Witam!

Mam umowę kredytową z PKO BP zawartą w połowie 2007 r. zawierającą
punkty sprzeczne z prawem tak jak i setki tysięcy ludzi mających u
nich kredyt i UOKiK nic z tym nie robi. Otóż w umowie kredytu
hipotecznego mam wpisane że spłata kredytu następuje przez potrącenia
z mojego ROR prowadzonego przez PKO BP a jest to klauzula będąca w
Rejestrze klauzul niedozwolonych UOKiK poz.1145. PKO BP zmusza
klientów do posiadania konta z dostępem elektronicznym za 7,40 zł /
msc. To jest warunek kredytu hipotecznego, punkt umowy hipotecznej
mówiący że muszę otworzyć Superkonto z bankowością elektroniczną a to
również klauzula będąca w Rejestrze klauzul niedozwolonych UOKiK poz.
1143. Sprawdziłem z kolegą który wziął u nich kredyt na mieszkanie
przede mną oraz z koleżanką która wzięła kredyt dlugo po mnie i maja
takie same zapisy w umowie! Takie umowy mają prawdopodobnie setki
tysiecy ludzi mających kredyt hipoteczny w PKO BP! Co więc z tego ze
UOKiK kontroluje banki i wpisuje klauzule na liste zakazanych jak
potem nie kontroluje tego że banki dalej je stosują! Przytoczone
klauzule UOKiK wpisał w 2006 roku a PKO BP cały czas je stosuje!
Dodatkowo nie karzą bankom powiadomic klientów o tym czy zmienic umów
które mają zakazane klauzule. Efekt jest taki że setki tysięcy
klientów mają u nich konta za 7,40 zł (a zapowiadaja podwyzki) tylko
dlatego że maja kredyt hipoteczny w tym banku! To jest przynajmniej
parę milionów dodatkowego dochodu dla PKO BP. Bo oczywiście nie
zmieniają umów ani nie tworzą rachunków techniczych do spłat. Masz
kredyt w PKO BP to musisz płacic haracz miesięczny za konto choćby nie
wiem co bo nie ma innej możliwości spłat a umowa obliguje do konta
ROR! Czy jest ktoś z czytelników tej grupy w podobnej sytuacji?

Pozdrawiam!