eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKarta zblizeniowa PayPass - testuję
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 21. Data: 2008-04-04 17:16:52
    Temat: Re: Karta zblizeniowa PayPass - testuję
    Od: Pete <n...@n...com>

    Krystek pisze:
    > krzysztofsf pisze:
    >> Jak dla mnie, to bezpiecznie bym sie poczul, jakbym ustail tak do 3
    >> transakcji dziennie i pojedyncza transakcja do 20 zl.
    >>
    >> Czyli zlodziej moglby mnie okrasc najwyzej na 60 zl dziennie.
    >
    > http://dlaciebie.bzwbk.pl/44029
    >

    O w mordę. *.xls

    Pożałowania godne ...

    --
    Pete


  • 22. Data: 2008-04-04 17:19:57
    Temat: Re: Karta zblizeniowa PayPass - testuję
    Od: "RobertS" <b...@p...plusunTO>

    > Dzieki. Niestety trochę ich mało i we Wrocławiu 0 :(
    >
    > a.

    na razie tylko Poznań i Wawa, ale mają być i inne....

    saldo na rachunku karty można sprawdzić w bankomacie (2zł) albo wysyłając
    sms-a na numer 2424, właśnie zadzwoniłem na infolinię, aby zapytać ile
    kosztuje taki sms (może jakaś wersja premium za 9zł + VAT), ale traktowany
    jest jak zwykły sms zgodnie z taryfą operatora...

    poza tym aktualnie bank podaje do kontaktu różne numery tel. są i 0801... i
    +4861...ale działa również stary BEZPŁATNY numer 0800 161 054 ;-) jeżeli
    ktoś chce za darmo z bankiem pogadać to jest taka możliwość

    pozdr.
    RobertS


  • 23. Data: 2008-04-04 18:07:07
    Temat: Re: Karta zblizeniowa PayPass - testuję
    Od: Marcin Krzyżanowski <m...@g...pl>

    Krzysztof Halasa pisze:
    > Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> writes:
    (..)
    > Pewnie tak. Szczerze mowiac mnie karty zblizeniowe nie fascynuja jakos
    > specjalnie :-(

    wlasnie, a jaka jest ich przewaga ? bo chyba nie czas transakcji.


  • 24. Data: 2008-04-04 22:53:54
    Temat: Re: Karta zblizeniowa PayPass - testuję
    Od: "max" <b...@a...pl>


    > poza tym aktualnie bank podaje do kontaktu różne numery tel. są i 0801...
    > i
    > +4861...ale działa również stary BEZPŁATNY numer 0800 161 054 ;-) jeżeli
    > ktoś chce za darmo z bankiem pogadać to jest taka możliwość

    jak za darmo to juz wole +4861..


  • 25. Data: 2008-04-05 04:49:46
    Temat: Re: Karta zblizeniowa PayPass - testuję
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    On 4 Kwi, 19:08, "RobertS" <b...@p...plusunTO> wrote:


    > czego na karcie nie mam tego mi nikt nie ukradnie!
    > kartą nie można płacić w necie...


    Moje pytania byly w kontekscie KK zblizeniowej, ktora tez zamowiles -
    tam tez nie masz na koncie pieniedzy ;)


  • 26. Data: 2008-04-05 05:07:31
    Temat: Re: Karta zblizeniowa PayPass - testuję
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    On 4 Kwi, 18:35, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:

    >
    > Ale to wciaz nie sa pieniadze na koncie "slupa". Firmy karciane nie sa
    > na szczescie az takie glupie. Pewne potencjalne problemy oczywiscie
    > istnieja, ale nie az takie.


    Mechanizm wydobycia pieniedzy byl czysto fikcyjny.
    Praktyka moze okazac wiele oszukanczych rozwiazan, chociazby z
    wykorzystaniem terminali z komunikacja bezprzewodowa, laczacych sie z
    centrum poprzez komorke.
    ktore to terminale, obslugujace narazie tradycyjne karty, moja zona
    widziala (i placila w nich) na bazarach w Finlandii.

