-
131. Data: 2010-01-10 18:19:59
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: "pmlb" <p...@d...com>
> Srednia temp. w UK w zimie to ok +5st. Inne budownictwo, inne systemy
> instalacji wod/kan.
> W UK nawet butow zimowych takich jak w Polsce nie ma, poza
> specjalistycznymi alpinistycznymi sklepami.
> Bo wynika to z braku zapotrzebowania na takowe
> I popatrz mimo tego UK dziala. Samochody jezdza, pociagi jezdza... w
> Polsce zapowiada sie -17 i chaos komunikacyjny... A wez pod uwage, ze jak
> by ocenic ta anomalie pogodowa w UK to w Polsce musialo by byc z -45st...
> U mnie za oknem jest obecnie ok 15cm sniegu,. lezy od prawie tygodnia. Ile
> jest bylo wczoraj u ciebie? I w Polsce 15cm sniegu to sporo (nie mowie o
> gorach).
No i prosze, kolejny dzien z 10cm pokrywa sniegu i -8st. i w Polsce chaos
komunkacyjny na torach... opoznienia siegaja 3, 4 a nwet slyszalem o 8
godzinach. Samo PKP nie wie gdzie pociagi stanely;)
Cos mi sie zdaje, ze w Polsce jest coraz "lepiej". Za chwile zero stopni
bedzie tragedia...
-
132. Data: 2010-01-10 19:42:37
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"pmlb" <p...@d...com> writes:
[cytuje tylko to, co ma przynajmniej jakis sladowy sens]
>> A co mnie to obchodzi czy i dlaczego tak powiedzieli. Faktem, ktory
>> udowodnilem, je to, ze ta informacja nie ma nic wspolnego
>> z rzeczywistoscia.
>
> To juz twoja sprawa. Ja pislaem o zrodlach BBC a nie o innych.
Rozumiem, nie interesuja Cie fakty, a tylko wlasna wizja.
> Przeczytaj ze zrozumieniem dwa lub trzy razy te przypadki!
> To byly wypadki, ci ludzie nie zamazli bo nie mieli domow czy
> pieniedzy.
To tak samo jak w Polsce, przeciez nie chodzi o statystyke zamarzniec
bezdomnych bez pieniedzy, ale zamarzniec w ogole.
> A ile masz w Polsce? -80?
Nie, ale -20 nikt nie traktuje tu jako nie wiadomo czego.
U mnie za oknem teraz prawie nie ma mrozu, -4 czy cos takiego.
Sniegu sporo.
> I popatrz mimo tego UK dziala. Samochody jezdza, pociagi jezdza... w
> Polsce zapowiada sie -17 i chaos komunikacyjny...
Tu u mnie nie ma zadnego chaosu. Fakt, wczoraj po kilku godzinach
postoju na dworze musialem samochod lopata ze sniegu wyciagac. Na drodze
juz w porzadku, choc oczywiscie wszyscy jezdza duzo wolniej.
> A wez pod uwage, ze
> jak by ocenic ta anomalie pogodowa w UK to w Polsce musialo by byc z
> -45st... U mnie za oknem jest obecnie ok 15cm sniegu,. lezy od prawie
> tygodnia. Ile jest bylo wczoraj u ciebie? I w Polsce 15cm sniegu to
> sporo (nie mowie o gorach).
Nie mieszkam w gorach i dzis kola samochodow byly w wielu miejscach pod
sniegiem (wystawaly nieznacznie). Kola pewnie tez w Polsce mniejsze niz
w UK :-)
Miejscami zaspy na metr, ale to albo wiatr nawial, albo zepchniety
snieg.
10 cm sniegu jest tam, gdzie niedawno bylo odsniezane.
Nie twierdze ze to jest typowa zima, dosc dawno takiej nie bylo. Mam
wrazenie ze w czasie "zimy stulecia" w okolicach 1980 roku (nie pamietam
w ktorym to bylo roku dokladnie) bylo w miescie mniej sniegu, choc bylo
oczywiscie duzo zimniej.
> W Tatrach rocznie ginie sporo ludzi i nie wlicza sie tego do
> zamarzniec.
Przeciwnie, jak sie liczy zamarzniecia to liczy sie wszystkie.
Jedne z pierwszych zamarzniec to byly wlasnie takie w gorach.
