-
61. Data: 2010-12-22 20:54:19
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: M <M...@o...pl>
W dniu 2010-12-22 21:32, Jan Werbinski pisze:
> Użytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <m...@m...waw.pl> napisał w
> wiadomości news:ietmg5$5ki$1@inews.gazeta.pl...
>> Jan Werbinski pisze:
>>> Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
>>> odsetkami płacimy podwójnie kupując jeden dom, za cenę dwóch.
>>> Następnie na stare lata za marną rentę której suma wyniesie
>>> statystycznie
>>> 1/3 wartości nieruchomości oddajemy dom na odwróconą hipotekę.
>>>
>>> Załóżmy że dom jest wart 300 tys. Trzeba zapłacić z odsetkami 600 tys
>>> i w
>>> rencie otrzymamy 100 tys. Razem idzie pół miliona złotych dla banków i
>>> cwaniaków.
>>> Licząc że średni czas pracy człowieka to 40 lat, oznacza to stratę
>>> 1000 zł
>>> miesięcznie.
>>
>> ...czyli mniej niż kosztuje miesięcznie wynajem takiego samego
>> mieszkania. :-)
>
> Czyli gdzie mieszkał zanim wynajął?
Wynajmował za 1500zł miesięcznie.
> Przecież mamy ujemny przyrost demograficzny, a domów nie ubywa.
Przecież co....????
Ludzie żyją dłużej.
Mieszkają w większych mieszkaniach.
Domy też są czasem burzone.
Proponuję nie karmić dalej trolla. EOT.
M.
-
62. Data: 2010-12-22 20:59:28
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Wojciech Bancer" <p...@p...pl> wrote:
> On 2010-12-22, Bartek <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> W dużym mieście dojazd zabiera więcej czasu, niż w małym. Np Wrocław czy
>>> Warszawa, to minimum pół godziny, a zwykle godzina w jedną stronę.
>>> W mały mieście dojazd to 10 minut. I w dodatku jest gdzie zaparkować. :)
>>
>> Może jestem ewenementem, ale mieszkając 32km od pracy (Wrocław, okolice
>> Hallera/Grabiszyńskiej) dojeżdzam do pracy w ok. 30 minut latem, 40 minut
>> zimą (słabo odśnieżają te wiejskie drogi).
>
> A jak auto nawali? ;)
Szwagier pracuje w biurze obok, a buduje się 300m ode mnie. Tak jeździłem
gdy miałem jedno auto. Teraz mogę jeszcze z żoną, choć z babami nie
przepadam...
--
Bartek
-
63. Data: 2010-12-22 21:22:54
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: Michał Kurowski <m...@g...pl>
> ale w jakim zakresie?
>
> ze europa sie nie rozmnaza, czy, ze azja sie rozmnaza?
>
> wez pod uwage, ze przyrosty zwykle sa podawane procentowo, i ze 1%
> przyrosstu razy ilosc polakow i 1% przyrostu razy ilosc chiczykow moze
> polske zalac skutecznie.
To inaczej.
Z wyjątkiem może Afryki środkowej nie ma jakichś dramatycznych
różnic w dzietności Europa kontra reszta świata.
W szczególności Chiny (i nawet Indie) mają generalnie przeciętnie niską
dzietność - zrobiły duży "postęp w dół" w ostatnich latach a Europa
zachodnia zrobiła duży postęp (w górę) w tym samym czasie.
Klasyczny przykład to Francja gdzie biała kobieta ma normalnie
ponad dwójkę dzieci co najmniej i nikogo to nie dziwi.
To raczej u nas jest problem - Europa środkowa - razem z Niemcami
plus Rosja - te społeczeństwa się kurczą.
Pozdrawiam,
--
Michał
-
64. Data: 2010-12-22 21:29:02
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: Zbyszek <zbign@na_serwerzeo2.pl>
Dnia 22-12-2010 o 15:06:26 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):
> Zysk netto z wynajmu 2 mieszkan, które posiadam: 2400z?.
czyli roczny 28,8 tys.
a jaka jest wartość rynkowa tych 2 mieszkań ?
--
Pozdrawiam,
Z.
-
65. Data: 2010-12-22 21:41:08
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
> Dnia 22-12-2010 o 15:06:26 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):
>
>> Zysk netto z wynajmu 2 mieszkan, które posiadam: 2400z3.
>
>
> czyli roczny 28,8 tys.
> a jaka jest wartość rynkowa tych 2 mieszkań ?
Ciężko mi powiedzieć, nie orientuję się w cenach transakcji we Wrocławiu.
Myślę że w sumie z 510tys. +/-30 tys.
--
Bartek
-
66. Data: 2010-12-22 22:01:38
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: Zbyszek <zbign@na_serwerzeo2.pl>
Dnia 22-12-2010 o 22:41:08 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):
> "Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
>> Dnia 22-12-2010 o 15:06:26 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisa?(a):
>>
>>> Zysk netto z wynajmu 2 mieszkan, które posiadam: 2400z3.
>>
>>
>> czyli roczny 28,8 tys.
>> a jaka jest warto?ae rynkowa tych 2 mieszkan ?
>
> Cie?ko mi powiedzieae, nie orientuje sie w cenach transakcji we Wroc?awiu.
