eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKarta kredytowa - nie mila niespodzianka.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 183

  • 11. Data: 2004-02-18 11:17:44
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "Jerzy \"Doom_\" Zientkowski" <d...@N...irc.pl>


    Użytkownik "JaKi" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:c0vha8$7r$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Użytkownik "Jacek Marek" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
    > news:c0vgkb$3ga$1@diplo.bci.pl...
    >
    > > A na jakiej podstawie? Jakaś umowa między mną a bankiem? Ja nic nie
    > > podpisalem.
    >
    > Na podstawie ze swiadomie uzyles karty.

    > > A na jakiej podstawie? Jakaś umowa między mną a bankiem? Ja nic nie
    > > podpisalem.
    >
    > Na podstawie ze swiadomie uzyles karty.
    Wszystko fajnie i pięknie, ale podstawa prawna? Musi być jakaś umowa,
    prawda? Jeżeli jej nie ma, to kicha. Ktoś przysyła mi w paczce samochód i
    mówi 'proszę przyjechać do nas w celu podpisania umowy'. A ja nie jadę do
    nich, tylko tym samochodem na Majorkę i z powrotem. Podaj mi
    przepis/cokolwiek co powie że jestem winien ktosiowi jakiekolwiek pieniądze?
    A teraz inny motyw - poślę Ci paczkę. Otwarcie kosztuje 500 zł, dajmy na
    to.No, bo właśnie tyle kosztuje. Otwierasz, w paczce nic nie ma, paczkę
    wyrzucasz, jutro na koncie masz obciążenie. Na jakiej podstawie? No, bo
    świadomie otworzyłeś paczkę.
    Absurd?
    BTW, Twój przykład z samochodem jest totalnie nietrafiony. Samochód jest
    cudzą własnością, prawda? A kartę przysłał ktoś facetowi i co? Wolno mu
    używać? Nie? Może w ogóle nie wolno otwierać koperty?
    Ech....
    Doom_



  • 12. Data: 2004-02-18 11:25:08
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "JaKi" <j...@g...pl>


    Użytkownik "Jerzy "Doom_" Zientkowski" <d...@N...irc.pl> napisał w
    wiadomości news:c0vhqo$f87$1@korweta.task.gda.pl...

    > > Na podstawie ze swiadomie uzyles karty.
    > Wszystko fajnie i pięknie, ale podstawa prawna? Musi być jakaś umowa,
    > prawda? Jeżeli jej nie ma, to kicha. Ktoś przysyła mi w paczce samochód i
    > mówi 'proszę przyjechać do nas w celu podpisania umowy'. A ja nie jadę do
    > nich, tylko tym samochodem na Majorkę i z powrotem. Podaj mi
    > przepis/cokolwiek co powie że jestem winien ktosiowi jakiekolwiek
    pieniądze?
    > A teraz inny motyw - poślę Ci paczkę. Otwarcie kosztuje 500 zł, dajmy na
    > to.No, bo właśnie tyle kosztuje. Otwierasz, w paczce nic nie ma, paczkę
    > wyrzucasz, jutro na koncie masz obciążenie. Na jakiej podstawie? No, bo
    > świadomie otworzyłeś paczkę.
    > Absurd?

    Naciaganie do granic mozliwosci.

    > BTW, Twój przykład z samochodem jest totalnie nietrafiony. Samochód jest
    > cudzą własnością, prawda? A kartę przysłał ktoś facetowi i co? Wolno mu
    > używać? Nie? Może w ogóle nie wolno otwierać koperty?

    Karta jest wlasnoscia banku. Osoba do ktorej przyszla jest jej
    uzytkownikiem, a poki nie podpisala umowy nie ma prawa jej uzytkowac.
    Niestety w tym przypadku swiadomie, przed podpisaniem umowy zostala uzyta
    cudza wlasnosc (banku)

    --
    JaKi



  • 13. Data: 2004-02-18 11:34:00
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "JaKi" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:c0vha8$7r$1@inews.gazeta.pl...
    > > A na jakiej podstawie? Jakaś umowa między mną a bankiem? Ja nic nie
    > > podpisalem.
    >
    > Na podstawie ze swiadomie uzyles karty.

    Nie masz racji.
    Ustawa o EIP nakłada obowiązek zawarcia umowy o używanie karty w formie
    _pisemnej_, więc nie można uznać, że została zawarta per facta concludentia.
    A skoro nie mamy umowy to lekką żenadą jest - zważywszy na fakt, iż bank
    jest instytucją zaufania publicznego, że można płacić nieaktywną kartą.
    Naliczanie jakichkolwiej kar odbyło się zapewne z automatu, ale powinno
    zostać natychmiast anulowane.
    Oczywiście kwotę na jaką zrobiono zakupy należy bankowi zwrócić, ale nie
    dlatego, że użyło się świadomie karty, ale dlatego, że te zakupy są stanowią
    bezpodstawne wzbogacenie.