Niekoniecznie chodzilo o turystow, mogl to byc goral, ktory nie
doszedl do bacowki itp. (nie pamietam juz, sprawdzilem gdy poprzednio
pisales podobne rzeczy).
> Zrozum, powoduje, ale odczucie jest zgola odmienne. Wez wyjasnij komus
> kto nie ma domu, nie ma gdzie pojsc, siedzi na mrozie -10 jest
> przemorozony na kosc, ze alkohol to tylko zludzenia...
Stary, naprawde mam pewien "styk" z takimi ludzmi i to nie jest wcale
tak. Noclegownie w Polsce istnieja i dzialaja (czy tylko w nocy, czy
przez caly dzien, to juz pewnie zalezy od konkretnej). Problem w tym, ze
tam nie mozna pic. W wezlach cieplowniczych (w ktorych BTW wcale nie ma
-10, tam jest zupelnie cieplo) da sie pic i po piciu da sie np. wyjsc na
"dwor". Jesli dla kogos picie jest najwazniejsze to nic nie poradzisz,
no chyba zebys otworzyl noclegownie z bezplatna wodka, to moze tak. Mam
nadzieje ze w UK tez takich nie ma.
Nie twierdze ze bezdomni maja swietnie w Polsce. Oczywiscie ze nie maja.
Posiadacze lokum takze maja rozmaite powody do zmartwien. Ale to co
piszesz po prostu ma sie nijak do rzeczywistosci.
>> Nie. Sprawdz sobie.
>
> Oleje to, nie che misie.
Jasne, co tam fakty.
> Aha! a co w tym dziwnego? Badania techniczne maja jakies konkretne
> dposzczalne wrtosci ktore zapewniaja ze ten pojazd spelnia normy
> bezpieczenstwa, w czym wiec problem?
W jednej chwili moze spelniac, a w nastepnej niekoniecznie.
>> Myslisz ze wieksze szanse na unikniecie wypadku ma kierowca Daewoo Tico
>> czy raczej wiekszego samochodu z ABS itd?
>
> Najwieksze szanse na unikniecie wypadku ma osoba ktora mysli na drodze
> a nie zwala myslenia na innych.
A jesli obie mysla tak samo sprawnie, jestes w stanie porownac?
> A kolizje to same samochody stwarzaja?
> Bo mnie uczono, ze kierowcy...
Chwilowo nie porownywales ilosci kolizji, a ilosc wypadkow smiertelnych
chyba? Nie widzisz zaleznosci miedzy szansa na smierc w wypadku
i uzywanym samochodem?
>> Masz w UK bezplatne konta z (bezplatnymi) kredytami? Nie?
>> W Polsce tez takich nie ma. Jesli nie potrzebujesz kredytu, to sa.
>
> Nadal nie kumam.
> Chopdzi ci o darmowy kredyt bez oprocentowania itp?
Oczywiscie. Przeciez gdyby byl oprocentowany, to by nie byl darmowy.
Musialbym dokladnie sprawdzic, ale mam wrazenie ze jedyna rzecz, za
ktora place bankowi (bezposrednio, nie mam na mysli nizszego
--
Krzysztof Halasa
-
133. Data: 2010-01-10 21:24:23
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: "pmlb" <p...@d...com>
> [cytuje tylko to, co ma przynajmniej jakis sladowy sens]
Wybiorcze cytowanie faktycznie ma sens, zaraz sie przekonamy, a zreszta...
>>> A co mnie to obchodzi czy i dlaczego tak powiedzieli. Faktem, ktory
>>> udowodnilem, je to, ze ta informacja nie ma nic wspolnego
>>> z rzeczywistoscia.
>>
>> To juz twoja sprawa. Ja pislaem o zrodlach BBC a nie o innych.
>
> Rozumiem, nie interesuja Cie fakty, a tylko wlasna wizja.
Nie, ale ty malo kumaty jestes. Zrozum, napisalem, ze BBC na koncu filmu (co
wiedziales) podalo, ze usmiercono 20000 ludzi ty sprawdziles doniesienie z
jednego posiedzenia sadu, ze bylo ich paru.
I do mnie zwracasz sie o som nie wiem o co./.
Potem wtlaczasz mi, ze interesuje mnie moja wizja, otoz nie ja ci
nbapisalem, jak masz pretensje zwroc sie do BBC ja nie pisalem do tego
filmu, ja ci podalem zrodlo mojej wiadomosci a ty do mnie skaczessz -
panimaszesz? Mysl! Mysl!
