eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKarty platnicze - nie zawsze bezpieczne dla klientaKarty platnicze - nie zawsze bezpieczne dla klienta
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!ne
    ws.onet.pl!not-for-mail
    From: "minik" <m...@m...net>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Karty platnicze - nie zawsze bezpieczne dla klienta
    Date: Tue, 18 Jun 2002 18:12:16 +0200
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 175
    Sender: [minikdo mail.onet.pl]@pa131.nowy-sacz.sdi.tpnet.pl
    Message-ID: <aenm6q$6bv$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: pa131.nowy-sacz.sdi.tpnet.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1024416794 6527 213.76.244.131 (18 Jun 2002 16:13:14 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 18 Jun 2002 16:13:14 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
    X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:188718
    [ ukryj nagłówki ]

    "Źródło: Bankier.pl 10:45 - 2002/06/18

    Karty płatnicze - nie zawsze bezpieczne dla klienta

    Banki zachęcają swoich klientów do korzystania z kart płatniczych. Klienci
    doceniają zalety posługiwania się kartami. Zyskują zatem na tym i banki i
    klienci. Jest jednak jeszcze ktoś, kto zyskuje na coraz bardziej powszechnym
    wprowadzaniu i używaniu kart - dobrze zorganizowane grupy przestępcze.

    Problem zabezpieczeń kart płatniczych

    Zabezpieczenia kart, które praktycznie pozostają niezmienione od wielu lat,
    już dawno stały się przeżytkiem. Do niedawna sama postać karty (plastikowa
    karta, z naniesionymi wytłoczeniami, danymi klienta, numerem karty, szatą
    graficzną, zapisanym paskiem magnetycznym i podpisem klienta) wydawała się
    bezpieczna. Podstawowymi zabezpieczeniami karty pozostają nadal kod PIN,
    ewentualny hologram i zdjęcie posiadacza karty. Na masowe wprowadzenie
    lepiej zabezpieczonych kart płatniczych z mikroprocesorem klienci banków
    będą musieli poczekać prawdopodobnie jeszcze kilka lat.

    Banki na skutek słabych zabezpieczeń kart wyraźnie przegrywają z grupami
    przestępczymi. Przestępcy coraz częściej wykorzystują w swojej działalności
    najnowsze urządzenia techniczne, korzystają z kamer, skanerów, koderów
    pasków magnetycznych i technologii informatycznych. W ten sposób powstają
    falsyfikaty i duplikaty kart. Zabezpieczenia w postaci numeru PIN lub
    hologramu na karcie dawno przestały już być wystarczające.

    Problem jest tym bardziej poważniejszy, że również osoby, które przyjmują
    zapłatę kartami nie zwracają często większej uwagi na zgodność podpisu z
    podpisem umieszczonym na karcie lub nie porównują - jeśli taka jest
    możliwość - zdjęcia posiadacza karty umieszczonego na samej karcie z
    wizerunkiem osoby przeprowadzającej transakcję. W przypadkach wątpliwych
    kasjerzy nie sprawdzają także tożsamości klienta. Właściciele placówek
    handlowych powinni jednak bardziej uczulić załogę na klientów płacących
    kartami - jeśli bowiem bank uzna, że do transakcji, którą kwestionuje klient
    banku, doszło na skutek nieprzestrzegania procedur przez akceptanta kart -
    może obciążyć go kosztami transakcji.

    Więcej informacji o zabezpieczeniach kart płatniczych można znaleźć w naszym
    raporcie pt. Zabezpieczenia kart płatniczych.

    Odpowiedzialność banku a odpowiedzialność klienta

    Większość banków tak naprawdę nie dba o bezpieczeństwo klientów. Zapisy w
    regulaminach kart określają zwykle odpowiedzialność klienta za wszystkie
    transakcje autoryzowane kodem PIN, nawet po zgłoszeniu utraty karty i jej
    zastrzeżeniu. Są banki, które po zgłoszeniu przez klienta utraty karty, nie
    zastrzegają kart od razu. Przestępcy wystarczy kilka minut, aby dokonać
    transakcji, podczas gdy niektóre banki odpowiadają za nieuprawnione
    transakcje kartą dopiero po 24 godzinach od momentu zastrzeżenia.

