W dniu czwartek, 22 listopada 2012 21:24:02 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał:
> Ale kindle jest "wiśnią," a nie "niepotrzebną usługą"
>

To może inaczej- czy brałbys kk z mBanku gdyby nie dodawali Kindle?
Albo odwrotnie czy kupiłbyś sobie Kindle gdyby mBank go nie dodawał do swoich kart?

do góry

Kris <k...@g...com> writes:

> W dniu czwartek, 22 listopada 2012 21:24:02 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał:
>> Ale kindle jest "wiśnią," a nie "niepotrzebną usługą"
>>
>
> To może inaczej- czy brałbys kk z mBanku gdyby nie dodawali Kindle?
> Albo odwrotnie czy kupiłbyś sobie Kindle gdyby mBank go nie dodawał do swoich kart?

Owszem, Kupiłem sobie czytnik, a ten kundelek jest dla żony.
KJ


--
http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
gleemites, n.:
Petrified deposits of toothpaste found in sinks.
-- "Sniglets", Rich Hall & Friends

do góry

On 22 Lis, 20:27, Kris <k...@g...com> wrote:
> W dniu czwartek, 22 listopada 2012 11:08:48 UTC+1 użytkownik Marx napisał:
>
> > On 22.11.2012 09:15, Kris wrote:
>
> > > Ciekawe sa te całe wiśniobrania- wiśniobiorcy aby zyskac jakis gadżet czy PLN
kupuja niopotrzebne usługi
>
> > skad wiesz ze niepotrzebne?
>
> Wybacz, ale trudno uwierzyć że kindle stał się potrzebny akurat w tym momencie gdy
mbank zaczął go dodawać do kart.

Sporo osob ma "w domysle" rozne zakupy, z realizacja ktorych czeka na
jakas okazje - dodatkowy zastrzyk gotowki, spadek ceny do poziomu
akceptowalnego do sily nabywczej zainteresowanego, jakiejs okazji na
otrzymanie prezentu, o ktorym po cichu jest informowana rodzina.... a
tu okazja zdobycia inna droga.

Ja np. kindla kupilem, gdy cena czytnika spadla na akceptowalny dla
mnie poziom. Ponad dwa lata sledzilem ceny i modele.

do góry

W dniu piątek, 23 listopada 2012 09:17:28 UTC+1 użytkownik krzysztofsf napisał:
> Sporo osob ma "w domysle" rozne zakupy, z realizacja ktorych czeka na
>
> jakas okazje - dodatkowy zastrzyk gotowki, spadek ceny do poziomu
>
> akceptowalnego do sily nabywczej zainteresowanego, jakiejs okazji na
>
> otrzymanie prezentu, o ktorym po cichu jest informowana rodzina.... a
>
> tu okazja zdobycia inna droga.

To zrozumiałem

> Ja np. kindla kupilem, gdy cena czytnika spadla na akceptowalny dla
>
> mnie poziom. Ponad dwa lata sledzilem ceny i modele.

Ale potrzeby posiadania KK w tym samym czasie nie miałeś;)
KK biore jak mam taka potrzebe a nie jak mnie bank zachęci gadzetem
Aczkolwiek doskonale sytuację wiśniobiorców rozumie bo sam mało co nie stałem sie
posiadaczem Kindla. Jak się promnocja na gruponie ukazała to żona mówi- bierzemy
będzie prezent dla córki.
Niestety konieczna była wizyta w oddziale mbanku więc zrezygnowaliśmy.

do góry

Kris <k...@g...com> writes:


[...]
>
> Ale potrzeby posiadania KK w tym samym czasie nie miałeś;)

No to co? Co innego, gdyby za nią trzeba było zapłacić.
Nawet licząc czas wyszło mnie taniej od kupna.