>> Przeczytaj ze zrozumieniem dwa lub trzy razy te przypadki!
>> To byly wypadki, ci ludzie nie zamazli bo nie mieli domow czy
>> pieniedzy.
>
> To tak samo jak w Polsce, przeciez nie chodzi o statystyke zamarzniec
> bezdomnych bez pieniedzy, ale zamarzniec w ogole.
Bzdura. W Polsce ludzie zamarzaja bo nie maja gdzie sie schronic. Polska
jest 6 potega gospodarcza europy a podczas zimy pomor jest jak za
okupacji...
>> A ile masz w Polsce? -80?
>
> Nie, ale -20 nikt nie traktuje tu jako nie wiadomo czego.
> U mnie za oknem teraz prawie nie ma mrozu, -4 czy cos takiego.
> Sniegu sporo.
No, i wlasnie czytam, ze na PKP chaos samo PKP nie wie ile pociagow
utknelo... a to tylko -4 i troche sniegu... w UK przy -18 i 20cm sniegu 1/3
pociagow ma tylko opoznienia ok 30 minutowe reszta smiga zgodnie z
rozkladem. W polsce wystarczy -5 troche sniegu i chalos...
Doprawdy Polska jest naprawde nowoczesna.
>> I popatrz mimo tego UK dziala. Samochody jezdza, pociagi jezdza... w
>> Polsce zapowiada sie -17 i chaos komunikacyjny...
>
> Tu u mnie nie ma zadnego chaosu. Fakt, wczoraj po kilku godzinach
> postoju na dworze musialem samochod lopata ze sniegu wyciagac. Na drodze
> juz w porzadku, choc oczywiscie wszyscy jezdza duzo wolniej.
faktycznie nic sie nie dzieje... heheh
http://wiadomosci.onet.pl/2699,2108420,chaos_na_kole
i_utknely_pociagi,wydarzenie_lokalne.html
>> A wez pod uwage, ze
>> jak by ocenic ta anomalie pogodowa w UK to w Polsce musialo by byc z
>> -45st... U mnie za oknem jest obecnie ok 15cm sniegu,. lezy od prawie
>> tygodnia. Ile jest bylo wczoraj u ciebie? I w Polsce 15cm sniegu to
>> sporo (nie mowie o gorach).
>
> Nie twierdze ze to jest typowa zima, dosc dawno takiej nie bylo. Mam
> wrazenie ze w czasie "zimy stulecia" w okolicach 1980 roku (nie pamietam
> w ktorym to bylo roku dokladnie) bylo w miescie mniej sniegu, choc bylo
> oczywiscie duzo zimniej.
To nie byl rok 1980. To bylo wczesniej.
>> W Tatrach rocznie ginie sporo ludzi i nie wlicza sie tego do
>> zamarzniec.
>
> Przeciwnie, jak sie liczy zamarzniecia to liczy sie wszystkie.
> Jedne z pierwszych zamarzniec to byly wlasnie takie w gorach.
> Niekoniecznie chodzilo o turystow, mogl to byc goral, ktory nie
> doszedl do bacowki itp. (nie pamietam juz, sprawdzilem gdy poprzednio
> pisales podobne rzeczy).
Nie!
Zamarzniecia turystow w gorach traktowane jest jak wypadek.
Zamarzniecie z powodu zimna bo nie ma gdzie sie schowac jest traktowane jako
smierc z powodu zimy.
W UK, wczoraj podano, ze jest pierwsza ofiara mrozow znalezoina w parku
kobieta. Jednak trudno ocenic bo trwaja czynnosci z wyjasnieniem czy nie
bylo to morderstwo.
Aha, zamarzl tez jeden gosc probojacy ratowac swoich dwoch braci ktorzy
poszli na jezioro i wpadli, oni zgineli bo sie utopili on zmarl z
wyziebienia podczas proby ratowania.
W Polsce ludziw umieraja doslowanie wsrod przechodniow na ulicach.
>> Zrozum, powoduje, ale odczucie jest zgola odmienne. Wez wyjasnij komus
>> kto nie ma domu, nie ma gdzie pojsc, siedzi na mrozie -10 jest
>> przemorozony na kosc, ze alkohol to tylko zludzenia...