    Banki wydające karty zrzucają odpowiedzialność na klientów. Tylko do
    droższych kart dodawane są pakiety usług gwarantujące większe bezpieczeństwo
    pieniędzy klienta. Pochwalić jednak należy wprowadzenie w kilku bankach
    dobrowolnego ubezpieczenia kart. Za opłatę rzędu kilku złotych miesięcznie
    klient wykupuje ubezpieczenie, które obejmuje transakcje dokonane w okresie
    nawet do 24 lub 48 godzin przed zastrzeżeniem karty. Oprócz tego kilka
    banków wprowadziło do swojej oferty ubezpieczenie od rabunku gotówki
    pobranej w bankomacie. Banki, które troszczą się o swoich klientów,
    rozszerzają także dostępne już wcześniej pakiety usług ubezpieczeniowych.

    Eldorado dla przestępców

    Policja coraz częściej zajmuje się przestępstwami związanymi z
    nieuprawnionym użyciem kart płatniczych. O ile kiedyś większość przestępstw
    związana była z kradzieżą karty i dokonywaniem zakupów za jej pomocą, o tyle
    obecnie coraz częściej policja zajmuje się przestępstwami dokonywanymi przez
    dobrze zorganizowane grupy przestępcze, które zajmują się fałszowaniem oraz
    produkcją duplikatów kar i dokonują transakcji na znacznie większą skalę.

    Przykładem takiego przestępstwa jest działalność dobrze zorganizowanej grupy
    przestępczej z Poznania. Przestępcy wsparci przez nowoczesną technologię,
    produkowali duplikaty kart płatniczych kilkunastu banków działających w
    Polsce. Następnie za pomocą tych kart dokonywali zakupów w punktach
    handlowo-usługowych. Z kart korzystano wyjątkowo intensywnie, np. w ciągu
    dwóch dni za pomocą trzech kart dokonano 211 transakcji o łącznej wartości
    27 tys. zł. Policja ocenia, że grupa za pomocą podrobionych kart dokonała
    transakcji na kwotę około 1 mln zł. Na uwagę zasługuje fakt, że w skład
    grupy przestępczej wchodzili m.in. informatycy i studenci wyższych uczelni.

    Równie dobrze zorganizowana grupa przestępców została zatrzymana w ubiegłym
    roku. Mechanizm działania był tu jednak nieco inny. Nad bankomatami grupa
    montowała minikamery z nadajnikami radiowymi, a w szczeliny, w którą wsuwa
    się kartę - mikroskopijnych rozmiarów skanery. Tak przygotowane bankomaty
    czekały na klienta. Gdy klient wsuwał kartę do bankomatu, skaner przestępców
    skanował zapis paska magnetycznego. Minikamera rejestrowała natomiast moment
    wprowadzania numeru PIN. Posiadając komplet informacji przestępcy nanosili
    zapis paska magnetycznego na czystą kartę plastikową i znając numer PIN
    karty dokonywali wypłat w bankomatach.

    Inny rodzaj przestępstw polega na zakładaniu rachunków bankowych przez
    podstawione osoby. Przestępcy docierają do osób ubogich i bezrobotnych oraz
    oferują im pieniądze za założenie rachunków. Podstawiona osoba otwiera kilka
    lub nawet kilkanaście rachunków w różnych bankach, na które przestępcy
    dokonują wpłat. Gdy banki wydają karty płatnicze - trafiają one do rąk
    oszustów, którzy wykorzystując przyznane limity debetowe lub kredyt czyszczą
    rachunek z pieniędzy. Bywa także i tak, że posługując się odpowiednim
    sprzętem przerabiają kartę debetową na kredytową i dopiero wtedy dokonują
    transakcji. Wszystkie operacje mają na celu umożliwienie wypłaty jak
    największej ilości pieniędzy z kont bankowych. Osoby, na których nazwiska
    zostały założone rachunki, nie zdają sobie często sprawy z tego, w jaki
    sposób zostały wykorzystane.

    Przestępców wspiera nowoczesna technika Z zakupem odpowiedniego sprzętu nie
    mają większego problemu. Część sprzętu można kupić w specjalistycznych
    sklepach, część przywieźć z zagranicy. Oferty sprzedaży skanerów i koderów
    pasków magnetycznych oraz czystych kart plastikowych pojawiają się także w
    Internecie, np. w internetowych serwisach aukcyjnych.