    I w tej sytuacji bank, gdyby posiadacz karty nie chciał zapłacić, mógłby
    jedynie wystąpić z powództwem o zwrot nienależnego świadczenia. Oczywiście o
    żadnych BTE nie ma mowy.

    Pozdrawiam,
    Washko


  • 14. Data: 2004-02-18 11:36:39
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "JaKi" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:c0vi2p$3kv$1@inews.gazeta.pl...
    > Karta jest wlasnoscia banku. Osoba do ktorej przyszla jest jej
    > uzytkownikiem, a poki nie podpisala umowy nie ma prawa jej uzytkowac.
    > Niestety w tym przypadku swiadomie, przed podpisaniem umowy zostala uzyta
    > cudza wlasnosc (banku)

    Skoro nie ma prawa jej używać, ale jednak jej użyła (bo bank dopuścił się
    kardynalnego zaniedbania), to znaczy, że mamy do czynienia z bezpodstawnym
    wzbogaceniem, które nie upoważnia od naliczania żadnych kar (bo nie ma
    umowy).

    Jak dla mnie w tej sytuacji dupy dał wyłącznie bank i nie ma co tego
    wybielać.

    Pozdrawiam,
    Washko





  • 15. Data: 2004-02-18 11:40:16
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "MarcinP" <b...@p...onet.pl>

    > Wszystko fajnie i pięknie, ale podstawa prawna?


    Rozumiem, ze nie zamawiales/prosiles
    o te karte ? Bank przyslal ja z wlasnej woli?

    No to w momencie dokonania zakupu godzisz sie na warunki uzywania
    karty jakie stawia bank. Proste, karta jest wlasnoscia banku i to
    on stawia warunki. To tak, jakbys wszedl do tramwaju - zawierasz
    niepisana umowe z przedsiebiorstwem przewozowym na przewoz,
    musisz skasowac bilet. I gadanie, ze nie wiedziales, jest
    delikatnie mowiac cienkie.

    Zupelnie druga kwestia to ta kara. Ja bym domagal sie anulowania.
    Dlaczego ? A napisane, ze musisz zglosic sie do banku przed uzyciem karty?

    Jest jeszcze inne wyjscie. Mozesz powiedziec, ze zadnej karty nie dostales,
    niech Ci udowodnia, ze klamiesz :-).

    Mialem podobna sytuacje z Multibankiem. Tez dostalem karte zwykla
    poczta, z ta roznica, ze ja ja zamawialem. Ale niestety przebywalem wtedy
    za granica. Po powrocie okazalo sie, ze karta lezy w kopercie juz drugi
    miesiac
    i przyszedl pierwszy wyciag z kara za nieterminowa splate (oplata za karte +
    kara za jej niezaplacenie w terminie). Pomogla reklamacja (za 3 razem)
    i powolanie sie na odpowiedni punkt regulaminu.

    pozdr
    MarcinP







  • 16. Data: 2004-02-18 11:44:16
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "Jerzy \"Doom_\" Zientkowski" <d...@N...irc.pl>



    > > A teraz inny motyw - poślę Ci paczkę. Otwarcie kosztuje 500 zł, dajmy na
    > > to.No, bo właśnie tyle kosztuje. Otwierasz, w paczce nic nie ma, paczkę
    > > wyrzucasz, jutro na koncie masz obciążenie. Na jakiej podstawie? No, bo
    > > świadomie otworzyłeś paczkę.
    > > Absurd?
    > Naciaganie do granic mozliwosci.
    Aaaaaaaaaa....
    Powiedz mi, jaka jest różnica pomiędzy otwarciem paczki a zapłaceniem
    kawałkiem plastiku za towar w sklepie?
    Zwyczajowa.
    Ale zwyczajowo uważa się też, że jeśli ktoś coś MI przysyła, to staje się to
    MOJĄ własnością, o ile nie regulują tego odrębne przepisy lub obustronna
    umowa.
    To teraz pokaż mi przepis, który mówi, że kawałek plastiku przysłany mi
    przez bank jest jego własnością...
    > Karta jest wlasnoscia banku. Osoba do ktorej przyszla jest jej
    > uzytkownikiem, a poki nie podpisala umowy nie ma prawa jej uzytkowac.
    Gdzie, pytam, jest to napisane? W przepisach banku? OK, ale przypominam, że
    facet NICZEGO w ramach karty nie podpisywał, czyli nie obowiązuje żadna
    umowa. A przepisy?
    > Niestety w tym przypadku swiadomie, przed podpisaniem umowy zostala uzyta
    > cudza wlasnosc (banku)
    No właśnie chyba jednak nie, prawda?
    Nie dyskutuj ze mną, proszę, tylko podaj mi linka (lub nr ustawy lub
    cokolwiek), gdzie jest napisane, że kawałek plastiku przysyłany przez bank
    jest jego własnością.
    Doom_