>
> Stary, naprawde mam pewien "styk" z takimi ludzmi i to nie jest wcale
Bo sasiadujesz?
No prosze... a ja moge ci zrobic wyklad od strony pracownika takiego
osrodka - chcesz?:))
> tak. Noclegownie w Polsce istnieja i dzialaja (czy tylko w nocy, czy
> przez caly dzien, to juz pewnie zalezy od konkretnej). Problem w tym, ze
> tam nie mozna pic.
Pomysl na logike,. czy ty naprawde sadzisz, ze ludzie nie chcodza do
noclegowi bo chca chlac?!
Chlopie widmo zamarzniecia jest znacznie wieksze od checi napicia sie, W
Polsce jest za moalo noclegowni. W Grudniu podczas pierwszej fali mrozow,
noclegownie byly tak pelne, ze nie szlo wrecz dzwi otworzyc a chetnych bylo
nadal mase i to wcale nie pijanych.
Potrafisz to zrozumiesc?
Ja wiem, ze tlumaczneia 'bo to pijak" jest najlepsze...
> W wezlach cieplowniczych (w ktorych BTW wcale nie ma
> -10, tam jest zupelnie cieplo) da sie pic i po piciu da sie np. wyjsc na
> "dwor". Jesli dla kogos picie jest najwazniejsze to nic nie poradzisz,
Wezy cieplownicze sa dzis prawie niedostepne dla bezdomych, nie wszystkie
ale wiekszosc zostala zabezpieczona. To juz nie PRL kiedy byly otwarte.
> no chyba zebys otworzyl noclegownie z bezplatna wodka, to moze tak. Mam
> nadzieje ze w UK tez takich nie ma.
Slogany z TVN-u... bo wodkla, bo pijak, a akazdy pijak to zlodziej...panie.
> Nie twierdze ze bezdomni maja swietnie w Polsce. Oczywiscie ze nie maja.
> Posiadacze lokum takze maja rozmaite powody do zmartwien. Ale to co
> piszesz po prostu ma sie nijak do rzeczywistosci.
Wiec sie przejdz do pierwszego MOPS-u i zapytaj o sytuacje.
>>> Nie. Sprawdz sobie.
>>
>> Oleje to, nie che misie.
>
> Jasne, co tam fakty.
Jakie fakty?
>> Aha! a co w tym dziwnego? Badania techniczne maja jakies konkretne
>> dposzczalne wrtosci ktore zapewniaja ze ten pojazd spelnia normy
>> bezpieczenstwa, w czym wiec problem?
>
> W jednej chwili moze spelniac, a w nastepnej niekoniecznie.
No i? To kolejny powod by na drodze MYSLEC! A nie zwalac myslenie na tego
drugiego.
>>> Myslisz ze wieksze szanse na unikniecie wypadku ma kierowca Daewoo Tico
>>> czy raczej wiekszego samochodu z ABS itd?
>>
>> Najwieksze szanse na unikniecie wypadku ma osoba ktora mysli na drodze
>> a nie zwala myslenia na innych.
>
> A jesli obie mysla tak samo sprawnie, jestes w stanie porownac?
To wowczas nie ma wypadku.
>> A kolizje to same samochody stwarzaja?
>> Bo mnie uczono, ze kierowcy...
>
> Chwilowo nie porownywales ilosci kolizji, a ilosc wypadkow smiertelnych
> chyba? Nie widzisz zaleznosci miedzy szansa na smierc w wypadku
> i uzywanym samochodem?
Otoz to! To typowe dla polakow, duzy wozek i droga moja, niech uwazaja inni
nie ja bo ja mam czolg.
Widzisz - w UK ludzie jezdza, umieja jezdzic dlatego wypadkow jest malo.
Jeszdza samochdami nowymi, starymi i 20 letnimi, malymi wielkimi... ale
mysla. Nie na zasadzie bo ja mam duzy wozek i mam gdzies innych... Sprawa
podejscia. Nie miesnie i duzy wozek czynia z czlowieka inteligetnego, ale to
jak mysli.
>>> Masz w UK bezplatne konta z (bezplatnymi) kredytami? Nie?
>>> W Polsce tez takich nie ma. Jesli nie potrzebujesz kredytu, to sa.
>>
>> Nadal nie kumam.