    To jest troche jak z "Dajcie mi czlowieka, a znajde paragraf".

    > > Tak jak zakladano (byc moze jeszcze to sie zdaza) numer 0700 ,
    > > nastepnie wynajmowano mieszkanie z telefonem i dzwoniono z niego wciaz
    > > na ten numer - nastepnie z tpsy odbierano procent od lacznej oplaty
    > > za polaczenia i znikano, zostawiajac wlasciciela z rachunkiem na -
    > > dziesiat tysiecy do splacenia..
    >
    > Gdyby TPSA uznawala od reki takie reklamacje i nie placila tym od
    > numeru, to by takich problemow nie bylo.


    sadzisz, ze banki beda tak od reki uznawaly wszelkie reklamacje (z
    tych, ktore okradzeni na "impulsy bezstykowe" wogole dostrzegli, ze
    sie odbyly bez ich wiedzy) na transakcje bezstykowe?
    Zwlaszcza, ze nei wiemy jeszcze jak to bedzie wygladalo w wyciagach KK
    bezstykowych (bo prepaidy bez wyciagow).
    Moze byc jako comiesieczna transakcja zbiorcza pt. "w lutym transakcje
    bezstykowe 245,75 zl ", co jest bardzo prawdopodobne biorac pod uwage
    przewidywane natezenie takich transakcji - wyciagi szczegolowe mialyby
    po kilkanascie stron jesli raportowalyby wszystkie transakcje,
    przynajmniej w takim ukladzie graficznym jak obecne wyciagi.



  • 27. Data: 2008-04-05 06:42:02
    Temat: Re: Karta zblizeniowa PayPass - testuję
    Od: "RobertS" <b...@p...plusunTO>

    > Moje pytania byly w kontekscie KK zblizeniowej, ktora tez zamowiles -
    > tam tez nie masz na koncie pieniedzy ;)

    limit wręcz symboliczny i jakoś nie obawiam się, że mnie ktoś zdalnie
    okradnie, nie ma co demonizować,
    poza tym na "zwykłych" (tylko z paskiem) kartach również pojawiały mi się
    "dziwne" transakcje i jakoś na razie banki zawsze reklamacje
    uznawały...



  • 28. Data: 2008-04-05 11:25:44
    Temat: Re: Karta zblizeniowa PayPass - testuję
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    krzysztofsf <k...@w...pl> writes:

    > Mechanizm wydobycia pieniedzy byl czysto fikcyjny.
    > Praktyka moze okazac wiele oszukanczych rozwiazan, chociazby z
    > wykorzystaniem terminali z komunikacja bezprzewodowa, laczacych sie z
    > centrum poprzez komorke.
    > ktore to terminale, obslugujace narazie tradycyjne karty, moja zona
    > widziala (i placila w nich) na bazarach w Finlandii.

    To zadna nowosc, takie terminale (z wbudowana "komorka") sa uzywane
    dosc czesto takze w Polsce. Zrozum ze problem jest po stronie sklepu
    oraz ilosci fraudow w tym sklepie.

    Takie cos, by bylo efektywne, wymagaloby np. dwoch osob - jedna
    chodzilaby z przenosnym "terminalem" po autobusie, a druga w tym samym
    czasie placilaby "karta" w normalnych sklepach, z tym ze "karta"
    bylaby tylko "przedluzeniem" tych kart z autobusu.

    > sadzisz, ze banki beda tak od reki uznawaly wszelkie reklamacje (z
    > tych, ktore okradzeni na "impulsy bezstykowe" wogole dostrzegli, ze
    > sie odbyly bez ich wiedzy) na transakcje bezstykowe?

