eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJak zmarnować życie pracując na innych?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 184

  • 51. Data: 2010-12-22 20:30:43
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Ralf" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ietk41$qdf$1@inews.gazeta.pl...
    > Jest łatwy przelicznik 1 godzina dojazdu dziennie to 10 dni zmarnowanych w
    > ciągu roku.
    > W dużym mieście jest to 15-20 dni rocznie.

    W dużym mieście dojazd zabiera więcej czasu, niż w małym. Np Wrocław czy
    Warszawa, to minimum pół godziny, a zwykle godzina w jedną stronę.
    W mały mieście dojazd to 10 minut. I w dodatku jest gdzie zaparkować. :)

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 52. Data: 2010-12-22 20:32:55
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <m...@m...waw.pl> napisał w
    wiadomości news:ietmg5$5ki$1@inews.gazeta.pl...
    > Jan Werbinski pisze:
    >> Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
    >> odsetkami płacimy podwójnie kupując jeden dom, za cenę dwóch.
    >> Następnie na stare lata za marną rentę której suma wyniesie statystycznie
    >> 1/3 wartości nieruchomości oddajemy dom na odwróconą hipotekę.
    >>
    >> Załóżmy że dom jest wart 300 tys. Trzeba zapłacić z odsetkami 600 tys i w
    >> rencie otrzymamy 100 tys. Razem idzie pół miliona złotych dla banków i
    >> cwaniaków.
    >> Licząc że średni czas pracy człowieka to 40 lat, oznacza to stratę 1000
    >> zł
    >> miesięcznie.
    >
    > ...czyli mniej niż kosztuje miesięcznie wynajem takiego samego mieszkania.
    > :-)

    Czyli gdzie mieszkał zanim wynajął?
    Przecież mamy ujemny przyrost demograficzny, a domów nie ubywa.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 53. Data: 2010-12-22 20:42:51
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-12-22, Kris <k...@w...pl> wrote:

    [...]

    >>> sami. W końcu tam mieszkają.
    >>> A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt.
    >>
    >> Pewne rodzaje remontów obciążają właściciela. Np. wymiana okien.
    >
    > Nie podobaja sie okna to sie moga wyprowadzic. Nie ma obowiazku mieszkania
    > u mnie.

    Nie ma. Ale mniej kłopotliwa wersja, to "wyremontowanie na Twój koszt",
    jeśli odmówisz wykonania remontu samodzielnie. Wystarczy po prostu
    świadomy lokator.

    > Akurat okna miałem wymienione ale drzwii wymienili sobie lokatorzy
    > sami niedawno. Chcieli miec nowe to wymienili.

    Z faktu że mi się od czasu do czasu poszczęściło nie robiłbym sobie
    biznesplanu. Bo się można przejechać.

    >> Tylko te nie kosztujące dużo są w gestii lokatorów. :)
    > Kwestia dogadania.

    Mam jednak wrażenie, że te kwestie są w ustawach uregulowane.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 54. Data: 2010-12-22 20:46:07
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:slrnih4omb.j8f.proteus@pl-test.org...
    > On 2010-12-22, Kris <k...@w...pl> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>>> sami. W końcu tam mieszkają.
    >>>> A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt.
    >>>
    >>> Pewne rodzaje remontów obciążają właściciela. Np. wymiana okien.
    >>
    >> Nie podobaja sie okna to sie moga wyprowadzic. Nie ma obowiazku
    >> mieszkania
    >> u mnie.
    >
    > Nie ma. Ale mniej kłopotliwa wersja, to "wyremontowanie na Twój koszt",
    > jeśli odmówisz wykonania remontu samodzielnie. Wystarczy po prostu
    > świadomy lokator.
    >
    >> Akurat okna miałem wymienione ale drzwii wymienili sobie lokatorzy
    >> sami niedawno. Chcieli miec nowe to wymienili.
    >
    > Z faktu że mi się od czasu do czasu poszczęściło nie robiłbym sobie
    > biznesplanu. Bo się można przejechać.
    >
    >>> Tylko te nie kosztujące dużo są w gestii lokatorów. :)
    >> Kwestia dogadania.
    >
    > Mam jednak wrażenie, że te kwestie są w ustawach uregulowane.

