-
1. Data: 2010-06-16 15:26:11
Temat: Karta Kredytowa BPH...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
Przyszedłem, duże pomieszczenie, jedyna osoba, kóra mogła mnie obsłużyc była zajeta z
kims innym. :)
Usiadłem więc z zamiarem spokojnego czekania na moja kolej. Nieco dalej usiadł
człowiek, którego
,,przesiedlono'' do mnie. :) Niechlujny strój mego ,,sasiada'' nie odstraszył mnie --
róznie ludzie
ubieraja się, ale smród jaki roztaczał wokoło siebie zagrosił moim płucom na tyle, że
musiałem odejść...
Za jakiś czas spróbuję szczęscia w mniej ryzykownych warunkach. :)
--
^ . 729 przed
ponad tygodniem było b. dobrze,
* . 719 lecz
popsuło się po wizycie w Ś c
P . . ' . . . . . .06 . . dni 709 w parku;
zaś w ostatnią 15 16 17
E . . . . . ----> 700 niedzielę
znalazłem się 22 23 24
F 19 22 28 . . . 05 ' . . . 141516 690 w pobliżu
osób palących :) papierosy;
2526 01 03 . .`'.-. 680
._. .-.
l 21 24 29 31 04 1213 .'O`-' 670 ., ;
o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
/ 23 30 02 1011 `-:`-'.'661.'.
'`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
m . 20 maj 27 czerwiec 070809 o'\:/.d..646`|'.;. p \
;'..;,,. ; .,. ; ;...;\|/...
Postscriptum... Wszędzie mnie straszą? Nawet w Mieście? (na placu miejskim w
Białymstoku) To niedopuszczalne! Jak
tak można?! Siedzę, nikomu nie wadzę, dookoła dużo wolnego :)
miejsca, a jednak podchodzi do mnie
jakiś człowiek i mnie straszy! -- daje mi jakąś bezpłatną gazetkę (reklamówkę
przedwyborczą) w której widzę twarz
podstarzałej kobieciny, która twierdzi, że ,,powodem, dla którego popiera
J.Kaczyńskiego jest jego inteligencja''
i dodaje, że ,,nie lubi ludzi wolno myślących''... Boże! -- czyli ona lubi mnie?!
Jadwiga? Toż miało być zupełnie
inaczej!! Miała być Jadwiga, ale młodziuteńka Jadwiga, nie Jadwiga Staniszkis...
Zaraz dopadnie mnie depresja, :)
więc wycofam się do samochodu, gdzie wypróbuję nowy lek antydepresyjny -- ma mocy
ciągłej 150 watów (i orgazmowej
300 watów), co powinno wystarczyć na jednoczesne ładowanie zdepresjowanego
akumulatora notebooka oraz pracę z tym
notebookiem... Wybory to straszna rzecz!!! Na szczęście Białystok będzie wówczas
świętował dni miasta...
Właśnie usiadł za moimi plecami jakiś cuchnący pijaczek... Najwyraźniej nie tylko w
bankach są śmierdziele...
Dobrze, że mój zmysł powonienia pracuje sprawnie... :)