    Mysle ze tak, kto normalny uzywalby takiej karty w innym przypadku?
    --
    Krzysztof Halasa


  • 29. Data: 2008-04-05 11:43:40
    Temat: Re: Karta zblizeniowa PayPass - testuję
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    On 5 Kwi, 13:25, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
    > krzysztofsf <k...@w...pl> writes:

    >
    > Takie cos, by bylo efektywne, wymagaloby np. dwoch osob - jedna
    > chodzilaby z przenosnym "terminalem" po autobusie, a druga w tym samym
    > czasie placilaby "karta" w normalnych sklepach, z tym ze "karta"
    > bylaby tylko "przedluzeniem" tych kart z autobusu.

    Jesli platnosc bylaby za "usluge" to wystarczy jedna osoba.
    Wlasnie "zagrales" w gre losowa placac karta.

    Jesli wydruk transakcji bezstykowych bedzie zbiorczy, a nie rozbity na
    poszczegolne, lub korzystales z bezstykowego prepaid, to mozesz nawet
    nie zauwazyc.

    >
    > > sadzisz, ze banki beda tak od reki uznawaly wszelkie reklamacje (z
    > > tych, ktore okradzeni na "impulsy bezstykowe" wogole dostrzegli, ze
    > > sie odbyly bez ich wiedzy) na transakcje bezstykowe?
    >
    > Mysle ze tak, kto normalny uzywalby takiej karty w innym przypadku?

    Patrzac na liczne dyskusje uzasadniajace wyzszosc pinu nad podpisem
    dla klienta, sadze, ze odpowiedni marketing blyskawicznie wypierze
    mozgi osobom podatnym na sugestie "wiekszosci" i "autorytetow".

    Zwlaszcza, ze przez dlugi czas nic niebezpiecznego nie bedzie sie
    dzalo, do czasu, az nasycenie spoleczenstwa takimi kartami doprowadzi
    do tego, ze stana sie oplacalne powyzsze kradzierze. Ludzie powchodza
    w KK bezstykowe zwiedzeni tym, ze wszyscy maja i nic sie nie dzieje.
    Jednoczesnie przy wielu kartach bezstykowych % przestepstw bedzie na
    tyle maly, ze prawdopodobienstwo, ze akurat nas to spotka bedzie
    zblizone do tego jak obecnie przy pobieraniu pieniedzy z bankomatu,
    lub ukradzenia portfela przez kieszonkowca.



  • 30. Data: 2008-04-05 12:18:31
    Temat: Re: Karta zblizeniowa PayPass - testuję
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    krzysztofsf <k...@w...pl> writes:

    >> Takie cos, by bylo efektywne, wymagaloby np. dwoch osob - jedna
    >> chodzilaby z przenosnym "terminalem" po autobusie, a druga w tym samym
    >> czasie placilaby "karta" w normalnych sklepach, z tym ze "karta"
    >> bylaby tylko "przedluzeniem" tych kart z autobusu.
    >
    > Jesli platnosc bylaby za "usluge" to wystarczy jedna osoba.
    > Wlasnie "zagrales" w gre losowa placac karta.

    Nie ma znaczenia za co bylaby ta platnosc, jedna osoba musi "placic" a
    druga "obslugiwac karty".

    > Patrzac na liczne dyskusje uzasadniajace wyzszosc pinu nad podpisem
    > dla klienta, sadze, ze odpowiedni marketing blyskawicznie wypierze
    > mozgi osobom podatnym na sugestie "wiekszosci" i "autorytetow".

    To jest zupelnie inna sprawa. PIN tak naprawde jest technicznie zawsze
    lepszy niz jego brak - problem nie jest z samym PINem, a z
    regulaminami bankow itd.

    PIN powinien byc po prostu dodatkowym zabezpieczeniem banku, podobnym
    do dodatkowych cyferek na karcie, do hologramow itd.

    > Jednoczesnie przy wielu kartach bezstykowych % przestepstw bedzie na
    > tyle maly, ze prawdopodobienstwo, ze akurat nas to spotka bedzie
    > zblizone do tego jak obecnie przy pobieraniu pieniedzy z bankomatu,
    > lub ukradzenia portfela przez kieszonkowca.

    ... lub zrobienia fraudu w sieci?
    --
    Krzysztof Halasa

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1