>> Chopdzi ci o darmowy kredyt bez oprocentowania itp?
>
> Oczywiscie. Przeciez gdyby byl oprocentowany, to by nie byl darmowy.
A co ma oprocentowanie do darmowosci?
W UK bralem kredyt za darnmo, bez marzy, same odsetki.
Karta kredytowa jest darmowa tak samo cala jej obsluga. Placisz za odsetki a
nie za mozliwosc wziecia kredytu (w polsce placisz tez za mozliwosc wziecia)
nie potrzebuje przelewu jednodniowego bo np. KK moge splacic w ostatnim dniu
zwolnienia z odsetek (54 lub 56) karta debetowa w 30 sec. chyba tak
szybkiego przelwu w Polsce nie ma?:))
> Musialbym dokladnie sprawdzic, ale mam wrazenie ze jedyna rzecz, za
> ktora place bankowi (bezposrednio, nie mam na mysli nizszego
> --
> Krzysztof Halasa
-
134. Data: 2010-01-11 21:55:15
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: "witrak()" <w...@h...com>
On 2010-01-08 09:24, Valdi wrote:
> "witrak()" news:hi5ifv$a2u$1@atlantis.news.neostrada.pl
>
>> Ale kiedy ja pamiętam wypowiedzi osób z Zacnego Grona, które
>> (pomijając literówki, ortografię i gramatykę) były porównywalne ! :-)
>
> Ja bym pokusił się o stwierdzenie, że w przypadku pewnych postów Zacne Grono
> prawie zniżyło się poziomem dyskusji to grupowego trolla. Należy jednak
> dodać, że prawie robi zdecydowaną różnicę. Nas i jego dzieli kulturowa
> przepaść na gruncie prowadzenia debat/dyskusji a nawet czasem i sporów na
> łamach usenetowej grupy.
Oczywiście, "prawie" robi różnicę ;-)
Pisałem: "były porównywalne", a to znaczy, że nie trzeba było uzywać
skali logarytmicznej, żeby dało się oba poziomy na jednym wykresie
nanieść ;-)
Ale myślałem o przeciętnej grupy (czyli Zacnego Grona :-) )
A niestety są śród nas tacy, ktorzy sami, nie prowokowani wdają się
w polemiki, polegające na walce na noże o jednolinijkowe racje :-(
>
>>>> Pierwsze posty miał takie, że mnie to nóż się w kieszeni otwierał
>>>> (nie, nie z jego powodu, tylko, że dyskutowaliście poważnie z
>>>> gostkiem, co nie bardzo wiedział co chciał powiedzieć, ani z czym
>>>> dyskutować.
>
>> Niestety, masz rację, niemniej jednak niektóre wypowiedzi Zacnego
>> Grona różniły się tylko stylem - ale był to taki sam frenetyczny
>> atak na niego, jak jego na nich.
>
> Wojna obronna zawsze sprawiedliwa i słuszna jak to kiedyś mawiali...
Ale ja nie twierdzę, że to niesłuszna zasada, tylko, że jak gość
zaczyna rezygnować z niekulturalnych wycieczek (albo przynajniej się
na to zaczyna zanosić) to nie powinniśmy zaczynać naśladować jego
wczesnego stylu, bo nam nerwy puszczają :-|
>
>> Tylko w pierwszej fazie dyskusji - pewnie miał wtedy duże zapasy
>> piwa :-)
>
> A co to ma wspólnego z piwem jeżeli mogę zapytać? :)
A to, że pod wpływem piwa (a i innych trunków) zwiększa się ilość
błędów językowych, a zmniejsza krytycyzm wobec własnych wypowiedzi :-)
>
>> W drugiej fazie już było znacznie lepiej a w trezcie moim zdaniem
>> poziom obrażania utrzymywał na przeciętnej pbb ;-)
>
> Czyli co? Zabrakło piwa? (tylko co ono ma wspólnego z dyskusją?)
Pewnie zabrakło a w braku zasilania %-tami poziom trzeźwości rośnie ;-)
>
>> Ależ ja mu nie schlebiam! Właściwie prawie się do niego bezpośrednio
>> nie odnoszę - tylko o tyle, o ile potrzebne mi to jest dla pokazania
>> mizerii Zacnego Grona :-(
>
> Cywilizujemy się wiatraku, cywilizujemy. Oczywiście nie osiągneliśmy tego
Ale ja nie jestem wiatrakiem tylko witrak()iem...
