysł założenia konta w mBanku - firmowego.
    Dla spółki cywilnej. Mam już konto osobiste i myślałem że będzie wygodnie.
    Minęło już chyba z 5 tygodni i nie zapowiada się jeszcze żebym konto miał.
    Tak to mniej więcej wyglądało

    1. Standardowa procedura, po podaniu danych bank wysyła umowe kurierem.

    2. Kurier przybył do wspólniczki i kazał się podpisać na umowie. Jeden
    egzemplarz jej zostawił. Na pytanie wspólniczki czy chce jakieś ksera
    dokumentów firmowych (już przygotowanych dla niego) odpowiedział że nie
    chce.

    3. Za parę dni dzwoni kurier do mnie, że się chce umówić na podpisanie
    umowy, bo mu bank powiedział że ja tez umowę podpisać muszę - umawiał się
    trzy dni... tzn. co dzień dzwonił, że się chce umowic, w końcu przyjechał.
    Umowę podpisałem, kurier pojechał.

    Moje pytanie: dlaczego u licha ja jako wspólnik mam podpisywać umowe z
    bankiem, przeciez do reprezentacji SC wystarcza jedna osoba, jesli umowa nie
    stanowi inaczej, a nasza nie stanowi...- bank nie podzielił tego argumentu.
    A gdyby SC miała 100 wspólników... ech...

    4. Cisza

    5. Dzwonimy do mBanku chcąc zadać pytanie "o co chodzi?". Gdzie tam, nie
    można sie dodzwonić bez podania numeru klienta, a numeru klienta nie mamy
    jeszcze... no dobra, wzięliśmy swój prywatny.

    6. Osoba na infolinii rzecze, że umowa jest krzywo podpisana tzn. przy
    podpisywaniu długopis nie pisał i wygląda na poprawiane (a to jest wzór
    podpisu dla banku, ten z umowy) i niestety ale musimy i wysłać nasz
    egzemplarz umowy. My na to że nie wyślemy bo mamy jeden (powinniśmy miec dwa
    ale mi kurier nie zostawił) i mamy już to ogólnie w dupie bo trwa to już ze
    3 tygodnie. Więc chcemy wszystko zalatwic w placówce mBanku, a nie
    korespondencyjnie.
    To się okazuje niemozliwe, ale osoba na infolini powiedziala że wspólniczka
    może pójść i złożyć wzór podpisu aby tej umowy już nie przesyłać w te i we
    wte.

    Moje pytanie: na jaką cholerę bankowi wzór podpisu... czy my jakieś czeki
    będziemy podpisywać czy co?

    7. Wspólniczka poszła, a placówce mBanku wybałuszają oczy - jaki wzór
    podpisu? o co chodzi? Nie mamy takiego formularza! - po godzinie użerania
    się - połowa dla personelu, połowa na infolinię, okazało się że jednak nie
    da się tego załatwić.

    8. No dobra, po tygodniu przyszła umowa. Podpisalismy ją ponownie, ładnie,
    bez poprawek i odesłaliśmy.

    9. Za tydzień umowa będzie u nich, za dwa może dostaniemy zestaw aktywacyjny
    i może, jak nic się już nie spieprzy nawet konto mieć będziemy - po prawie
    dwóch miesiącach.

    10. Chcieliśmy być mądrzy i rozpocząć procedurę otwierania konta jak tylko
    padł pomysł otwarcia firmy... gdzie tam, wielki bank wymaga wszystkich
    dokumentów od a do z, zanim zechce rozmawiac w sprawie otwarcia rachunku.


    Przepraszam, ale tak mnie ten bank do szału doprowadził, że się wygadac
    musiałem. A jak mi mało będzie to jeszcze do jakiejś gazety napiszę. Ale to
    już lepszym językiem i z detalami:)
    A swoją drogą, po to ta grupa by wiedzieć mozna było co w bankach piszczy...

    Pozdrawiam
    Sebek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 07.07.06 19:44 K.K.
  • 08.07.06 00:44 K.K.

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1