> My?le ?e w sumie z 510tys. +/-30 tys.
>
to dość niska cena jak za mieszkanie, w którym jak rozumiem mieszka nawet
4 studentów - i jak na Wrocław.
Jeśli przyjąć za prawidłową, uzyskujesz 5,6% wartości nieruchomości netto.
Dobry wynik, jak dobra lokata.
Tyle że lokata jest mniej ryzykowna. Z drugiej strony, możesz dodatkowo
zyskać na wartości nieruchomości - jednak
ten zysk jest zmienny, jak rynek. Może być to też strata księgowo licząc.
Pomijasz tez wkład własnej pracy w utrzymanie nieruchomości.
Dla mnie najgorszy element takiej inwestycji to płynność, koszty zbycia i
nabycia. W to, że studentów nigdy nie zabraknie, trudno mi uwierzyć widząc
wykresy GUS. Względem roku 2007 może być ich nawet o połowę mniej w ciagu
5-10 lat.
--
Pozdrawiam,
Z.
-
67. Data: 2010-12-22 22:09:36
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o...@z...zn...
> Dla mnie najgorszy element takiej inwestycji to płynność, koszty zbycia i
> nabycia. W to, że studentów nigdy nie zabraknie, trudno mi uwierzyć widząc
> wykresy GUS. Względem roku 2007 może być ich nawet o połowę mniej w ciagu
> 5-10 lat.
Spoko. Obniżymy poziom do tego stopnia, że każdy kto będzie chciał
studiować, będzie mógł to robić. I wszyscy będziemy magistrami!
-
68. Data: 2010-12-22 22:22:39
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 12/22/2010 3:22 PM, Michał Kurowski wrote:
>
> To inaczej.
>
> Z wyjątkiem może Afryki środkowej nie ma jakichś dramatycznych
> różnic w dzietności Europa kontra reszta świata.
aha,
czyli 18 milionow doroslych polakow ma 18 milionow dzieci
i 500 milionow doroslych chinczykow ma 500 milionow dzieci.
wystarczy, zeby 5% z nich wpadło do europy i bedziemy mieli jeden kraj
wiecej.
>
> W szczególności Chiny (i nawet Indie) mają generalnie przeciętnie niską
> dzietność - zrobiły duży "postęp w dół" w ostatnich latach a Europa
> zachodnia zrobiła duży postęp (w górę) w tym samym czasie.
> Klasyczny przykład to Francja gdzie biała kobieta ma normalnie
> ponad dwójkę dzieci co najmniej i nikogo to nie dziwi.
co dalej w liczbach bezwzględnych wypada kiepsko po porównaniu.
>
> To raczej u nas jest problem - Europa środkowa - razem z Niemcami
> plus Rosja - te społeczeństwa się kurczą.
>
ze względów ekonomicznych głównie.
-
69. Data: 2010-12-22 22:24:18
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: "m1ch4l.j" <m...@g...com>
On 22 Gru, 23:09, "MarekZ" <b...@a...w.pl> wrote:
> Spoko. Obniżymy poziom do tego stopnia, że każdy kto będzie chciał
> studiować, będzie mógł to robić. I wszyscy będziemy magistrami!
Nic nie trzeba obniżać. Obecnie już każdy może zostać magistrem.
-
70. Data: 2010-12-22 22:30:04
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
> to dość niska cena jak za mieszkanie, w którym jak rozumiem mieszka nawet
> 4 studentów - i jak na Wrocław.
> Jeśli przyjąć za prawidłową, uzyskujesz 5,6% wartości nieruchomości netto.
> Dobry wynik, jak dobra lokata.
> Tyle że lokata jest mniej ryzykowna. Z drugiej strony, możesz dodatkowo
> zyskać na wartości nieruchomości - jednak
> ten zysk jest zmienny, jak rynek. Może być to też strata księgowo licząc.
> Pomijasz tez wkład własnej pracy w utrzymanie nieruchomości.
> Dla mnie najgorszy element takiej inwestycji to płynność, koszty zbycia i
> nabycia. W to, że studentów nigdy nie zabraknie, trudno mi uwierzyć widząc
> wykresy GUS. Względem roku 2007 może być ich nawet o połowę mniej w ciagu
> 5-10 lat.
Tylko jedno mieszkanie jest we Wrocławiu. Być może jego wartość jest wyższa,
niż zakładam, ciężko mi to ocenić.
Centrum Wrocławia, 10 minut od PKP, 5 od rynku, 3 od Świdnickiej i 2 od
Galerii Dominikańskiej. Mieszkanie rozkładowe 48 metrów. Sam tam mieszkałem
z 2 osobami i nigdy nie narzekałem. Studenci mówią, że lokalizacja dla nich
jest idealna.
Co do zmienności rynku: na początku napisałem, że to teoria. Póki co się
sprawdza, co będzie później - nie wiem. Nie znam się kompletnie na ekonomii,
jestem inżynierem :)
Wartość drugiego mieszkania jest na pewno mniejsza, ok. 200 tys. i z niego
mam 800zł netto.
Tu układ jest zupełnie inny - mieszka 2 osobowa rodzina, choć powierzchnia
jest identyczna.
--
Bartek