    Przestępcy działają też coraz bardziej rozważnie. Aby nie wzbudzać
    podejrzeń, dokonują skradzionymi lub podrobionymi kartami transakcji na
    mniejsze kwoty. Zamiast jednej dużej wypłaty w bankomacie wolą dokonać kilku
    operacji w kilku bankomatach. W ten sposób uśpiona zostaje czujność
    akceptant kart, centrum rozliczeniowego, banku i samego klienta, który
    często dopiero z opóźnieniem dostrzega niezgodność salda na swoim rachunku
    bankowym.

    Problemem jest także ewentualna współpraca kasjerów z przestępcami.
    Przykładem może być tutaj chociażby następujące zdarzenie: klientka
    zapłaciła w hipermarkecie kartą, autoryzowała transakcję podając numer PIN w
    PIN-padzie. Przy wkładaniu zakupów do samochodu zorientowała się, że jej
    torebka jest otwarta - brakowało portfela z kartami płatniczymi. Szybko
    udała się do informacji dla klientów hipermarketu, opisała sytuację i
    poprosiła o telefon do banku. Obsługa nie posiadała jednak listy numerów
    telefonów, pod którymi można zastrzec kartę. Kobieta szybko zadzwoniła więc
    do domu, uzyskała numer i połączyła się z bankiem. Zastrzegła karty.
    Wszystko trwało w sumie około 20 minut. Jak się później okazało w tym czasie
    przestępcy zapłacili kartą w innej kasie tego samego hipermarketu. Dodatkowo
    pobrali pieniądze z bankomatu znajdującego się na terenie sklepu. Do
    autoryzowania obu transakcji potrzebny był kod PIN. Klienta nikomu go nie
    podawała ani nigdzie nie zapisywała. Skąd przestępcy mogli znać ten numer?
    Nad każdą kasą wiszą kamery, umieszczone są także duże lustra...

    Czy są szanse na zmiany?

    Banki w najbliższym czasie z pewnością zmienią ofertę kart płatniczych i
    wprowadzą lepiej zabezpieczone produkty. Wpływ na to będzie miała ustawa o
    elektronicznych instrumentach płatniczych, która zakłada, że klient banku
    będzie odpowiadał w przypadku utraty karty tylko za transakcje o łącznej
    wartości do 150 euro. Dodatkowo banki będą zobowiązane zastrzegać karty
    natychmiast po zgłoszeniu, a zgłoszenia o utracie karty będą musiały być
    przyjmowane przez całą dobę, siedem dni w tygodniu.

    Klienci zyskać mogą także na rosnącej konkurencyjności wśród banków i walce
    o klienta. Banki obserwują konkurentów i wprowadzają bezpłatne lub płatne
    pakiety ubezpieczeniowe dotyczące nieuprawnionych transakcji kartą lub
    rabunku gotówki wypłaconej z bankomatu, aby klient czuł się bardziej
    bezpieczny i nie zrezygnował z usług banku.

    Być może na zmiany będzie miał także wpływ wyrok sądu, który nakazał jednemu
    z banków uznać reklamację klienta i zwrócić mu ponad 5.000 zł. Klient
    stracił te pieniądze z rachunku, ponieważ przestępcy posłużyli się
    duplikatem karty. Klient miał karty cały czas przy sobie, nikomu nie podawał
    też numeru PIN. Przestępcy dokonali jednak kilku wypłat w bankomacie i
    autoryzowali te wypłaty kodem PIN. Bank nie chciał uznać reklamacji klienta,
    ponieważ, zgodnie z regulaminem karty - za transakcje z użyciem kodu PIN
    odpowiada klient. Sąd uznał, że bank nie może przenosić odpowiedzialności na
    klienta za niestosowanie odpowiednich zabezpieczeń.

    Zanim podejmiesz decyzję jakimi kartami chcesz się posługiwać, warto abyś
    przeczytał dokładnie jej regulamin. Zwróć szczególną uwagę na tryb
    zastrzegania karty, odpowiedzialność banku i opłaty za zastrzeżenie. Jeśli
    bank oferuje ubezpieczenie od nieuprawnionych transakcji kartą - warto się
    nad tym zastanowić. Jeśli zdecydujesz się wykupić takie ubezpieczenie -
    przeczytaj dokładnie warunki ubezpieczenia, aby w przyszłości uniknąć
    rozczarowań i strat finansowych.

    Do większego bezpieczeństwa kart może przyczynić się także sam klient. Jak o
    to zadbać, aby nasze karty były bezpieczne przeczytać możesz tutaj.

    AR"

    Za Euromoney.pl


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1