MM napisał(a):
> Pytanie w związku z wycofaniem MasterCard National Geographic przez
> Raiffeisen. Jest karta MC NG, z datą ważności do 03/2009. W maju br.
> przysłali informację, że będzie ważna tylko do końca sierpnia, oraz
> nową kartę (już nie NG) z datą ważności 05/2010, na razie nieaktywną.

A moge wiedziec czemu nie chcesz tej nowej karty Raiifeisen ?


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

Mithos <f...@a...pl> wrote:

> A moge wiedziec czemu nie chcesz tej nowej karty Raiifeisen ?

Jedna z 3 kart, trochę "wciśnięta na siłę" (nie mnie, w rodzinie -
ja się trochę zajmuję optymalizacją finansów, mówią na mnie "Zyta" ;)
razem z VISA Nowa. Niepotrzebne ubezpieczenie. Cykl rozliczeniowy
wybrany kiedyś dość przypadkowo, wypada gęsto między dwiema innymi
kartami (20-24-1 dzień miesiąca), przez co (optymalnie wykorzystując
GP) karta jest mało używana i może się załapać na opłatę roczną.

Bardziej pasowałoby 1-10-20 dzień miesiąca, ale zmiana cyklu wymaga
rozwiązania umowy i wydania nowej karty. Rezygnacja z ubezpieczenia -
również tylko w formie pisemnej. Skoro utrudniają (nie da się na
telefon), to może warto by pisemnie (skoro nalegają) zrezygnować
i przenieść gdzieś indziej, tym razem pilnując cyklu rozliczeniowego
i wyłączenia ubezpieczeń. Może da się zrezygnować, po prostu nic nie
robiąc (nie uaktywniając nowej karty w miejsce MC NG)?

Poza tym, w związku z inną kartą (przeniesienie z mBanku) Rafi mnie
na starcie lekko wkurzył. Dostali wszystkie dane, o które prosili.
Wyliczyli, że mogą dać limit 10000 zł na podstawie oświadczenia,
bez zaświadczenia o zarobkach. Na tyle złożyłem wniosek, podając
że interesuje mnie minimum 5000. Udałem się do oddziału (urwanie
się z pracy itp.) mając wydruki 3 ostatnich wyciągów z KK mBanku
i chciałem dać, ale wzięli tylko jeden, mówiąc że to wystarczy.
Mijają 2 tygodnie i Rafi dzwoni, że jednak chcieliby 3 (dlaczego
dopiero teraz, a nie jak byłem w oddziale?) "bo to jest kopia a nie
oryginał" (oryginał = e-mail, papiery od mBanku dodatkowo płatne).
Nic to, wydrukowałem wszystkie 12 jakie miałem (na wypadek, gdyby
3 też były za mało) - w kopertę, poleconym do Warszawy (brak czasu
na ponowną wizytę w oddziale). W końcu karta przyszła... z limitem
2600 zł. Zdaniem konsultanta, "w systemie" mają że interesowało
mnie minimum 1500 zł (a nie 5000) czyli zrobili wszystko dobrze.
Wnioskować o wyższy limit można, ale tylko w oddziale, potrzebne
zaświadczenie o zarobkach (gdyby wspomnieli wcześniej, to mogłem je
dać od razu podczas pierwszej wizyty w oddziale).

do góry

MM pisze:

> Rezygnacja z ubezpieczenia - również tylko w formie pisemnej.

Chodzi Ci o to ubezpieczenie:

Opłata za ubezpieczenie spłaty zadłużenia = 0,25% salda zadłużenia na
koniec cyklu rozliczeniowego


--
Bartosz 'xbartx' Nowakowski

"Lecz będąc biedakiem, jedyne co posiadam to marzenia. Rozsypałem me
marzenia u twych stóp. Stąpaj miękko, gdyż stąpasz po moich marzeniach"

do góry

Bartosz 'xbartx' Nowakowski <b...@h...net> wrote:
>
> Opłata za ubezpieczenie spłaty zadłużenia = 0,25% salda zadłużenia na
> koniec cyklu rozliczeniowego

Tak, dokładnie to - nie jest obowiązkowe, choć w oddziale namawiają.

Marek

do góry

Użytkownik "MM"
>> Opłata za ubezpieczenie spłaty zadłużenia = 0,25% salda zadłużenia
>> na
>> koniec cyklu rozliczeniowego
>
> Tak, dokładnie to - nie jest obowiązkowe, choć w oddziale namawiają.

opłaty za tą nową MC chyba tez na razie nie biorą, bo moja zona
uaktywniła w maju a na koniec okresu w czerwcu żadnej opłąty nie
potrącili
- zanim zrezygnujesz zadzwon spytac jak z opłatą i rezygnacją z
ubezpieczenia
*** blad ***

do góry