> poziomu dyskusji (na szczęście) co pewne jednostki z anglosaskiego
> społeczeństwa w końcu mamy na to jeszcze 250 lat ;)
A, to insza inszość :-)
>
>> A co wzrostu stopnia wykazywanej przynależności (mentalnej) do
>> określonej warstwy społeczeństwa Zjednoczonego Królestwa to jednak
>> będę twierdził, że ów raczej spadał :-)))
>
> Chcesz powiedzieć, że kolega zaczyna dostrzegać, że to jednak na wschodzie
> jest jakaś cywilizacja, która zamiast upadać ciągle się rozwija... wolno bo
> wolno ale zawsze? ;)
I owszem ;-)
>
>>>> Ano, zaczyna schodzić na ton pyskówki i
>>>> serwować argumenty ad personam ! (a to świadczy raczej o braku
>>>> innych - lepszych) :P
>
>>> On tak miał od początku. Przeglądnij archiwum jak mi nie wierzysz :)
>
>> No tak, masz rację (mam całe archiwum u siebie w kompie). Ale to
>> niedobrze, gdy Zacne grono schodzi do takiego poziomu :-P
>
> Hola hola!
> Ja i inni cywilizowani ludzie ze wschodu bądź Europy Środkowo Wschodniej nie
> wywoływali cudzych żon do dyskusji oraz nie sprowadzali ich po przez swój
> prymitywny styl pisania do roli przedmiotu, którym może się "zabawić"
> zdemoralizowany anglosas ;)
Zgoda, jestem skłonny poprawić tamto zdanie: "Ale to
niedobrze, gdy Zacne Grono *zbliża się* do takiego poziomu :-P"
:-P
>
>>>> A na koniec (*dopiero* na koniec) ogłasza gościa trollem, co jest o
>>>> tyle śmieszne, że to było widać prawie od samego początku...
>
>>> Na początku każdy ma kredyt zuafania i tolerancję dla głupich postów. A,
> że
>>> kolega ten kredyt szybko wykorzystał to już jego problem.
>
>> I tu Cię mam ! :-)
>> W istocie on ten kredyt wykorzystał w poprzednich wątkach. W tym już
>> mu w ogóle nie przysługiwał.
>> A Z.G. rzuciło się na trolla licząc na łatwą zabawę...
>
> To takie "zboczenie zawodowe" wyniesione z lat studiów - zawsze wierzę (do
> pewnego momentu) w dobre intencje drugiego człowieka i chęć jego poprawy,
> bycia lepszym.
> W przypadku naszego "kolegi" straciłem już wiarę i splonkowałem :)
A ja w ogóle nie próbowałem się włączać :P
Pozdr.
witrak()
-
135. Data: 2010-01-13 08:48:24
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: cyklista <c...@k...pl>
Użytkownik pmlb napisał:
>
> No, i wlasnie czytam, ze na PKP chaos samo PKP nie wie ile pociagow
> utknelo... a to tylko -4 i troche sniegu... w UK przy -18 i 20cm sniegu
> 1/3 pociagow ma tylko opoznienia ok 30 minutowe reszta smiga zgodnie z
> rozkladem. W polsce wystarczy -5 troche sniegu i chalos...
> Doprawdy Polska jest naprawde nowoczesna.
>
Własnie w tym problem że jest te od 0 do -5 i padający deszcz który
zamarza, nie będzie żadnego problemu przy -10 i niżej bo i nie będzie
marznącego deszczu który powoduje oblodzenia i te wymienione problemy
>>> I popatrz mimo tego UK dziala. Samochody jezdza, pociagi jezdza... w
>>> Polsce zapowiada sie -17 i chaos komunikacyjny...
>>
W Polsce przy -17 nie będzie wcale opóźnień, w UK też przy marznącym
deszczu były problemy bo nie ma podgrzewanej sieci trakcyjnej żeby lód
się nie robił
>> tak. Noclegownie w Polsce istnieja i dzialaja (czy tylko w nocy, czy
>> przez caly dzien, to juz pewnie zalezy od konkretnej). Problem w tym, ze
>> tam nie mozna pic.
>
> Pomysl na logike,. czy ty naprawde sadzisz, ze ludzie nie chcodza do
> noclegowi bo chca chlac?!
