-
21. Data: 2011-03-16 21:35:11
Temat: Re: Japonia i sens ubezpieczeń
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 3/16/2011 2:38 PM, Tomasz Chmielewski wrote:
> A jak zle oszacowaly ryzyko i ich upadek bylby "systemowy", to panstwo,
> owszem, powinno w pewnych przypadkach wspomoc, ale i przy okazji przejac
> na wlasnosc, calkowicie wymienic kadre zarzadzajaca - i taki przypadek
> powinien byc dokladnie opisany w prawie, aby uniknac pola do manipulacji
> (procesy akcjonariuszy czy wierzycieli o nieprawidlowe przejecie mienia
> itp., vide jakis tam upadajacy bank w Niemczech przejomwany przez panstwo).
jestem przeciw.
pozwolić upaść, sprzedać co zostało i zaorać.
niech na tym miejscu powstanie nowe.
a państwo jak chce pomóc to niech dotrze bezpośrednio do poszkodowanych.
wpierdz...nie się państwa to najgorsza rzecz jaka może być.
-
22. Data: 2011-03-17 16:40:57
Temat: Re: Japonia i sens ubezpieczeń
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
witek <w...@g...pl.invalid> writes:
> jestem przeciw.
> pozwolić upaść, sprzedać co zostało i zaorać.
> niech na tym miejscu powstanie nowe.
> a państwo jak chce pomóc to niech dotrze bezpośrednio do poszkodowanych.
> wpierdz...nie się państwa to najgorsza rzecz jaka może być.
To jest wszystko prawda, ale to wynika z bardziej ogolnej sprawy -
ubezpieczyciele z zalozenia nie moga byc wyplacalni w przypadku
katastrof wiekszych niz "normalnie". Dlatego powstanie "nowego" nic tu
nie zmieni - "nowe" bedzie takie samo jak "stare" (tylko nie odziedziczy
po nim dlugow).
--
Krzysztof Halasa