KJ

--
http://blogdebart.pl/2012/06/24/hiena/
The trouble with telling a good story is that it invariably reminds
the other fellow of a dull one.
-- Sid Caesar

do góry

W dniu piątek, 23 listopada 2012 09:37:03 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał:
>> No to co? Co innego, gdyby za nią trzeba było zapłacić.
>
> Nawet licząc czas wyszło mnie taniej od kupna.

Czyli kk była Tobie niepootrzebna;)

do góry

Kris <k...@g...com> writes:

> W dniu piątek, 23 listopada 2012 09:37:03 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał:
>>> No to co? Co innego, gdyby za nią trzeba było zapłacić.
>>
>> Nawet licząc czas wyszło mnie taniej od kupna.
>
> Czyli kk była Tobie niepootrzebna;)

No i? Wziąłem, zrobiłem co trzeba, zamknę. (Jeszcze mi się nie
chciało). Jakiś problem?

Akuratk kart kredytowych używam, więc jest mi wszsystk jedno czy zapłacę
tą czy tamtą.

KJ
PS. Podkreślam, że mówię o sobie.
--
http://blogdebart.pl/2012/06/24/hiena/
EMACS = Even a Master of Arts Comes Simpler

do góry

On 23 Lis, 09:27, Kris <k...@g...com> wrote:

> Ale potrzeby posiadania KK w tym samym czasie nie miałeś;)


Pytanie dotyczylo potrzeby kindla....

Natomiast wyrobienie kk i spelnienie warunkow promocji (ja akurat sie
na nie bym nie "lapal" jest latwiejsze, niz np. znalezienie
dodatkowego zrodla dochodu na pokrycie swojej potrzeby.

Nie mam potrzeby np. dodatkowej pracy w soboty, ale mam potrzebe
danego artykulu - znajduje latwiejsza mozliwosc jego zdobycia i
realizuje ja.

Zreszta sporo osob zrealizowalo po prostu swoja potrzebe dodatkowych
pieniedzy, sprzedajac swojego kindla - byl wysyp ogloszen na Allegro,
dotyczacych wygranego kindla.

do góry

W dniu 2012-11-23 09:27, Kris napisał(a):
> Ale potrzeby posiadania KK w tym samym czasie nie miałeś;)
> KK biore jak mam taka potrzebe a nie jak mnie bank zachęci gadzetem

Są różne motywacje. Ja na przykład w ogóle nie odczuwam potrzeby posiadania
konta w banku, karty, dostępu przez net itd. - zostałem do tego zmuszony.
I przez jakiś czas bank ruchał mnie z różnych powodów.

Pieniądze i gadżety, które udaje się wydobyć od banków już sobie kiedyś
kupiłem. Odzyskuję jedynie co moje.

--
TrzyLinie

do góry

On 22.11.2012 20:27, Kris wrote:
> W dniu czwartek, 22 listopada 2012 11:08:48 UTC+1 użytkownik Marx napisał:
>> On 22.11.2012 09:15, Kris wrote:
>>
>>> Ciekawe sa te całe wiśniobrania- wiśniobiorcy aby zyskac jakis gadżet czy PLN
kupuja niopotrzebne usługi
>>
>> skad wiesz ze niepotrzebne?
>
> Wybacz, ale trudno uwierzyć że kindle stał się potrzebny akurat w tym momencie gdy
mbank zaczął go dodawać do kart.

oczywiscie ze nie.
Kindla sprzedalem, gotowka do kieszeni.
Gdzie ty tu widzisz cos niepotrzebnego?

Trzeba policzyc zyski i straty. Naklad na zdobycie Kindle byl znikomy.
Jesli naklad pracy jest zbyt duzy to po prostu nie korzystam. Przy czym
dla kazdego wyglada to inaczej. Biedny student ma duzo czasu i kazda
stowa sie przyda, ktos kto zarabia konkretne pieniadze nie ma czasu na
takie pierdoly jak 50zl w zamian za 3h wypelniania dokumentow aby jakies
konto zalozyc + obciazenia na przyszlosc.

Marx

do góry