> Chlopie widmo zamarzniecia jest znacznie wieksze od checi napicia sie, W
> Polsce jest za moalo noclegowni. W Grudniu podczas pierwszej fali
> mrozow, noclegownie byly tak pelne, ze nie szlo wrecz dzwi otworzyc a
> chetnych bylo nadal mase i to wcale nie pijanych.
> Potrafisz to zrozumiesc?
> Ja wiem, ze tlumaczneia bo to pijak" jest najlepsze...
>
I to że noclegowni jest za mało i to że picie przeszkadza jest prawdą.
Bo jak jest mało miejsca to do noclegowni nie przyjmą pijanych, a żeby
dostać łóżko to trzeba się pare dni kolejnych zgłosić trzeźwym żeby na
nie zasużyć.
>>>> Myslisz ze wieksze szanse na unikniecie wypadku ma kierowca Daewoo Tico
>>>> czy raczej wiekszego samochodu z ABS itd?
>>>
>>> Najwieksze szanse na unikniecie wypadku ma osoba ktora mysli na drodze
>>> a nie zwala myslenia na innych.
>>
>> A jesli obie mysla tak samo sprawnie, jestes w stanie porownac?
>
> To wowczas nie ma wypadku.
>
To wówczas ten w Tico na lodzie i śniegu zahamuje szybciej, a ten w
mercedesie może łatwiej ominąć przeszkodę (jak będzie myślał i to
wcześniej ćwiczył)
ps. co to wszystko ma wspólnego z bankami?
-
136. Data: 2010-01-13 22:32:47
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: "pmlb" <p...@d...com>
ps. co to wszystko ma wspólnego z bankami?
----------------------------------------------------
--
Zrobil sie miedzy czasie potezny "off top";)
Ale nawet i w tym off topie jest duzo wspolnego z bankami:) oczywiscie
miedzy wierszami. W zasadzie dzis nie ma dziedziny nie zwiazanej z bankami,
banki tak zwladnely wszystkim, ze bez banku dzis ani rusz... Nawet ta PKP w
chaosie skompana to tez po czesci sprawa bankow, bo niedofinansowan,
zwolniono wiekszosc zalogi bo bank nie dal, lub dal ale na cos innego i nie
ma kto odsniezac czy czyscic.
Tak wiec bank wszwedzie sie przeplata:)
-
137. Data: 2010-01-15 10:05:33
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: Wwieslaw <u...@o...pl>
pmlb wrote:
> No i prosze, kolejny dzien z 10cm pokrywa sniegu i -8st. i w Polsce
> chaos komunkacyjny na torach... opoznienia siegaja 3, 4 a nwet
> slyszalem o 8 godzinach. Samo PKP nie wie gdzie pociagi stanely;) Cos
> mi sie zdaje, ze w Polsce jest coraz "lepiej". Za chwile zero stopni
> bedzie tragedia...
Chrzanisz, za przeproszeniem, Londynczyku.
Do mnie do pracy pare osob dojezdza pociagami i nie widza problemu.
Wiekszosc opoznien dotyczylo pociagow, ktore jada przez CMK, bo tam byly
problemy. Ale to jest tylko _JEDNA_ trasa, ktorych setki w Polsce.
A przeciez pismaki nie napisza o 100 pociagach o czasie, tylko o dwoch
opoznionych.
Zobaczmy jak jest w tej Twojej metropolii.
Przed swietami (okolo 18-20.XII) mialem na dwa dni leciec do Londynu.
Bilety kupione, hotel zarezerwowany, w Poznaniu mroz jak jasna dupa,
sniegu do pol lydki. Pojechalem rano do portu lotniczego, plugi jezdzily
po lotnisku jak szalone.
Odloty: Frkankfurt: o czasie, Warszawa o czasie, Barcelona: o czasie,
Monachium: o czasie, Londyn: anulowano. Drugi Londym (10 godzin
pozniej): anulowano!!!!. Kilka kolejnych dni byl kibel, bo nie radzicie
sobie ze sniegiem. Przelozylem podroz na marzec i mam nadzieje, ze do
tego czasu opanujecie sytuacje.
Zeby nie bylo OT: na Lawicy sa bankomaty BZWBK, Peako, PKO BP i dwa
kantory z koszmarnymi cenami walut ;)
Wwieslaw