    Ustawy ustawami a zycie zyciem.
    ;)))


  • 55. Data: 2010-12-22 20:48:47
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "george" <g...@v...pl>


    "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote in message
    news:4d12035c$0$2449$65785112@news.neostrada.pl...
    > Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
    > odsetkami płacimy podwójnie kupując jeden dom, za cenę dwóch.
    > Następnie na stare lata za marną rentę której suma wyniesie statystycznie
    > 1/3 wartości nieruchomości oddajemy dom na odwróconą hipotekę.
    >
    > Załóżmy że dom jest wart 300 tys. Trzeba zapłacić z odsetkami 600 tys i w
    > rencie otrzymamy 100 tys. Razem idzie pół miliona złotych dla banków i
    > cwaniaków.
    > Licząc że średni czas pracy człowieka to 40 lat, oznacza to stratę 1000 zł
    > miesięcznie.
    >

    Na szczęście mamy Fed wiec mozesz spac spokojnie.
    Przez 40 lat dług o którym mówisz (albo siła nabywcza Twoich oszczędnosci,
    które musisz uzbierać) straci na wartosci jakieś 70- 80% (inflacja!).

    Cały ten system jest oczywiście totalnie do dupy, ale niestety lepiej
    wychodzą na tym kredytobiorcy, dopóki muzyka gra, czyli do "wielkiego
    resetu" jak za Faraonów.

    pozdro
    george



  • 56. Data: 2010-12-22 20:50:48
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/22/2010 2:02 PM, Michał Kurowski wrote:
    >
    >> Europa sie nie rozmnaza.
    >> Za to Azja i Afryka jak cholera.
    >
    >
    > Populistyczne dyrdymały.
    >
    > http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/27/P
    opulation_growth_rate_world.PNG
    >
    >
    ale w jakim zakresie?

    ze europa sie nie rozmnaza, czy, ze azja sie rozmnaza?

    wez pod uwage, ze przyrosty zwykle sa podawane procentowo, i ze 1%
    przyrosstu razy ilosc polakow i 1% przyrostu razy ilosc chiczykow moze
    polske zalac skutecznie.


  • 57. Data: 2010-12-22 20:52:16
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
    >> Jest łatwy przelicznik 1 godzina dojazdu dziennie to 10 dni zmarnowanych
    >> w ciągu roku.
    >> W dużym mieście jest to 15-20 dni rocznie.
    >
    > W dużym mieście dojazd zabiera więcej czasu, niż w małym. Np Wrocław czy
    > Warszawa, to minimum pół godziny, a zwykle godzina w jedną stronę.
    > W mały mieście dojazd to 10 minut. I w dodatku jest gdzie zaparkować. :)

    Może jestem ewenementem, ale mieszkając 32km od pracy (Wrocław, okolice
    Hallera/Grabiszyńskiej) dojeżdzam do pracy w ok. 30 minut latem, 40 minut
    zimą (słabo odśnieżają te wiejskie drogi).

    --
    Bartek



  • 58. Data: 2010-12-22 20:52:19
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/22/2010 2:46 PM, Kris wrote:
    >
    > Ustawy ustawami a zycie zyciem.
    > ;)))

    a sądy sądami i mozesz sie niezle przejechac na twojej wersji.


  • 59. Data: 2010-12-22 20:53:31
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-12-22, Bartek <bk*n@v.atonet.pl> wrote:

    [...]

    >> W dużym mieście dojazd zabiera więcej czasu, niż w małym. Np Wrocław czy
    >> Warszawa, to minimum pół godziny, a zwykle godzina w jedną stronę.
    >> W mały mieście dojazd to 10 minut. I w dodatku jest gdzie zaparkować. :)
    >
    > Może jestem ewenementem, ale mieszkając 32km od pracy (Wrocław, okolice
    > Hallera/Grabiszyńskiej) dojeżdzam do pracy w ok. 30 minut latem, 40 minut
    > zimą (słabo odśnieżają te wiejskie drogi).

    A jak auto nawali? ;)

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 60. Data: 2010-12-22 20:53:42
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/22/2010 2:27 PM, Jan Werbinski wrote:
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:ietjo9$1g6$22@inews.gazeta.pl...
    >> On 12/22/2010 11:26 AM, Jan Werbinski wrote:
    >>>
    >>> Wiesz jaka jest główna zaleta wynajmu nad posiadaniem? Jak znajdziesz
    >>> korzystną pracę lub kontrakt w innym kraju, to się przeprowadzasz. A tak
    >>> to masz problem.
    >>
    >> wytłumacz mi w takim razie po cholere ludzie kupują po kilka mieszkań
    >> na raz?
    >>
    >> wiesz po co?
    >> bo kapitał to jest właśnie głowna zaleta posiadania nad wynajmem.
    >> A frajerów na wynajem zawsze się znajdzie.
    >
    > Opłacało się kupować mieszkania jako lokatę kapitału, jak były tanie.
    > Już nie są tanie i się nie opłaca.
    >

    nie jako lokate kapitału tylko źródło przychodu.
    i ciągle sie opłaca, szczególnei w duzych miastach uniwersyteckich.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1