  • 17. Data: 2004-02-18 11:45:58
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "Jerzy \"Doom_\" Zientkowski" <d...@N...irc.pl>

    > Tez zgadzam sie ze kara powinna byc cofnieta, jednak dywagowanie o to czy
    > bank powinien zwrocic kwote za zakupy jest wg mnie przesada. Karta zostala
    > uzyta swiadomie (musiala zostac podpisana przed uzyciem) i tu nie ma
    > przepros - uzytkownik musi zwrocic pieniadze za dokonane transakcje.
    Bajer.
    A kto jest Użytkownikiem?
    Na podstawie jakiego przepisu?
    Użytkownikiem karty stajesz się nie w momencie pierwszego użycia, podpisania
    czy wyjęcia karty z koperty, tylko w momencie PODPISANIA umowy, damn.
    Może i masz rację, ale nie potrafisz podać rozsądnego argumentu.
    Doom_



  • 18. Data: 2004-02-18 11:46:28
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "JaKi" <j...@g...pl>


    Użytkownik "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org> napisał w wiadomości
    news:c0vip9$6ck$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "JaKi" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:c0vha8$7r$1@inews.gazeta.pl...
    > > > A na jakiej podstawie? Jakaś umowa między mną a bankiem? Ja nic nie
    > > > podpisalem.
    > >
    > > Na podstawie ze swiadomie uzyles karty.
    >
    > Nie masz racji.
    > Ustawa o EIP nakłada obowiązek zawarcia umowy o używanie karty w formie
    > _pisemnej_, więc nie można uznać, że została zawarta per facta
    concludentia.
    > A skoro nie mamy umowy to lekką żenadą jest - zważywszy na fakt, iż bank
    > jest instytucją zaufania publicznego, że można płacić nieaktywną kartą.
    > Naliczanie jakichkolwiej kar odbyło się zapewne z automatu, ale powinno
    > zostać natychmiast anulowane.
    > Oczywiście kwotę na jaką zrobiono zakupy należy bankowi zwrócić, ale nie
    > dlatego, że użyło się świadomie karty, ale dlatego, że te zakupy są
    stanowią
    > bezpodstawne wzbogacenie.

    Tez zgadzam sie ze kara powinna byc cofnieta, jednak dywagowanie o to czy
    bank powinien zwrocic kwote za zakupy jest wg mnie przesada. Karta zostala
    uzyta swiadomie (musiala zostac podpisana przed uzyciem) i tu nie ma
    przepros - uzytkownik musi zwrocic pieniadze za dokonane transakcje.

    --
    JaKi





  • 19. Data: 2004-02-18 11:47:47
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "KK" <n...@n...com>

    "Jacek Marek" <n...@i...pl> wrote in message
    news:c0vgkb$3ga$1@diplo.bci.pl...
    > A na jakiej podstawie? Jakaś umowa między mną a bankiem? Ja nic nie
    > podpisalem.
    > Rozumiem jak przyjdzie do Ciebie informacja że masz coś zapłacić to
    płacisz
    > nie zastanawiając się na jakiej podstawie. To podaj adres zaraz wyśle
    > ponaglenie do zapłaty. ;-)))))

    Brawo! Dzięki takim jak Ty trzeba potem ograniczać usługi (i to nie tylko
    bankowe) dla zwykłych ludzi, bo zawsze ktoś coś wykombinuje. Zamówiłeś
    kartę? No to brawo, że przy okazji może uda Ci się wyłudzić długopis - moje
    gratulacje!

    KK



  • 20. Data: 2004-02-18 11:49:09
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "JaKi" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:c0vjan$8mq$1@inews.gazeta.pl...
    > Tez zgadzam sie ze kara powinna byc cofnieta, jednak dywagowanie o to czy
    > bank powinien zwrocic kwote za zakupy jest wg mnie przesada. Karta zostala
    > uzyta swiadomie (musiala zostac podpisana przed uzyciem) i tu nie ma
    > przepros - uzytkownik musi zwrocic pieniadze za dokonane transakcje.

    Z tym się zgadzam.

    Pozdrawiam,
    Washko

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1